Każdy zielony obszar w mieście jest na wagę złota. Okazuje się, że trawniki, pasy zieleni, parki przyniosą jeszcze więcej korzyści, gdy zagoszczą na nich kwietne łąki.
Kwietne łąki coraz częściej spotykane w miastach
Kwietne łąki sprawiają, że miejski krajobraz jest bardziej przyjazny. Dzięki barwnym, kwitnącym roślinom i wysokim trawom staje się przyjemnym miejscem relaksu. To tylko jedna z wielu zalet tego rozwiązania, które coraz chętniej stosowane jest w miastach.
– Temat łąk kwietnych staje się medialnie modny. To dobrze. Zakładanie łąk kwietnych zastępuje w miastach często powierzchnie trawników, które wcześniej były koszone intensywniej. Łąka nie wymaga tak wielu zabiegów pielęgnacyjnych – jest to więc duża oszczędność dla samorządów – mówi Jarosław Makowski z Biura Zieleni Miejskiej w Kutnie.
Azyle bioróżnorodności
Kwietne łąki to oszczędność czasu, energii i pieniędzy. Nie trzeba angażować sił w regularne koszenie, nawożenie i podlewanie, a efekt długo jest zadowalający. Poza tym na łące ma szansę zaistnieć wiele gatunków roślin niespotykanych na terenach miejskich, co daje warunki do życia rozmaitym zwierzętom i owadom.
– Zakładając łąkę stwarzamy swojego rodzaju azyle bioróżnorodności – wiele wysiewanych gatunków (najlepiej stosować mieszanki nasion roślin rodzimych) staje się bazą pokarmową dla innych organizmów. Poprzez łąkę odtwarzamy pewnego rodzaju ekosystem składający się gatunków krajowych, które niestety zanikają w naszym krajobrazie. Dodatkowo łąka wpływa pozytywnie na lokalny mikroklimat, „przetrzymuje” większe ilości wody i wygląda estetycznie. – mówi Jarosław Makowski.
Czytaj też: Kwietne łąki ratują miasta i tereny wiejskie. Nie koś trawnika!
Łąki kwietne a jakość powietrza
Na tym nie koniec zalet. Ważnym elementem zastępowania trawników łąkami jest redukcja zanieczyszczeń powietrza. Kwietne łąki pochłaniają pyły i substancje szkodliwe znacznie skuteczniej od trawników.
– Rozłożyste, wysokie rośliny zielne intensywnie nawilżają powietrze, obniżają temperaturę i produkują tlen, jednocześnie wyłapując pyły tworzące smog. 1 m² łąki kwietnej zatrzymuje 3 g zanieczyszczeń – tyle co małe miejskie drzewo. Podlewa się je tylko interwencyjnie, nie potrzeba chemicznych preparatów do roślin – woda i gleba pozostają czyste, chronimy pożyteczne owady oraz zdrowie mieszkańców. Rośliny owadopylne zamiast traw to także mniej uczuleń. – podkreślała Agnieszka Nowak z Fundacji „Łąka”.
Lokalizacja
Łąki kwietne doskonale sprawdzają się w rozmaitych miejskich lokalizacjach. To praktyczne i pożyteczne rozwiązanie. Jednak wybór miejsca pod kwietną łąkę nie może być przypadkowy.
– Oczywiście pamiętajmy, że nie wszędzie łąkę da się założyć, a rodzaj wysiewanych mieszanek musi być dostosowany do konkretnego stanowiska. W mieście muszą być też miejsca intensywnie koszone, choćby ze względu na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, np. widoczność. – podkreśla Jarosław Makowski.
Biomasa w ciepłownictwie i energetyce
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!