Smog kojarzy nam się głównie z dużymi miastami. Tymczasem w kraju mamy poważny problem z zanieczyszczonym powietrzem także w małych miastach i na wsi. Co gorsza, problem dotyka nawet miejscowości uzdrowiskowych. Bez zmiany w racjonalny sposób tego stanu rzeczy, żadnej ewolucji w sferze dobrego powietrza nie będzie.
Tekst: dr inż. Bronisław Burkiewicz
Zdjęcie: pixabay.com
Jako społeczeństwo powinniśmy się spieszyć, bo stopień zanieczyszczenia powietrza w naszym kraju jest bardzo poważny. Problem spalania wszystkiego, co ma jakąkolwiek wartość energetyczną, to przede wszystkim problem ubóstwa. Z technicznego bowiem punktu widzenia nie ma większych problemów z uzyskaniem znaczącego postępu w ograniczeniu zanieczyszczenia powietrza przez urządzenia grzewcze.
Technologia spalania paliw stałych z wysoką czystością spalin jest już powszechnie dostępna. W kraju mamy też wielu renomowanych producentów kotłów na paliwa stałe. Urządzenia te spełniają wiele wygórowanych kryteriów w zakresie efektywnego i czystego spalania. Zatem kupno odpowiedniego kotła nie jest problemem.
Problemem jest przede wszystkim zamożność społeczeństwa, a dopiero później zakup odpowiedniego urządzenia. Dotyczy to obszaru konsumentów, którzy nie mają dostępu do sieci ciepłowniczej. Zamożność energetyczna (Instytut Badań Strukturalnych. Katarzyna Sałach, Piotr Lewandowski. www.ibs.org.pl) jest definiowana jako proporcje pomiędzy ponoszonym kosztem ogrzewania a dochodem.
Z tych badań wynika, że 20 proc. mieszkańców wsi i małych miast będzie, przynajmniej przez najbliższe lata, tylko „kibicami” wszystkich pomysłów o czystym powietrzu.
Zanim drony będą śledzić dym z naszych kominów i karać użytkowników, warto się zastanowić nad problemem zamożności i jego rozwiązania w kontekście kosztów ogrzewania. Zamożność można zwiększyć przez podwyższenie dochodu (co jest trudne) lub obniżenie kosztów życia, np. obniżenie kosztów ogrzewania. Jedno i drugie oznacza, że pozostanie więcej pieniędzy w kieszeniach tej grupy obywateli.
W dyskusjach na temat czystego powietrza dominuje argument techniczny, czyli konieczność stosowania nowoczesnych urządzeń grzewczych spełniających wysokie wymagania dotyczące sprawności energetycznej i czystość spalin. Bardzo mało mówi się jednak o skali wzrostu kosztów użytkowania tych urządzeń.
A przecież koszty ponoszone na ogrzewanie w sezonie grzewczym w zasadniczy sposób rzutują na zamożność energetyczną, a ponadto będą towarzyszyć konsumentowi przez wiele lat. Generalnie potępia się spalanie paliw stałych, widząc w nich wyłącznie główną przyczynę zanieczyszczenia powietrza. Tymczasem paliwa stałe są głównym paliwem stosowanym w naszym kraju w urządzeniach grzewczych.
To tylko fragment artykułu…
Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj najnowszy numer Magazynu Biomasa”!
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE