Koronawirus osłabia branżę OZE. Kryzys może trwać nawet kilkanaście miesięcy. Światowy popyt na instalacje fotowoltaiczne może być niższy nawet o 16 proc. Takie szacunki przedstawia m.in. Bloomberg New Energy Finance, ale też eksperci branży.
Bloomberg New Energy Finance (BNEF) opublikowała wstępny raport dotyczący wpływu koronawirusa na branżę energetyki odnawialnej na świecie. Analizy dotyczą przede wszystkim fotowoltaiki. To jeden z sektorów OZE, który już od kilku tygodni zmaga się z problemami wynikającymi z epidemią koronawirusa. Firmom, które już wcześniej podpisały umowy na instalacje brakuje modułów. Zapasy magazynowe powoli się wyczerpują. Mimo optymistycznych wieści z Chin co do COVID-19 nie wiadomo, kiedy produkcja komponentów ruszy pełną parą. BNEF ocenia, że w skali globalnej będzie też mniej zamówień na fotowoltaikę. Ich realizację spowolnią także zakazy dotyczące przemieszczanie się osób.
BNEF zakłada, że rozwój sektora fotowoltaiki spowolni o ok. 16 proc. i wyprodukuje nie 121-152 GW a 108-143 GW.
Na razie trudno przewidzieć wpływ COVID-19 na inne sektory OZE. Tzw. wiatrówka może mieć mniejsze problemy. W jej przypadku nieco inaczej wygląda cały proces inwestycyjny. Jest dłuższy niż w pv i bardziej skomplikowany, a realizacja zamówień modułów trwa kilka miesięcy.
Sektor biogazu może odczuć zawirowania, zwłaszcza związane z nowymi inwestycjami. Część firm je realizujących bazuje na częściach z Włoch i Niemiec. Poważną przeszkodą może być nie tyle produkcja co transport do Polski.
Epidemia koronawirusa obecnie najbardziej dotyka branżę pelletową.
Andrzej Kostyk z ToscanaPellet, PelletEmilia kilka dni temu powiedział Magazynowi Biomasa:
Sytuacja krytyczna, niepewność i zwykły ludzki strach przed nieznanym działają niekorzystnie na wymianę handlową i logistykę. Czekamy z niepokojem na dalszy rozwój wydarzeń zarówno we Włoszech, jak i w Polsce. O stratach w naszej branży za wcześnie mówić. Pellet to ważny produkt konsumpcyjny we Włoszech, klasyfikowany jest w grupie produktów pierwszej potrzeby. Wszyscy mamy nadzieję , że sytuacja zostanie opanowana.
Sami Włosi, dla których pellet jest jednym z produktów pierwszej potrzeby, nie ukrywają, że czekają na kwiecień. Wtedy wyższe temperatury powietrza mają ułatwić walkę z koronawirusem, a pellet przestanie być potrzebny w takiej skali jak dotąd.
Źródło: BNEF, BMG
Zdjęcie główne: Pixabay
Zdjęcie: Toscana Pellet
Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo: