Chiny z blisko 8 mld sztuk drobiu są jednym z największych producentów jaj i mięsa drobiowego na świecie. Koncentracja produkcji we wschodnich Chinach (podobnie jak koncentracja ludności) powoduje ogromne problemy z zagospodarowaniem odchodów drobiowych. Jak sobie z tym radzą?


REKLAMA

Reklama

Wspomniana koncentracja produkcji wynika z ograniczonej powierzchni terenów uprawnych. Z kolei rozległe, mało urodzajne tereny w północno-zachodnich i środkowych Chinach bardzo potrzebują nawożenia organicznego. Ale transport odchodów zwierzęcych na odległości 1-3 tys. km jest absurdalny z ekonomicznego punktu widzenia. I byłby bardzo uciążliwy dla otoczenia. Dlatego w ciągu ostatnich 30 lat coraz bardziej popularne staje się zagospodarowanie odchodów drobiowych w biogazowniach.

Należy podkreślić, że Chiny są aktualnie jedynym krajem, w którym stosuje się powszechnie fermentację metanową czystego pomiotu drobiowego. Odchodów drobiowych pozbawionych np. dodatku ściółki obniżającej stężenie azotu amonowego.

Biogazownia w Penglai

Autor niniejszego tekstu uczestniczył w październiku 2019 roku w corocznym sympozjum Grat Cycle w Pekinie organizowanym przez China Agricultural University (CAU) i zrzeszającym grupę specjalistów z zakresu biogazu z Azji, Europy, Ameryki Północnej i Australii. Po zakończeniu sympozjum odwiedził jedną z największych na świecie biogazowni pracujących na pomiot kurzy – instalację w Penglai, wraz z prof. Qiao Wei z CAU, który sprawuje opiekę technologiczną nad wspomnianą biogazownią.

Znajdująca się nad Morzem Żółtym ok. 500 km na południowy wschód od Pekinu prowincja Yantai jest jednym z centrów chińskiej produkcji zwierzęcej.

Problem racjonalnego i przyjaznego środowisku zagospodarowania odchodów zwierzęcych pojawił się już w latach 90. wraz z bardzo szybkim rozwojem wielkoskalowych ferm hodowlanych. W pobliżu miasta Penglai rozwinęła się gigantyczna sieć (prawie 40) ferm drobiowych, licząca aktualnie blisko 10 mln kur i produkująca 3 mld jaj rocznie.

Chiński gigant wykorzystuje hodowle

Hodowle te powstawały często na obszarach wydartych naturze, z uwagi na górzysty teren część zboczy była bowiem rozbijana, niwelowana do płaskiego obszaru i budowane na niej były fermy drobiowe stanowiące część całości systemu. Większość z tych ferm jest obecnie połączona specjalnym rurociągiem transportującym pomiot do centralnej biogazowni.

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Rynku Biometanu. Sprawdź poniżej:


Całe wydanie znajdziesz też tutaj. Dlatego kliknij i sprawdź!

Tekst i zdjęcie: Jacek Dach, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE