Piotr Woźny, wiceminister w niedawno powołanym ministerstwie przedsiębiorczości i technologii właśnie stracił swoje stanowisko, które piastował zaledwie od kilku miesięcy. Premier Mateusz Morawiecki dołączył go do pakietu kilkunastu innych osób zwalnianych z posad w ramach odchudzania Rady Ministrów. Stanowiska utracili także Andrzej Piotrowski z Ministerstwa Energii i Paweł Sałek z Ministerstwa Środowiska.
W czyje ręce trafi teraz walka ze smogiem? Czy Polska na pewno jest wiarygodna, jeśli chodzi o realizację programu #PolskaBezSmogu?
Odwołanie ze stanowiska Piotra Woźnego, choć razem z nim straciło je kilkunastu innych członków Rady Ministrów, odbija się największym echem, zarówno w polityce, jak i w komentarzach środowisk zaangażowanych społecznie. A to dlatego, że zaledwie dwa tygodnie temu wiceminister „od smogu” Piotr Woźny ramię w ramię z premierem Mateuszem Morawieckim ogłaszali szczegóły programu, którego celem jest walka z zanieczyszczeniem powietrza. Obserwatorów tych wydarzeń dziwi decyzja premiera, bo P. Woźny odbierany jest jako osoba kompetentna, wzbudzająca zaufanie.
Zaniepokojenie wypadkami z ostatnich dni wyraziła m.in. Agnieszka Warso-Buchanan, radca prawny z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. – W naszej opinii decyzja premiera Morawieckiego grozi osłabieniem, a być może nawet zamrożeniem działań polskiego rządu na rzecz walki ze smogiem – działań pilnych, koniecznych i społecznie oczekiwanych. Chcielibyśmy jasnej deklaracji, że dzisiejsza dymisja nie oznacza wstrzymania prac rządu nad poprawą jakości powietrza w naszym kraju i związaną z tym ochroną zdrowia Polaków.
Wśród informacji kuluarowych krąży ta, że Piotr Woźny otrzyma inne stanowisko – będzie miał większe kompetencje. Być może zostanie doradcą premiera. Na razie nic jej nie potwierdza…