Drewniane, papierowe, tekturowe, foliowe – takie opakowania na pellet są aktualnie dostępne na rynku. Mimo silnych, ogólnoświatowych trendów „eko”, wciąż najpopularniejsza jest folia. To nie tylko kwestia ceny, ale przede wszystkim gwarancji, że produkt dotrze do klienta suchy, bez przypadkowych zanieczyszczeń. Problemem jest wzrost cen granulatu i trudności z pozyskaniem regranulatu, by oferować wersję opakowań bardziej przyjazną środowisku. Oraz wizja ROP.
GDZIE KUPIĆ DOBRY PELLET? SPRAWDŹ NA NASZEJ MAPIE!
Ekonomiczne i estetyczne, choć nieekologiczne opakowania dla pelletu drzewnego niejednemu producentowi tego paliwa spędzają sen z oczu. Okazuje się, że wzrost cen folii, albo sięgając jeszcze głębiej i nieco konfabulując – wzrost cen ropy naftowej na świecie błyskawicznie przekładają się na wzrost cen folii i innych produktów wykorzystywanych w procesie produkcyjnym (taśmy przylepne, przekładki palet i in.). Miesięcznie koszty z tego tytułu w średniej wielkości zakładach wzrastały nawet o kilkanaście tysięcy złotych.
Kto pyta o „eko”?
Już kilka lat temu na branżowych targach we Włoszech pojawili się producenci bardziej ekologicznych opakowań przeznaczonych do pelletu, np. kartonów, papierowych worków czy drewnianych skrzynek. Jednak kolejne sezony pokazały, że te produkty raczej nie podbiły rynku, mimo globalnie silnych trendów „eko”, zwłaszcza w kwestii opakowań. Co prawda już ponad rok temu Stora Enso zaproponowała zgrabny karton z uchwytem o udźwigu 12 kg, z ciekawym designem wypracowanym przez fińską agencję brandingowo-projektową Aune Creative, ale sprzedaż swojego pelletu w tym opakowaniu zamierzała pilotażowo przeprowadzić jedynie we Włoszech.
Pytanie brzmi, czy klienci w ogóle pytają o ekologiczne, papierowe opakowania?
– Prowadzę skład opału od 20 lat i jeszcze nie słyszałem takiego pytania. Klienci przede wszystkim chcą mieć pellet suchy, a tego karton czy papier w naszej strefie klimatycznej nie zapewnią – mówi jeden z poznańskich dystrybutorów paliw. Co jest najważniejsze w opakowaniu?
Jak słusznie zauważa Piotr Pokrywczyński, prezes firmy Westa Wood Pellet opakowania mają spełniać podstawowe funkcje:
- umożliwić przechowywanie i dystrybucję produktu, marketingową (estetyczne prezentowanie produktu i odróżnienie się od produktów konkurencyjnych),
- kosztową – koszt opakowań nie powinien niepotrzebnie windować kosztu końcowego produktu.
– W pierwszej kolejności należy uwzględnić, że pellet musi być zabezpieczony przed wilgocią. Stosowanie opakowań foliowych jest zatem logiczną konsekwencją – podkreśla Piotr Pokrywczyński. – Sądzę, że zdecydowana większość producentów dąży do minimalizacji zużycia folii, dlatego znaczna część opakowań ma bardzo zbliżoną gramaturę i wielkość. Jest jednak pewne minimum grubości folii, poniżej którego zejść nie można, chcąc zachować trwałość opakowań, a tym samym produktu.
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
Tekst: Beata Klimczak
Zdjęcie: Barlinek
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE