Denialiści klimatyczni to liczna grupa osób, a wiele platform udostępnia im przestrzeń do szerzenia poglądów. Dezinformacja klimatyczna przetacza się przez media i radykalnie głosi propagandę o nadmiernej panice. Jednym z portali pozwalających na takie działania, a nawet czerpiących z nich zyski, jest YouTube.
Ekoświry
Krytyka działań prośrodowiskowych nie jest nowym zjawiskiem, a w internecie wszelkie kontrowersje są jak woda na młyn. Istnieje wiele teorii spiskowych, które powiązane są ze złymi zamiarami stojącymi za wdrażaniem ekologicznych działań.
Według raportu przedstawionego przez Center for Countering Digital Hate (CCDH) na YouTubie nadal funkcjonują kanały propagujące błędne informacje dotyczące klimatu. Wśród nich wymienić można chociażby libertariański think tank Heartland Institute czy kanał Jordana Petersona. Do przeprowadzania tego badania CCDH użyło sztucznej inteligencji, którą wytrenowało, aby potrafiła wyszukiwać opinie przeczące zachodzeniu zmian klimatycznych.
Czytaj też: Czy biogazownia śmierdzi? To pytanie wraca jak bumerang
Badanie prowadzone jest od lat i widać, że tendencja do szerzenia dezinformacji spada. Zdaniem analityków jest to powiązane z uwidacznianiem się konsekwencji zmian klimatu, a także z zaostrzaniem polityki YouTube.
Dezinformacja źródłem zarobku
Pomimo zaostrzania zasad reklamowania na YT, nadal mechanizmy nie są niezawodne. CCDH natknęło się na wiele przypadków, gdzie reklamy występowały w filmach zaprzeczających zmianom klimatu. Think tank wziął pod lupę 100 kanałów z takimi treściami. Za pomocą działań marketingowych generują one przychód dla YouTube na poziomie 13,4 mln dolarów każdego roku.
Rynek biogazu i biometanu. Czytaj za darmo w internecie!
Zdjęcie: Freepik
Źródło: TechHQ