Firma Torfex zamierza wybudować biometanownię o mocy 2.5 MWe. Na lokalizację tego obiektu wybrano Pasłęk, małą i dotychczas otwartą na OZE miejscowość w województwie warmińsko-mazurskim. Plany są naprawdę ambitne, a projekt bardzo nowoczesny. Mimo to, na drodze do realizacji stoją mieszkańcy i przedsiębiorcy z terenu gminy. Na temat wyzwań i zamiarów z upoważnienia inwestora opowiedział Paweł Wołoszyński.

Reklama

W planach firmy jest budowa instalacji o mocy 2.5 MWe. To potężna jednostka. Skąd pomysł na taką inwestycję i czym uzasadniony jest jej rozmach?

Decyzja o realizacji instalacji biometanowej o mocy 2.5 MWe wynika z przekonania, że tylko ambitne projekty mogą realnie zmieniać oblicze energetyki odnawialnej i przyczyniać się do zrównoważonego rozwoju społeczności lokalnych. Rozmach tej inwestycji jest uzasadniony przede wszystkim dążeniem do ustalenia nowych standardów w branży biogazowej – obszarze, który w mojej ocenie, nie zawsze był w stanie zagwarantować optymalne praktyki, szczególnie w zakresie szczelności instalacji. Tylko przy takiej skali działań możemy zagwarantować jakość inwestycji.

Tym samym, inwestor stawia na rozwiązania, które gwarantują najlepsze praktyki rynkowe i pozwalają na redefinicję postrzegania całej branży w Polsce. Podczas planowania inwestycji, kluczowym kryterium był wybór technologii i podejść, które w pełni odpowiadają na wyzwania zrównoważonej gospodarki, zgodnie z najnowszymi regulacjami dyrektywy RED III. Celem jest wyznaczanie trendów na polskim rynku poprzez implementację rozwiązań, które dotychczas nie były stosowane w naszym kraju.

Osobiście poświęciłem ostatnie miesiące na odwiedziny nowoczesnych instalacji biometanowych w Europie Zachodniej. W takich krajach jak Szwajcaria, Francja, Holandia, Belgia, czy Wielka Brytania mogłem dowiedzieć się, jaki jest standard nowych i w pełni uprzemysłowionych instalacji. Odwiedzone zakłady – o jakości przypominającej zakłady przemysłowe, a nie tradycyjne biogazownie rolnicze – ukazały mi stopień ewolucji branży i potencjał, jaki możemy wykorzystać w Polsce.

Zaangażowanie w regionalną społeczność i gospodarkę jest kluczowe w tym projekcie. Wybierając jako źródło substratów jedynie lokalne odpady organiczne, podkreślamy zobowiązanie do prowadzenia gospodarki o obiegu zamkniętym. Planujemy, że Gmina Pasłęk, która już teraz jest wzorem akceptacji dla OZE, stanie się przykładem godnym podziwu dla zrównoważonej energetyki. Dzięki docelowej integracji dodatkowych źródeł OZE, inwestycja ma szansę przyczynić się do znaczącej poprawy bezpieczeństwa energetycznego regionu, a także przynieść ogromne korzyści dla lokalnych przedsiębiorstw i społeczności.

Plany dotyczące produkcji bioLNG, bioCO2, a także ekologicznego nawozu organicznego, są wyrazem determinacji przejawiającej się w dążeniach do poprawy jakości środowiska oraz wsparcia gospodarczego dla rolników w regionie Pasłęka. W tych trudnych i niepewnych czasach, strategiczne podejście do produkcji stabilnej energii elektrycznej, nawozów organicznych i biopaliw jest kluczowe dla zapewnienia długoterminowego rozwoju Gminy Pasłęk.

Od jak dawna nosi się Pan z zamiarem budowy biometanowni i czy konieczny był jakiś bezpośredni bodziec do podjęcia się tego przedsięwzięcia? Być może inwestycja ma rozwiązać jakiś problem, z którym się Pan mierzy?

Planowanie tej inwestycji rozpoczęło się około rok temu, kiedy to intensywnie analizowaliśmy regulacje europejskie i krajowe, zwracając uwagę na ogromny potencjał branży biometanowej w Polsce oraz bardzo niski współczynnik penetracji tego rynku. Ostatnie lata dla Polski mogę podsumować jako przespane szanse w kontekście wykorzystania tego potencjału. Dziś stajemy przed ważnymi pytaniami dotyczącymi rozwoju naszych małych ojczyzn oraz kierunków, w jakie powinna zmierzać krajowa gospodarka. Jak istotna jest dziś produkcja bezemisyjnych i stabilnych cenowo nawozów organicznych? Jak ważne staje się bezpieczeństwo energetyczne, oparte na produkcji energii elektrycznej i biopaliw dla lokalnych społeczności?

Problemem, któremu staramy się przeciwdziałać w ramach tej inwestycji, jest degradacja jakości gleb i wód podziemnych przy jednocześnie trwale pogarszającej się konkurencyjności rolnictwa. Wierzymy, że wykorzystanie naturalnej materii organicznej powinno odbywać się w cyklu zamkniętym, co jest kluczowe dla gospodarek dążących do redukowania zmian klimatu. W kontekście rosnącego znaczenia technologii CCUS, inwestycja podkreśla również wagę takich rozwiązań w dążeniu do mitygacji zmian klimatu.

Jestem przekonany, że gdy sektor prywatny realizuje politykę krajową i europejską w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, powinien spotkać się z pełnym wsparciem społeczeństwa. Technologie, które wykorzystujemy, są sprawdzone i skuteczne, a ludzkość wyraźnie zmierza w kierunku bezemisyjnej gospodarki. Tego rodzaju inwestycje – jak biometanownia – są kluczowe dla skutecznego przygotowania naszego społeczeństwa i biznesu na przyszłość, przede wszystkim w kontekście troski o planetę.


Kongres Biometanu – sprawdź najważniejsze wydarzenie branżowe!


Jakie rozwiązania technologiczne chcielibyście państwo zastosować w zakładzie, aby zapewnić normy i jakość środowiskową?

Zakład będzie spełniać najlepsze możliwe standardy środowiskowe, zgodnie ze wstępnie przeprowadzonymi analizami środowiskowymi. Biometanownia nie przekroczy dopuszczalnych limitów w granicach działki. Zbadaliśmy to na podstawie rygorystycznie założonych parametrów. To oznacza, że instalacja nie będzie stanowić zagrożenia dla lokalnej społeczności, a jednocześnie wpisze się w najwyższe możliwe standardy jakościowe. Kluczową kwestią jest jakość transportu i przyjęcia substratów, dlatego przygotowaliśmy koncept gwarantujący spełnienie norm oraz wprowadzenie zrównoważonych praktyk.

Substraty wykorzystywane w biometanowni będą szczelnie przewożone do hali procesowej, likwidując potrzebę składowania jakichkolwiek materiałów organicznych na zewnątrz. To skutecznie eliminuje problemy związane z obecnością owadów, gryzoni czy mikroorganizmów, zapewniając higienę i czystość. Hala procesowa zostanie wyposażona w zaawansowany system wentylacji z podciśnieniem, co uniemożliwi niekontrolowane wydostawanie się zanieczyszczeń na zewnątrz obiektu. Dodatkowo, strumień gazów wentylacyjnych z hali zostanie skierowany do systemu oczyszczania składającego się z płuczek chemicznych i biofiltrów. Dzięki temu substancje odorotwórcze i inne zanieczyszczenia zostaną skutecznie usunięte, co gwarantuje, że działalność biometanowni nie będzie miała negatywnego wpływu na otoczenie.

Jakie substraty będą zasilać instalację? W jaki sposób ma Pan zamiar je pozyskiwać?

W ramach planowania inwestycji przywiązujemy wielką uwagę do wykorzystania pełnej gamy bezpiecznych odpadów organicznych, które są zgodne z polskimi przepisami oraz załącznikiem nr 9 do dyrektywy RED II. Model biznesowy opiera się przede wszystkim na wykorzystaniu lokalnych substratów organicznych, co ma bezpośredni wpływ na promowanie gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ) i przyczynia się do zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko.

Rozumiemy, że logistyka związana z pozyskaniem i przewozem substratów jest kluczowym elementem zapewniającym efektywność i stabilność całego procesu. Dlatego nasze działania będą skupiały się na pełnej operacjonalizacji transportów, z naciskiem na gwarancję szczelności i bezpieczeństwa. Zobowiązujemy się do spełnienia najnowszych norm transportowych, co pozwoli na minimalizację ryzyk dla lokalnej społeczności.

Odpady organiczne, na których będziemy się opierać, już teraz są przewożone ulicami gminy Pasłęk. Naszym celem jest zastąpienie niezrównoważonych praktyk – takich jak gospodarowanie obornikiem czy osadem pościekowym na polach – przez znacznie bardziej przyjazne dla środowiska i korzystne dla społeczności rozwiązania. Wierzymy, że dzięki inwestycji będziemy w stanie nie tylko wyprodukować energię w sposób zrównoważony, ale również przyczynić się do lepszego zarządzania odpadami organicznymi w regionie, tworząc wartość dodaną dla społeczności lokalnej oraz środowiska.

Jaką lokalizację wybrano pod budowę biometanowni?

Inwestycja ta mieści się w strefie przemysłowej w Pasłęku, co jest kluczowe z punktu widzenia zarówno logistyki, jak i synergii z lokalnym przemysłem. Projekt jest w pełni zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (MPZP) i wpisuje się w ramy Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Taka lokalizacja została wybrana świadomie, aby zapewnić optymalne warunki dla realizacji i funkcjonowania instalacji biometanowej w procedowanym standardzie.

Zarówno MPZP, jak i status strefy ekonomicznej, na których opiera się inwestycja, potwierdzają, że wybrana przez inwestora lokalizacja posiada odpowiednie warunki, biorąc pod uwagę historyczne przeznaczenie strefy na przedsięwzięcia mogące oddziaływać na środowisko. To potwierdza, że działamy w pełnej zgodzie z wytycznymi i regulacjami prawnymi, co jest niezbędne dla zapewnienia trwałości i efektywności projektu.

Ponadto, lokalizacja ta umożliwia aktywne włączenie się w plany rozwoju regionu, przyczyniając się do wzrostu znaczenia Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

Na jakim etapie jest inwestycja?

Inwestycja znajduje się na etapie bezpośrednio przed pełną procedurą administracyjną, która zakłada udział społeczeństwa. Do tej pory w procesie wypowiedzieli się sąsiedzi działki inwestycyjnej oraz inne strony postępowania na bazie przedłożonej karty informacyjnej przedsięwzięcia (KIP). Niestety, napotkaliśmy na sprzeciw, a nawet pewnego rodzaju koordynację działań przeciwnych inwestycji, prowadzoną przez jednego z przedsiębiorców działających lokalnie. Ta sytuacja skłoniła nas do przyspieszenia działań komunikacyjnych i edukacyjnych związanych z projektem. Musieliśmy je rozpocząć jeszcze przed zaplanowanymi konsultacjami społecznymi. Ponadto, staramy się transparentnie informować społeczeństwo z zamiarów inwestycyjnych, stąd skuteczny apel inwestora do władz miasta w celu organizacji debaty z udziałem mieszkańców. Spotkanie będzie miało formę przedłużonej sesji rady miejskiej, stąd należyte starania, aby ponownie odnieść się do masy manipulacji związanych z inwestycją i przedstawić rzetelny obraz sytuacji. O zamiarach inwestycyjnych informowaliśmy Radnych Gminy Pasłęk już w pierwszej połowie 2023 roku, wychodząc naprzeciw najlepszym praktykom procedowania strategicznych inwestycji dla regionu.

Od początku byliśmy świadomi, że przeprowadzenie szerokiej kampanii edukacyjnej będzie niezbędne, biorąc pod uwagę, że poziom wiedzy społeczeństwa w zakresie technologii ochrony środowiska jest stosunkowo niski. Spotykamy się z różnymi, często nieuzasadnionymi obawami, takimi jak te dotyczące możliwych awarii czy zagrożeń biologicznych związanych z instalacją. Tego typu wyzwania skłaniają nas do podjęcia jeszcze większego wysiłku w zakresie edukacji i komunikacji społecznej, opartej na najlepszych praktykach działań CSR.

Inwestor czuje się odpowiedzialny za promowanie dialogu i edukacji w społeczeństwie. W związku z tym zobowiązujemy się do merytorycznej dyskusji, opartej na najnowszych wynikach badań i najlepszych praktykach, mając na celu sukcesywne przekonywanie społeczeństwa do korzyści płynących z rozwiązań w zakresie GOZ i OZE. Uważamy, że każdy, kto dąży do poprawy stanu środowiska, powinien być otwarty na konstruktywny i merytoryczny dialog. W związku z tym nasze działania komunikacyjne i edukacyjne mają na celu budowanie takiej otwartości i zrozumienia dla inwestycji, która ma przyczynić się do zrównoważonego rozwoju i poprawy jakości życia w naszej społeczności.


Czytaj też: Powstanie modułowa biometanownia oparta na polskiej myśli technicznej


Blokadą dla wszczęcia inwestycji są protesty miejscowej społeczności. Jak przejawiają się działania zmierzające do blokady budowy biometanowni? Z czym musi się pan mierzyć?

Działania zmierzające do blokady budowy biometanowni przejawiają się na kilku płaszczyznach. Przede wszystkim protesty społeczne są koordynowane przez właściciela zakładu znajdującego się w pobliżu planowanej inwestycji. Ten przedsiębiorca aktywnie prowadzi grupę w mediach społecznościowych, skupiając się na negatywnych, często spiskowych i nieprawdziwych treściach podawanych przeciwko inwestycji. Jest to sytuacja nietypowa, ponieważ protesty społeczne zazwyczaj pojawiają się na późniejszym etapie procesu administracyjnego, w trakcie konsultacji społecznych.

Naszą reakcją jest sukcesywne odnoszenie się do nieprawdziwych informacji i manipulacji, które mają na celu zastraszenie opinii publicznej. Komunikujemy się zatem z organami lokalnymi oraz instytucjami opiniującymi projekt. 

Warto podkreślić, że w obliczu wyzwań klimatycznych, jakie przed nami stoją, ważna jest świadomość społeczna i odpowiedzialność za słowa, które mogą wpływać na nastawienie społeczeństwa do pewnych postaw i wartości. Uważam, że jeżeli dostępne są technologie zapobiegające potencjalnym uciążliwościom, to powinny one być bezwzględnie stosowane, co ma miejsce w tym projekcie.

Analizy środowiskowe jednoznacznie wykazują na brak przekroczenia norm emisji poza teren inwestycji, co obala zarzuty o potrzebie wyłączenia gruntów sąsiadujących, co sygnalizowano instytucji opiniującej w zakresie środowiska. Pomimo tych faktów, kilka zakładów przemysłowych wystosowało protest przeciwko budowie instalacji, obawiając się skażenia. W odpowiedzi na te obawy komunikowaliśmy zgodność projektu z regulacjami oraz najlepszymi praktykami do lokalnych instytucji. Niestety, zmuszeni byliśmy również sygnalizować próbę wpływania na proces administracyjny, co stoi w sprzeczności do regulacji procedowania tego typu inwestycji. 

Osobiście uważam, że szkoda, iż czas i energia, które moglibyśmy poświęcić na wypracowywanie standardów współpracy w regionie, są marnowane na konflikty. Jako społecznie odpowiedzialny inwestor wraz z zespołem, jesteśmy nieustannie otwarci na merytoryczny dialog. Cieszymy się również z licznych głosów poparcia i dobrych słów od wszystkich, którzy wspierają zrównoważony rozwój i lokalną gospodarkę. To pokazuje, że pomimo wyzwań, istnieje również wiele pozytywnych postaw wobec technologii ochrony środowiska.

Jakie argumenty podają mieszkańcy przeciwko budowie takiej instalacji?

Zaniepokojenie mieszkańców przejawia się chociażby poprzez rozpowszechnianie ulotek z negatywnymi i nieprawdziwymi argumentami, mówiącymi o plagach szczurów i owadów oraz sugerującymi potencjalne zagrożenia, które nijak mają się do rzeczywistości planowanej instalacji – będącej szczelnym i bezpiecznym zakładem przemysłowym. Taka sytuacja wskazuje na dysonans poznawczy między percepcją drobnych biogazowni rolniczych a nowoczesnymi biometanowniami, co stanowi jedną z głównych trudności komunikacyjnych, z jakimi musimy się mierzyć. 

Nasza odpowiedź na te wyzwania koncentruje się na skutecznym uświadamianiu społeczeństwa o zaletach technologii ochrony środowiska, jakie oferuje nasza inwestycja. Podkreślamy, że potencjalny wpływ ekologiczny naszej działalności, mierzony ekwiwalentem rocznego wyjęcia emisji CO2e do atmosfery, wynosi 113 tys. ton rocznie, co czyni projekt niezwykle korzystnym zarówno dla środowiska, jak i społeczeństwa.

Z kolei, w kontekście przedsiębiorstw, spotkaliśmy się z negatywnymi sygnałami od selektywnej grupy, choć ta kwestia pozostaje do oceny przez instytucje opiniujące, a w tym zakresie jesteśmy spokojni, co do merytoryki prezentowanych przez inwestora argumentów. Jednocześnie nie brakuje też przedsiębiorców, którzy wspierają inwestycję, zwłaszcza z branży transportowej i sektora rolno-spożywczego.

Branża transportowa zmaga się z niepewnością wynikającą z niestabilnych cen paliw i stawianych jej nowych wymogów oraz widzi w projekcie możliwość kooperacji i stabilizacji. Inwestycja oferować będzie współpracę lokalnym firmom transportowym, stawiając im wymagania w zakresie standardów bezpieczeństwa i szczelności taboru. W dłuższej perspektywie pojawi się możliwość przejścia na transport nisko- i bezemisyjny. Jest to kluczowy czynnik kształtujący konkurencyjność i rozwój branży transportowej w regionie.

Dodatkowo, zakłady przemysłowe interesują się współpracą, widząc w projekcie potencjał stworzenia energetycznego hubu regionu. W kreowanym modelu biznesowym przewidujemy instalacje fotowoltaiczne, silniki kogeneracyjne oraz magazyn energii, które umożliwią dostarczanie stabilnej energii elektrycznej do pobliskich zakładów, planując jednocześnie integrowanie kolejnych źródeł OZE. Jestem przekonany, że w tym zakresie inwestycja trwale wpłynie na poprawę konkurencyjności lokalnych przedsiębiorstw, wpisując się w zrównoważony i ekologiczny biznes.

Niezmiernie ważne jest wsparcie z rynku nawozów organicznych, w tym przedsiębiorstw handlujących nawozami, a przede wszystkim rolników. Już na tym etapie te podmioty doceniają stabilne i ekonomicznie opłacalne źródło nawozów organicznych, jakim jest poferment – produkt biometanowni. Jest on alternatywą dla nawozów sztucznych i przyczynia się do poprawy jakości gleb oraz uzyskiwania wyższych plonów, co jest szczególnie istotne w obliczu obecnych wyzwań konkurencyjności rolnictwa.

Takie zróżnicowane podejście do komunikacji i współpracy z różnymi grupami społecznymi i biznesowymi jest kluczem do budowania pozytywnego wizerunku inwestycji jako projektu przynoszącego korzyści na wielu płaszczyznach.

Czy znalazł pan już jakiś koncept tego, jak rozwiązać impas związany z niechęcią mieszkańców Pasłęka?

Wychodząc naprzeciw niechęci mieszkańców Pasłęka, uważam, że kluczowe znaczenie dla sukcesu przedsięwzięcia ma rzetelna edukacja w zakresie promowania technologii ochrony środowiska oraz aktywne rozwijanie działań CSR w regionie. Taki kierunek powinien obrać każdy społecznie odpowiedzialny inwestor, ponieważ to jedyne rozwiązanie, by przełamać istniejące bariery i opory. Przygotowując się do wprowadzenia nowego standardu tworzenia zrównoważonego biznesu, chcemy jednocześnie wyznaczać nowe ścieżki rozwoju dla innych przedsiębiorstw. Pragniemy też podkreślać ogromną wartość, jaką inwestycja może przynieść mieszkańcom oraz instytucjom Gminy Pasłęk.

Angażując się w społeczne inicjatywy edukacyjne, zamierzamy promować wartości związane z dbałością o środowisko, jak również budować trwałą wartość ekonomiczną dla społeczności lokalnej. Planujemy aktywnie współpracować z lokalnymi organizacjami, aby jak najlepiej przybliżyć społeczności korzyści płynące z inwestycji oraz potencjał nowoczesnych technologii biometanowych dla ochrony środowiska i zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego regionu.

Celem inwestora jest nie tylko przełamanie niechęci i budowanie zaufania wśród mieszkańców, ale również stworzenie podstaw pod długoterminową współpracę, która przyczyni się do budowania warunków dla zrównoważonego rozwoju, tworzenia nowych miejsc pracy oraz poprawy konkurencyjności lokalnej gospodarki. Wierzę, że przez transparentność, otwartą komunikację i zaangażowanie, uda nam się razem stworzyć lepszą przyszłość dla regionu.


Czytaj też: Biogazownie szczytowe – realny kierunek czy kosztochłonny niewypał? 


Czy zderza się Pan także z jakimiś innymi trudnościami na drodze do budowy biometanowni?

Największą trudnością, z jaką się zderzamy na drodze do budowy biometanowni, jest konieczność rozróżnienia między biometanownią, którą planujemy wybudować, a powszechnym postrzeganiem biogazowni rolniczych. Kluczowym wyzwaniem jest więc precyzyjna komunikacja różnic, szczególnie w kontekście wad operacyjnych biogazowni rolniczych, z których najczęściej wynikają odory. Musimy dokładnie wyjaśnić, w jaki sposób inwestycja w Pasłęku różni się standardem od obecnych instalacji w Polsce, szczególnie pod kątem technologii i wpływu na środowisko. Niestety, dotychczasowy rozwój sektora biogazowego w Polsce stworzył negatywne wrażenie społeczne. Wszystko przez zbyt małe zaangażowanie w dobór technologii oraz ograniczanie kosztów i idący za tym spadek jakości.

Nowoczesne technologie zastosowane w biometanowni skutecznie minimalizują emisje w dopuszczalnych prawnie limitach na granicy działki inwestycyjnej. Naszym celem jest przedstawienie mieszkańcom i lokalnym instytucjom pełnego obrazu korzyści płynących z projektu oraz podkreślenie, że wybrane przez nas rozwiązania technologiczne są znacznie bardziej zaawansowane i przyjazne dla środowiska niż te wykorzystywane w tradycyjnych biogazowniach rolniczych.

Ta trudność wymaga od nas nie tylko zaangażowania w dialog z lokalną społecznością, ale również systematycznego budowania świadomości na temat zrównoważonego rozwoju i nowoczesnych technologii w produkcji nawozów organicznych i zielonych gazów. Poprzez edukację i otwartą komunikację, będziemy starać się przełamywać stereotypy i budować zaufanie do projektu, pokazując realne korzyści dla środowiska i mieszkańców.

Mimo napotkanych przeciwności, zachowujemy optymistyczne nastawienie co do realizacji inwestycji. Jesteśmy przekonani, że poprzez ścisłe przestrzeganie najlepszych standardów i norm, projekt w pełni wpisuje się w regionalną legislację planistyczną oraz obowiązujące akty normatywne. W związku z tym, wierzymy, że dzięki otwartości na merytoryczną współpracę, uda nam się zrealizować cele inwestycji, przyczyniając się do budowania lepszej przyszłości dla wszystkich.


Komentarz ekspercki

– Instalacja w Pasłęku jest o tyle atrakcyjna, że nie zakłada budowy magazynu substratów. Znajdzie się tam jedynie budynek do przyjmowania substratu bezpośrednio podawanego do komór. Cały proces jest zamknięty. Biometanownia to inny poziom technologii, bezpieczeństwa i jakości, niż instalacja rolnicza. Nie jest tym, czego obawiają się niektórzy przedsiębiorcy z Pasłęka – komentuje Sylwia Koch-Kopyszko, prezeska Stowarzyszenia Zielony Gaz dla Klimatu.


Paweł Wołoszyński, upoważniony przez inwestora – właściciela firmy Torfex

Paweł Wołoszyński

Pracował w energetycznym think-tanku Instrat, pełniąc funkcję strategicznego wsparcia rozwoju największej impaktowej fundacji w Polsce. Współpracował i współtworzył start-upy o znaczącym społecznym wpływie, łącząc innowacyjność z odpowiedzialnością biznesu. Był zaangażowany w projekty inwestycyjne w CIECH S.A. oraz OZE w przedsiębiorstwie rodzinnym.
Posiada tytuł magistra w dziedzinie strategii i innowacji uzyskany na ALK. Jest również absolwentem studiów podyplomowych z zakresu zrównoważonej produkcji roślinnej na UWM oraz zrównoważonej energetyki na SGH.


Firma Torfex

Przedsiębiorstwo rodzinne działające w dziedzinie usług i przemysłu. Od ponad 33 lat inwestor angażuje się w tworzenie nowych i innowacyjnych projektów, w tym również w obszarze odnawialnych źródeł energii (OZE), na terenie Gminy Pasłęk. Dodatkowym aspektem działalności inwestora jest jego zaangażowanie w rolnictwo, co świadczy o aktywności na rzecz zrównoważonego biznesu. Dzięki tak zróżnicowanemu profilowi działalności, inwestor przyczynia się do rozwoju gospodarczego regionu oraz promowania zrównoważonych rozwiązań w energetyce, usługach, przemyśle i rolnictwie.

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE