Gnieźnieńska fabryka komponentów do okien dahcowych marki VELUX od pół roku korzysta z nowej kotłowni biomasowej. W instalacji spalane są uboczne produkty obróbki drewna. To nie jedyny zakład, w którym producent okien dachowych sięga po to paliwo. Jak biomasa sprawdza się w praktyce?

Reklama

VELUX dzięki biomasie zmniejszy swoje emisje i oszczędzi na paliwach. To jeden z elementów osiągnięcia dekarbonizacji przed 2030 rokiem.

Ciepło z trociny? Robią to od dawna

W zakładzie komponentów do okien dachowych VELUX w Gnieźnie stanęły dwa kotły biomasowe – jeden o mocy 720 kW, a drugi 220 kW. Są wyposażone w filtry mechaniczne i elektrofiltry, co pozwala spełniać normy emisji spalin. W projekcie przewidziano miejsce na trzeci kocioł o mocy 700 kW, na wypadek gdyby zwiększyło się zapotrzebowanie na energię cieplną. 

– Grupa VELUX do 2030 zamierza niemal w 100% wyeliminować emisje operacyjne i zmniejszyć o połowę emisje z łańcucha wartości w porównaniu z 2020 rokiem. Uruchomienie kotłowni to znaczący krok w kierunku osiągnięcia przyjętych założeń, który jest spójny ze strategią Grupy VELUX w zakresie eliminacji źródeł ciepła opartych na paliwach kopalnych oraz procesem dekarbonizacji do roku 2030 – mówił podczas otwarcia Robert Purol, dyrektor generalny fabryk VELUX w Gnieźnie.


10. Forum Pelletu & 3. Europejskie Forum Pelletu


Inwestycja w kotłownię pomoże zredukować emisje CO2 o około 290 t rocznie. Ostateczny bilans jest uzależniony od zapotrzebowania na ciepło w sezonie grzewczym. Korzyści dla firmy to jednak nie tylko ograniczenie oddziaływania na środowisko, ale również oszędność w zakresie wydatków na produkcję ciepła.

– Od początku zakładaliśmy realne oszczędności. Nasze szacunki wskazują, że przy obecnych cenach, używanie biomasy jest ok. 70% tańsze w stosunku do kosztów gazu w roku 2024. Ale proszę pamiętać, że cena gazu także ulega zmianie. Zatem te oszczędności będą w niewielkim stopniu się wahać – wskazuje Ewelina Janczylik-Foryś, managerka komunikacji w VELUX.

Jako producent okien dachowych, Grupa VELUX dysponuje sporym zasobem biomasy. Od dłuższego czasu wykorzystuje ten zasób na cele energetyczne.

– W fabrykach okien dachowych w Gnieźnie i Namysłowie od lat używany jest własny odpad produkcyjny, czyli trociny. Dla przykładu w fabryce gnieźnieńskiej zapotrzebowanie na ciepło technologiczne występuje przez cały rok, dlatego kotły biomasowe pracują niemal nieustannie. Wykorzystujemy niewielki procent naszego odpadu na cele grzewcze, a pozostała ilość trociny sprzedawana jest producentom pelletu – wyjaśnia Ewelina Janczylik-Foryś.

W gnieźnieńskiej fabryce komponentów ciepło nie jest wykorzystywane na cele technologiczne. Działa tam kocioł biomasowy opalany pelletem wytwarzanym z własnej trociny, który w sezonie zimowym ogrzewa budynki.

Inwestycja o dużej skali

W ramach inwestycji powstał nowy budynek, w którym znajduje się pomieszczenie główne kotłowni. Oprócz kotłów, zainstalowano tam również zbiornik buforowy, elektrofiltry, zbiornik regulujący ciśnienie, stację uzdatniania wody, rozdzielacz oraz całą instalację wodną.


Czytaj też: Biogaz w zakładzie mleczarskim to nie moda, ale rosnący trend


Zbudowano również pomieszczenia techniczne dla nowo powstałej sieci grzewczej, szafy sterownicze dla kotłów oraz pozostałej technologii, szafę elektryczną oraz szafę IT. Częścią inwestycji jest też miejsce rozładunku paliwa z kratą zsypową oraz dwoma liniami do transportu paliwa oraz magazyn, czyli silos służący do składowania paliwa. Znajdują się w nim dwie linie dostarczające paliwo ze strefy rozładunku oraz dwa pola z ramionami wygarniacza i systemem transporterów ślimakowych dostarczających paliwo do strefy kotłów, a także magistrala podziemna dostarczająca ciepło z nowej kotłowni biomasowej do pomieszczenia kotłowni gazowej, w której następuje wpięcie się w instalację zaopatrującą w ciepło poszczególne hale.

Niezbędna była modernizacja również starej kotłowni gazowej, z której usunięto jeden z dwóch kotłów gazowych. Zmieniła ona swoją funkcję i stała się węzłem cieplnym. Już po pierwszym sezonie grzewczym jest wiadome, że nie będzie potrzeby dodatkowego używania kotłów gazowych.

– Z pełnym przekonaniem polecamy każde rozwiązania, które ma tak szerokie korzyści – zarówno ekonomiczne, jak i środowiskowe, umożliwiające obniżenie kosztów energii przy jednoczesnej redukcji emisji z własnych operacji. Instalacja kotła na biomasę była taką inwestycją. W najbliższych latach rozważamy kolejne inwestycje w urządzenia pozwalające zachować ciągłość dostarczania ciepła – ocenia Ewelina Janczylik-Foryś.

Źródło i zdjęcie: VELUX

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE