Każdy inwestor musi liczyć się z tym, że jego plany budowy biogazowni mogą obrócić się w niwecz, gdy napotkają na sprzeciw lokalnej społeczności. Czego obawiają się protestujący? Jak i o czym rozmawiać z mieszkańcami gmin, by zrozumieli konieczność budowy i zaakceptowali instalację biogazową?
Kongres Biogazu już w grudniu. Sprawdź!
Jak przekonać do biogazowni?
Protesty, manifestacje i opór stają się coraz częstszymi odpowiedziami na plany budowy biogazowni. W Polsce w okresie 2020-2023 odbyło się ponad 28 oficjalnych protestów wobec takich inwestycji.
Dziś, po po nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz specustawy dla rozwoju biogazu rolniczego, będzie rosnąć ich liczba. Niestety, do tej pory nie odbyła się ani jedna pozytywna kampania edukacyjna o roli biogazowni i biometanowni w Polsce.
Biogaz, pozyskiwany w procesie fermentacji biomasy, jest często przedstawiany jako środek na redukcję emisji gazów cieplarnianych oraz potencjalne źródło dochodów dla rolników. Jednak wiele społeczności lokalnych jest zaniepokojonych, a ich obawy obejmują zarówno aspekty środowiskowe, jak i społeczno-ekonomiczne.
Kwestia środowiskowa
Protestujący obawiają się przede wszystkim wpływu biogazowni na otoczenie. Nieprzyjemne zapachy z fermentacji to tylko czubek góry lodowej. Istnieją poważne obawy dotyczące potencjalnej kontaminacji gleby i wody, jak również zagrożeń dla lokalnej bioróżnorodności. Nie da się zaprzeczyć, że rozwój biogazowni, bez odpowiednich środków bezpieczeństwa i monitoringu, może prowadzić do takich problemów.
Obawy społeczno-ekonomiczne
Niemniej ważne są wpływy społeczne i ekonomiczne. Wiele osób boi się, że rozwój instalacji biogazowych może prowadzić do uprzemysłowienia obszarów wiejskich. Takie zmiany mogą stanowić zagrożenie dla tradycyjnych form rolnictwa i wpływać na tożsamość wielu społeczności, dla których rolnictwo ma duże znaczenie w kontekście lokalnej gospodarki i kultury.
Dodatkowo, protestujący często podnoszą kwestię sprawiedliwości społecznej. Korzyści z projektów biogazowych wydają się być nierównomiernie rozłożone – profity czerpią głównie inwestorzy i duże firmy, podczas gdy negatywne skutki ponoszą lokalne społeczności.
To tylko fragment artykułu. Więcej przeczytasz w Akademii inwestora biogazowego:
Tekst: Sylwia Koch-Kopyszko, Stowarzyszenie Gas for Climate
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE