Mondi każdego roku produkuje blisko 1,5 mln t papieru. Taka ilość wymaga adekwatnie dużych dostaw zrębki. W godzinach popołudniowych w sobotę 1 czerwca to właśnie ten surowiec doprowadził do zapłonu taśmociągu. Pożar w Świeciu gasiło 12 zastępów straży pożarnej.
Słupy dymu były widoczne z odległości kilkanastu kilometrów. A wszystko przez podajnik do transportu zrębków drewna.
Zakład celulozowy w płomieniach
Jak podają lokalne media, początkowo zapłonowi uległ tylko podajnik, ale pożar szybko rozprzestrzenił się na trzy taśmociągi. Ogień w krótkim czasie zajął obszar blisko 500 m2.
W akcji ratowniczej wzięło udział dwanaście jednostek Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Strażacy mieli problem z dostępem do części budynku, dopiero gdy stopniowo udawało się ograniczyć pożar, rozebrano część konstrukcji i możliwe było dotarcie do tych miejsc. Działania służb trwały około 4 godzin. Nie było żadnych poszkodowanych, ale przedsiębiorstwo odnotowało duże straty materialne.
– Czynności przeprowadzone na miejscu zdarzenia, a także zebrane dowody, wstępnie wykluczyły udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Materiały z prowadzonego postępowania zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Świeciu – przekazała kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Świeciu, cytowana przez „Gazetę Pomorską”.
Pożar w zakładzie Mondi miał miejsce także w 2019 r. Wtedy jego źródłem była maszyna papiernicza, a odnotowane straty także okazały się znaczne.
Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie
Zdjęcie: ExtraSwiecie.pl
Źródło: ExtraSwiecie.pl, Gazeta Pomorska