Prof. Jacek Dach zdradził nam, w jaki sposób biogazownie szczytowe skorzystają na nowelizacji prawa energetycznego. Rozmowę przeprowadziła Daria Lisiecka.

Obecnie liczba MW mocy zablokowanych przez niestabilne OZE, głównie fotowoltaikę, wynosi ponad 50 000 MW. Przy średnim zużyciu mocy przez Polską gospodarkę na poziomie 24 000-25 000 MW jest to ogromna ilość.

Reklama

OSD w ostatnich latach wydało tak wiele warunków przyłączenia do sieci, że dalsze włączanie nowych instalacji OZE stało się w praktyce niemożliwe na obszarze większości Polski. Nowelizacja ustawy o prawie energetycznym umożliwi otwarcie nowych przyłączy dla biogazowni szczytowych na terenach wiejskich. Tego typu biogazownie są naturalnym magazynem energii bowiem praktycznie każda biogazownia może posiadać duży zbiornik magazynowy na biogaz – czyli energię w formie chemicznej, która w prosty sposób może być zamieniona, w silniku kogeneracyjnym, na energię elektryczną i ciepło.


Czytaj też: Sposób na blokadę mocy przyłączeniowych


Dlaczego ustawa jest uznawana za przełomową?

W tej chwili praktycznie w całej Polsce, z małymi wyjątkami, doszło do faktycznej blokady przyłączeniowej mocy instalacji OZE.  Sieć jest obciążona wydanymi już wnioskami i gdybyśmy chcieli rozwijać rynek biogazowy, który w Polsce ma bardzo duży potencjał – nawet większy, niż w Niemczech, gdzie moc zainstalowana biogazowni to jest 6 000 MW – musimy zwiększyć ilość nowych mocy przyłączanych do sieci.

Tymczasem, jak wskazują dane operatorów, średnioroczne wypełnienie sieci energetycznych mocą z fotowoltaiki wynosi niecałe 10%. Czyli w skali roku w przypadku sieci, do których przyłączona jest fotowoltaika, 90% przepustowości sieci pozostaje wolne.

Tu ujawnia się powód, dlaczego ta nowelizacja jest tak ważna. Każda biogazownia jest instalacją, która w naturalny dla siebie sposób posiada magazyn energii w formie chemicznej, czyli biogazu. W związku z tym istnieje możliwość przyłączenia biogazowni do sieci energetycznych z zastrzeżeniem, że biogazownie będą pracować wtedy, kiedy nie będzie pracować fotowoltaika. Uwolni to praktycznie kilka tysięcy MW mocy dla nowopowstających biogazowni szczytowych.

Uruchomienie tych kilku lub może nawet kilkunastu MW tysięcy mocy przyłączeniowych dla biogazowni szczytowych, odbędzie się praktycznie bezkosztowo. Natomiast należy podkreślić, że niedawno prezes URE szacował koszt niezbędnych modernizacji sieci przesyłowych i linii energetycznych, które pozwolą przyłączać nowe OZE, na poziomie 130 mld zł.

Pierwsze inwestycje w biogazownie szczytowe ruszą więc w ciągu najbliższych miesięcy od podpisania tej nowelizacji przez prezydenta i wejścia tego prawa w życie.


Czytaj też: OZE już nie tylko dla domów jednorodzinnych


Czy uważa Pan, że na tej ustawie skorzystają także inne OZE, poza biogazowniami?

Do niedawna wydawało mi się, że oprócz biogazowni, innym rodzajem instalacji OZE, który posiada w sobie magazyn energii, są elektrownie wodne. Jednak po 5 latach permanentnej suszy w Wielkopolsce, stwierdzam, że niekoniecznie jest to prawdą.

W związku z tym ta nowelizacja jest dedykowana do tej specyficznej grupy OZE, jakimi są biogazownie. Są to instalacje całkowicie niezależne od warunków pogodowych, klimatycznych, pory roku czy prędkości wiatru. Te instalacje produkują biogaz kompletnie niezależnie od czynników zewnętrznych, a dodatkowo mogą biogaz magazynować nawet na kilkanaście godzin. W związku z tym jest to nowelizacja, która w szczególności dotyczy biogazowni, a nie innych OZE.

Powiększona kopuła do zbiornika na poferment to jest koszt około 20 000 euro. Można w niej zgromadzić równowartość 6 MWh energii elektrycznej. Dla porównania – magazyn bateryjny o takiej samej pojemności to koszt 8-9 mln zł.


Czytaj też: Relacja z konferencji „Biogazownie rolnicze szansą dla transformacji energetycznej obszarów wiejskich”


Czyli głównym beneficjentem nowego prawa staną się nowopowstałe biogazownie szczytowe?

Z tej nowelizacji mogą skorzystać istniejące biogazownie pod warunkiem poddania się procesowi rozbudowy i niezbędnej modernizacji, natomiast w szczególności będzie ona dedykowana do nowopowstających biogazowni, które będą budowane z założeniem funkcjonowania jako instalacje szczytowe.

Biogazownia w naszym uniwersyteckim gospodarstwie doświadczalnym w Przybrodzie budowana w 2018 r. miała pracować jako pierwsza w Polsce dedykowana biogazownia szczytowa przez 15 godzin na dobę z agregatem kogeneracyjnym 0,8 MW, zamiast 24 godziny na dobę z agregatem 0,5 MW. Jednak wówczas ta koncepcja była na tyle futurystyczna, że nie udało nam się dojść od porozumienia z Urzędem Regulacji Energetyki, w efekcie czego w 2019 r. biogazownia w Przybrodzie powstała jako instalacja pracująca liniowo, a więc 24 godziny na dobę. W tym roku będziemy przerabiać biogazownię Przybroda do kryteriów instalacji szczytowej pracującej z mocą 1 MW. Ciekawostką jest też to, że wszyscy mieszkańcy wsi Przybroda obecni na konsultacjach społecznych wczesną wiosną tego roku zagłosowali za rozbudową biogazowni bowiem czerpią już teraz korzyści z dostawy do części miejscowości taniego i ekologicznego ciepła z kogeneracji.

Rynek Biogazu i Biometanu

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Zdjęcie: archiwum Magazynu Biomasa

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE