Na zużycie pelletu w gospodarstwie domowym oddziałuje szereg czynników. Nie na każdy mamy wpływ, jednak warto brać je pod uwagę, aby ograniczyć koszty ogrzewania.

Reklama

Zapotrzebowanie domu

Zakłada się, że dom ze średnim ociepleniem o powierzchni 150 m2, łącznie z CWU, w ciągu całego roku może zużyć 2-3 tony pelletu. Główny wpływ na zapotrzebowanie na opał ma ocieplenie budynku, co należy brać pod uwagę już na etapie budowy, aby nie windować kosztów związanych z ogrzewaniem. Warto zainwestować w termoizolację, aby podczas eksploatacji wydatki na opał były jak najmniejsze. Sporo zależy także od lokalizacji. Jeżeli dom stoi samotnie w wysokim punkcie, gdzie występują silne wiatry, to naturalnym jest, że ciepło będzie uciekać z niego dużo szybciej.


Czytaj też: Dlaczego pellet? Można odpowiedzieć krótko: ekologia


Techniczne aspekty ogrzewania

Nie bez znaczenia pozostaje to, jaką stosujemy technikę ogrzewania. Inna ilość pelletu jest potrzebna w domu, gdzie działają grzejniki ścienne, a inna przy ogrzewaniu podłogowym. Dobrej jakości kocioł z właściwie zaprogramowanym sterownikiem to kolejny sposób na to, by ograniczyć nadmierny pobór paliwa. Zdarza się, że kocioł jest przewymiarowany, co skutkuje podniesieniem ilości spalanego granulatu. Ponadto ważne, by kupować pellet dobrej jakości. Wysokokaloryczne paliwa są droższe, ale ich spalanie jest bardziej efektywne, przez co ogólne wydatki obniżają się.

Ręczne lub automatyczne ogrzewanie w sposób zasadniczy wpływa na zużycie pelletu. Przykładowo termostat czy czujnik temperatury zewnętrznej obniżają koszty. Jednak jeżeli regulacja następuje ręcznie, to sytuacja wygląda inaczej. Teoretycznie w takiej sytuacji temperatura kotła pozostaje na tym samym poziomie, co stabilizuje koszty, jednak jeżeli ktoś ma tendencję do ciągłego zmieniania ustawień, to pobór paliwa będzie się zwiększał. Stała regulacja daje lepsze efekty finansowe, choć komfort cieplny domowników staje się nieco niższy.

Zużycie pelletu po stronie użytkownika

Na zużycie pelletu ma wpływ także to, jakie przyzwyczajenia mają mieszkańcy domu. Niektórzy decydują się wyłączać grzejniki, kiedy jadą do pracy, a inni celowo utrzymują wyższą temperaturę, gdy w domu przebywają dzieci.

Przyjmuje się, że standardowa temperatura, w której w domu jest ciepło, to 21°C. Podniesienie jej o 2-3°C może skutkować zwiększeniem zużycia opału nawet o 30%. Podobne zmiany wynikają z błędów popełnianych przy wietrzeniu – jeśli jest zbyt częste lub nie ma go wcale, to ilość spalonego pelletu rośnie. Nie bez znaczenia pozostaje także liczba domowników. Wbrew pozorom większa liczba mieszkańców zużyje mniej pelletu niż osoba żyjąca w pojedynkę, co wynika z ciepła emitowanego przez ciało.


Czytaj też: 8. Forum Pelletu – sprawdź program wydarzenia!


Strategiczne czynniki

Warto zwrócić uwagę, że w efekcie zmian klimatu sezon grzewczy wydłużył się i obecnie trwa nawet do 8 miesięcy. Jest wiele zmiennych, które pełnią istotną rolę w ogrzewaniu domu. Należy rejestrować bieżące zużycie pelletu i jeżeli znacząco przekroczy ono dotychczasową średnią, to warto zastanowić się, czy na pewno system jest sprawny. Być może instalacja została błędnie wykonana lub ocieplenie domu nie jest dostatecznie skuteczna.

 

Rynek pelletu – nowy numer Magazynu Biomasa:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Zdjęcie: archiwum Magazynu Biomasa

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE