Wójt gminy Białowieża wydał zgodę na budowę farmy fotowoltaicznej na Polanie Białowieskiej. Białostocki RDOŚ odwołuje się od decyzji. Sprzeciw wyraża szereg instytucji, które nie chcą, by Puszcza Białowieska została pokryta panelami PV.
Spór o 1,5 ha paneli fotowoltaicznych
Decyzja środowiskowa została wydana przez wójta Alberta Litwinowicza w styczniu br. Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot skierowała sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, ale instytucja podtrzymała ważność decyzji wójta.
Wniosek o zabudowanie 1,5 ha Polany Białowieskiej złożył pracownik urzędu gminy Białowieża. Farma fotowoltaiczna ma powstać na obszarach objętych programem Natura 2000.
– Nie znamy jeszcze uzasadnienia RDOŚ, ale nie mamy wątpliwości, że obie decyzje, zarówno Wójta jak i SKO poważnie naruszają prawo i działają wbrew interesowi mieszkańców. To unikalna przyroda Puszczy Białowieskiej przyciąga turystów, a turystyka jest główną gałęzią gospodarczą dla regionu. Czy turyści z całego świata przyjeżdżają tu, ponieważ chcą oglądać wygrodzenia i panele fotowoltaiczne, czy może jednak wylegujące się na polanie żubry albo orlika krzykliwego, który ma swoje żerowisko w tym miejscu? – komentuje Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Czytaj też: Z wysypisk na Lubelszczyźnie zniknie 30 tys. ton śmieci rocznie
Puszcza Białowieska jest pod ochroną prawną
Wydanie decyzji zostało dokonane wbrew zapisom prawa miejscowego. Wójt zaklasyfikował przedsięwzięcie jako inwestycję celu publicznego, choć farma fotowoltaiczna nie jest objęta takimi normami, ponieważ produkcja energii nie wchodzi do katalogu inwestycji.
Obszary Natura 2000 są objęte planem zadań ochronnych, w które nie wpisuje się projekt instalowania tam paneli PV. Zadaniem tego programu jest natomiast m.in. objęcie czynną ochroną siedlisk oraz występujących na nich gatunków roślin i zwierząt.
Ponadto inwestor sporządził badania środowiskowe, wedle których fotowoltaika nie ma znaczenia dla zwierząt żyjących na terenie, gdzie ma stanąć fotowoltaika. Jest to niezgodne ze stanem faktycznym, bo Polana Białowieska to teren żerowiskowy wielu gatunków.
Czytaj też: Mikrobiogazownia w każdej wsi? Teraz to możliwe!
Spływają kolejne odwołania
Od decyzji wójta odwołali się zarówno mieszkańcy z Fundacji Siła Lasu oraz Stowarzyszenia Lokalsi dla Puszczy, jak i Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Z kolei RDOŚ dwukrotnie odmawiał wydania zgody na realizację projektu.
Wobec postanowienia Samorządowego Kolegium Odwoławczego o podtrzymaniu w mocy decyzji wójta, sprawa została skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Skargę wniosła Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. W związku z lekceważeniem przez wójta odmowy RDOŚ, instytucja złożyła wniosek o stwierdzenie nieważności wydanej przez SKO decyzji.
Biomasa w ciepłownictwie i energetyce:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
Zdjęcie: pixabay