Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego udowadnia, że energetyka węglowa do 2040 r. będzie kosztować Polskę 1357 mld zł. Rozważano w nim także dwa inne scenariusze, biorące pod uwagę wdrażanie odnawialnych źródeł energii (OZE) oraz Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040). Wyniki pokazały gigantyczną przepaść, jaka pojawia się w zależności od przyjętej drogi dla energetyki.

Reklama

Energetyka węglowa w fatalnej kondycji

W 2022 r. 69,2% miejsca w tym sektorze zajmowała energetyka węglowa, która odpowiada za 89% emisji CO2 powstających w wyniku wytwarzania energii elektrycznej. Ponadto 60% mocy zainstalowanej w elektrowniach węglowych, ze względu na ich wiek, do 2030 r. będzie musiało być wyłączonych z eksploatacji. Oznacza to, że kontynuowanie tego scenariusza będzie wymagało budowania nowych jednostek działających w oparciu o paliwa kopalne.


Czytaj też: Biometan kluczową energią odnawialną dla Europy


Według raportu PIE „Scenariusze polskiego miksu energetycznego 2040” koszty operacyjne i inwestycyjne w takim modelu wyniosą 1357,3 mld zł, a więc przekroczą bilion. To z kolei spowoduje wzrost cen energii do poziomu 300% wyższego od cen z 2019 r. Dla porównania – te koszty w przypadku OZE szacowane są jako prawie o połowę niższe i mają wynieść 896 mld zł.

Udział węgla w produkcji energii elektrycznej w Polsce jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Stanowi to wyzwanie wobec realizacji unijnych polityk klimatycznych oraz konieczności podnoszenia konkurencyjności gospodarki przez niskoemisyjny miks elektroenergetyczny i niskie ceny energii elektrycznej. Jednocześnie utrzymanie scenariusza opartego na węglu jest najmniej optymalnym rozwiązaniem dla polskiego sektora elektroenergetycznego. Ze względu na ok. 50-letni okres eksploatacji elektrowni węglowych, do 2030 r. – niezależnie od przyjętego scenariusza – konieczne jest wyłączenie około 60 proc. wszystkich mocy węglowych. To oznacza konieczność zainwestowania 273 mld PLN w nowe jednostki węglowe. Całkowity koszt scenariusza węglowego do 2040 r. wynosi 1357 mld PLN, a większość stanowią koszty zmienne, czyli m.in. koszty paliwa i uprawnień do emisji CO2. W tym wariancie ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym w perspektywie 2040 r. osiągają największą wartość spośród wszystkich przeanalizowanych scenariuszy – zauważa Marcelina Pilszyk, starsza analityczka z zespołu energii i klimatu PIE.

Scenariusz OZE w Polsce

Polska pomimo bycia węglowym liderem w UE, wyróżnia się pod względem skali inwestycji w OZE. W 2013 r. moc zainstalowana paneli fotowoltaicznych na terenie kraju wynosiła 3,5 MW. W ciągu 10 lat ich ekspansja zwiększyła moc zainstalowaną blisko 4000 razy. Podobnym zainteresowaniem cieszą się pompy ciepła. W samym tylko 2022 r. sprzedano ich 195 tys., co stanowi największy wzrost r/r w całej Europie, wynoszący 102%.

Dalszy rozwój OZE w Polsce doprowadzi do obniżenia cen energii. Odwrotna sytuacja nastąpi, jeśli podtrzymana zostanie energetyka węglowa, która według analizy PIE wiąże się z cenami 2,5-3 razy wyższymi niż w pozostałych scenariuszach. Istnieje jednak zasadniczy problem uniemożliwiający dalsze instalowanie mocy OZE, a są nim przestarzałe sieci przesyłowe. Stanowią one wąskie gardło transformacji i wymagają natychmiastowych inwestycji w ich modernizację. Operatorzy tych sieci w latach 2021-2022 wydali 10 775 odmów przyłączenia, tracąc tym samym potencjał 65,6 GW mocy zainstalowanej.


Czytaj też: Niezbędny scenariusz dla ciepłownictwa to „Przyszłość bez gazu i węgla”


Sytuacja w przypadku PEP2040

– Scenariusz PEP zapewnia Polsce w perspektywie 2040 r. niskoemisyjny i stabilny system elektroenergetyczny. W 2040 r. za produkcję 42 proc. energii elektrycznej będą odpowiadać elektrownie wiatrowe, za 22 proc. – elektrownie jądrowe i SMR, za 12 proc. – panele fotowoltaiczne.  Mimo, że budowa jednostek jądrowych odpowiada za 26 proc. skumulowanych nakładów inwestycyjnych w nowe moce, całkowite nakłady inwestycyjne są mniejsze niż w scenariuszu OZE. Jednocześnie całkowity koszt realizacji tego scenariusza jest o ok. 13 proc. wyższy – mówi Marcelina Pilszyk.

PEP2040 zakłada, że w latach 2023-2030 bloki węglowe będą wygaszane. Po zakończeniu tego procesu udział tego paliwa kopalnego w produkcji energii ma spaść do 24%. Do 2040 r. ta wartość ma zostać obniżona jeszcze bardziej i sięgać zaledwie 4%. Koszty wdrożenia transformacji związanej z PEP2040 szacowane są na 1010,4 mld zł. 695 mld zł z tej kwoty to koszty inwestycyjne, z czego 1/4 dotyczy projektów jądrowych, a 3/4 to nakład potrzebny na zwiększenie udziału OZE.

Pełna treść raportu jest dostępna na stronie Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Biomasa i paliwa alternatywne

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Zdjęcie i źródło: PIE

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE