Nabór do programu „Energia dla Wsi” został zakończony dzień wcześniej, bez zapowiedzi. W efekcie część przygotowanych wniosków zamiast być rozpatrywana przez NFOŚiGW, została schowana do szuflady.
Energia dla Wsi to program dofinansowań, który ma przyspieszyć inwestycje w OZE w gospodarstwach rolnych. Finansowanie przewidziano m.in. dla inwestycji w PV, magazyny energii i biogazownie.
Dziękujemy, zamykamy
Nabór w ramach programu „Energia dla Wsi” rozpoczął się 3 lutego i miał potrwać do 19 grudnia br. lub do wyczerpania środków. Tymczasem 18 grudnia NFOŚiGW bez żadnego ostrzeżenia wyłączył możliwość składania wniosków w elektronicznym systemie generatora wniosków.
Biogaz jest ważny i potrzebny. Zobacz zdjęcia z 10. Kongresu Biogazu
Firmy zajmujące się pozyskiwaniem dotacji uważają, że przedwczesne zamykanie naborów godzi w rzeczywiste udzielanie wsparcia dobrym projektom.
– Dobrą praktyką byłoby, gdyby na stronie NFOŚiGW w dniu, w którym budżet został przekroczony, przed południem, pojawiała się informacja o tym, że nabór zostanie zamknięty tego samego dnia o północy. Wówczas wnioskodawcy pracujący nad wnioskami nie zostaliby nagle na lodzie i mogliby złożyć wnioski, nad którymi pracowali. Innym sposobem mogłoby być powiadomienie e-mailem tych wnioskodawców, którzy jeszcze nie złożyli wniosków, a którzy pracują nad ich złożeniem w generatorach. Takie ostrzeżenie, że nabór zostanie zamknięty tego samego dnia o północy dałoby im szanse na złożenie wniosków. Przecież NFOŚiGW dokładnie wie, kto zarejestrował wniosek w generatorze i nad nim pracuje. W generatorze są kontakty do tych osób, więc wysłanie e-maila do tych osób jest możliwe – wskazuje Wojciech Nawrocki, Członek zarządu METROPOLIS Doradztwo Gospodarcze.
Rzeczywiście – NFOŚiGW monitoruje postępy w składaniu wniosków. Ma więc możliwość sprawdzenia informacji o tym, czy w systemie nie „wiszą” prawie kompletne dokumentacje projektów. W bieżącym naborze złożono 248 wniosków na łączną kwotę dofinansowania prawie 1,7 mld zł. Mogło być ich nawet więcej.
– W Generatorze Wniosków o Dofinansowanie w momencie zamknięcia naboru znajdowało się 30 wniosków ze statusem „oczekuje na złożenie” lub „wniosek wypełniony poprawnie – nie złożony” – dowiadujemy się od NFOŚiGW.
Mimo to – nie pojawiła się żadna wiadomość uprzedzająca o zamknięciu naboru.
– Jako firma doradcza znaleźliśmy się w sytuacji, w której mieliśmy skończone i przygotowane do złożenia projekty. Były wysłane do klientów w celu ich finalnego sprawdzenia i autoryzacji. Mieliśmy je składać w dniu, w którym NFOŚiGW nagle zamknął nam drzwi przed nosem. Nikt z nas nie spodziewał się, że nabór, który trwał od lutego br. zostanie nagle zamknięty na dzień przed końcowym terminem, bo skoro trwał blisko 11 miesięcy, to po co zamykać go dobę wcześniej? Dlaczego nie zebrać większej liczby projektów, by wybrać te najlepsze i stworzyć ranking na podstawie uzyskanych punktów? Jest to zupełnie niezrozumiałe i nielogiczne – wskazuje Wojciech Nawrocki.
Czytaj też: ORLEN przygotuje kadry dla biogazu i biometanu
NFOiŚGW zagwarantowało sobie możliwość zamknięcia naborów w regulaminie programu. I mimo protestów wnioskodawców, pozostaje niewzruszone: – Zgodnie z Regulaminem naboru wniosków o dofinansowanie w ramach programu Energia dla Wsi, nabór wniosków odbywa się na podstawie ogłoszenia o naborze publikowanego na stronie www.nfosigw.gov.pl. W ogłoszeniu zaznaczono, że wnioski o dofinansowanie należy składać w terminie od 03.02.2025 r. – 19.12.2025 r. lub do wyczerpania alokacji środków. Z powodu wyczerpania alokacji nabór został zamknięty 18 grudnia i w tym samym dniu, zgodnie z zapisami Regulaminu naboru, na stronie internetowej NFOŚiGW umieszczona została informacja o braku możliwości składania wniosków – informuje NFOŚiGW.
Firmy wskazują, że owszem, NFOŚiGW ma prawo do takich działań, ale czy brak jakiejkolwiek zapowiedzi zmian to dobra praktyka?
– Takie wcześniejsze zamknięcie naboru to realny problem. Najczęściej wnioski składane są w ostatnie dni, więc to moment, gdy jest największa szansa na przekroczenie budżetu. Dobrze, gdyby takie zamknięcie było wcześniej zapowiadane – ocenił Sebastian Tembłowski, menadżer sprzedaży w ECDF Dotacje.
Trudno wyobrazić sobie, jak inaczej dyspozytor państwowego funduszu i wnioskodawca mieliby nawiązać porozumienie. Przecież nikt nie będzie w końcowej fazie naboru dzwonić codziennie do pracowników NFOŚiGW i pytać czy budżet nie został przypadkiem przekroczony i czy nie zamkną naboru wcześniej? To sparaliżowałoby pracę obu stron, ale wydaje się, że wobec nagłego zamykania naborów, nie ma innego sposobu.
Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa







































