Nadchodzi koniec ery ekogroszku i ekomiału. Ministerstwo Klimatu opracowuje projekt rozporządzenia na mocy, którego znikną one ze sprzedaży pod znaną powszechnie nazwą. Powodem jest przedrostek, który budzi wiele kontrowersji i wprowadza w błąd konsumentów.

Reklama

Koniec ekogroszku i ekomiału

Po wejściu w życie rozporządzenia Ministerstwa Klimatu nie kupimy już ekogroszku i ekomiału. Wbrew pozorom produkty nie znikną jednak z oferty, ale zmienią swoje nazwy. Używanie przedrostka „eko” w kontekście tego rodzaju paliwa nie ma zastosowania i od dłuższego czasu budziło wiele kontrowersji. Jak wynika z badań prawie połowa Polaków korzystających z ekogroszku uznała go za produkt ekologiczny kierując się właśnie nazwą. Sprzeciw w tej sprawie zgłaszało wiele instytucji, organizacji pozarządowych czy samorządów, wobec czego resort klimatu opracował projekt rozporządzenia, które ma zakazać stosowania z mylących nazw.

– Nazwy „ekogroszek” i „ekomiał” są zwyczajowo używane w Polsce od lat 90-tych (…). Jednakże użycie przedrostka „eko” w odniesieniu do miału czy groszku sugeruje, że jest to paliwo ekologiczne, podczas gdy parametry jakościowe ekomiału czy ekogroszku tego nie potwierdzają – czytamy w uzasadnieniu projektu zmian.


Czytaj też: Dopłaty do wymiany kopciuchów w budynkach wielorodzinnych na Dolnym Śląsku


Zmiana nazwy i zaostrzenie norm jakości

W wyniku procedowanych zmian, w miejsce starych nazw mają pojawić się nowe, podczas gdy sam produkt się nie zmieni. I tak ekogroszek stanie się „groszkiem III”, a ekomiał – „paliwem drobnym”. To jednak nie koniec nowości, bo ministerstwo zapowiada również zaostrzenie norm jakościowych dla węgla opałowego. Zawartość popiołu dla groszku III nie będzie mogła przekroczyć 7 proc., podczas gdy dziś dopuszcza się 12 proc. Zawartość siarki obniży się z 1,2 proc. do 1 proc., a wartość opałowa wyniesie co najmniej 28 MJ/kg w miejsce dzisiejszych 24 MJ/kg.

Niemniej jednak, jak podkreśla w rozmowie ze Smoglab Kamila Drzewicka z ClientEarth, zaproponowane zmiany w tym zakresie są niewystarczające.

– (…) pozostały zakres projektu rozporządzenia jest nieadekwatny wobec skali kryzysu zdrowotnego, jaki generuje w Polsce zanieczyszczenie powietrza. Parametry jakości paliw stałych, które zostały zaproponowane, nie są satysfakcjonujące – stwierdza Kamila Drzewicka.

Sprzeciw górników

Sprzeciw wobec proponowanym przez ministerstwo zmianom wyrażają górnicy, którzy nie zgadzają się na podniesienie norm jakości dla tych paliw. Krajowa Sekcja Górnictwa Węgla Kamiennego (KSGWK) NSZZ Solidarność w piśmie do ministra apeluje o zweryfikowanie projektu rozporządzenia.

„Wprowadzenie wymagań jakościowych zawartych w załączniku do projektu rozporządzenia wyeliminuje produkcję wszystkich ekogroszków oferowanych przez spółki górnicze kontrolowane przez Skarb Państwa – przekonuje Górnicza Solidarność.

– Jeżeli resort klimatu będzie prowadził w dalszym ciągu konfrontacyjną politykę, doprowadzi to do rozpoczęcia akcji protestacyjnej w obronie naszych miejsc pracy – podkreśla KSGWK w zakończeniu pisma do ministra.

Magazyn Biomasa – sierpień 2021:

zdjęcie: Smoglab
Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE