Ponad 3000 zł za tonę. Ceny pelletu poszybowały, czego nikt się nie spodziewał. Skala podwyżek z zeszłorocznej wiosny i lata przytłoczyła konsumentów. Jakie były przyczyny tej sytuacji i w jaki sposób zreorganizuje ona rynek?

Reklama

Rok 2022 rozpoczął się dla branży potężnym tąpnięciem. Inwazja Rosji na Ukrainę i widmo braku dostępu do surowców energetycznych, których Polska importowała z kierunków wschodnich duże ilości, poskutkowało podwyżkami paliw, także pelletu. Ich skala przekroczyła najgorsze przypuszczenia.

– Sytuacja na wschodzie Europy, światowy wzrost cen surowców energetycznych, ogólna niepewność rynkowa oraz inflacja skłoniły dużą grupę producentów do wykorzystania tego okresu i podwyższania w cotygodniowych cyklach cen do poziomów abstrakcyjnych. W konsekwencji nakręcało to sztucznie popyt, który z kolei był przyczyną przejściowego braku towaru na rynku. Strach przed niewiadomą powodował, że hurtownie zapełniały magazyny, a detaliści w panice kupowali ponad potrzeby – komentuje Andrzej Kostyk z Toscana Pellet. – Punkt kulminacji tego hiperbolicznego wzrostu nastąpił w połowie listopada, co oznaczało nasycenie ponad miarę, a to, wraz z ciepłą zimą, spowodowało drastyczne zmniejszenie popytu.

Ceny pelletu w Europie

Do podobnej sytuacji doszło w całej Europie. Na terenie Starego Kontynentu miał miejsce najpierw dynamiczny wzrost, a potem gwałtowny spadek zapotrzebowania na pellet. Wielu konsumentów dokonywało panicznych zakupów, a ciepła zima obniżyła wykorzystanie opału. Nasi krajowi eksporterzy informują, że po zsumowaniu kosztów transportu i samego pelletu, ceny na rynku polskim i europejskim są porównywalne.

Warto jednak zwrócić uwagę, że w poszczególnych krajach podejście konsumentów do zakupów nieco się różni.

– Jeśli chodzi o rynek eksportu pelletu w Europie, to na przykładzie Włoch należy zauważyć, że państwa posiadające długą historię konsumpcji tego surowca zawsze były postrzegane jako stabilni odbiorcy całoroczni – stwierdza Andrzej Kostyk.

Podobne zdanie ma wielu innych eksporterów. Włochy zbudowały rynek dojrzały, gdzie zakupy dokonywane są przez cały rok. Nie uchroniło to jednak także tego kraju przed osiągnięciem cen przekraczających nawet 700 euro za tonę granulatu.


GDZIE KUPIĆ DOBRY PELLET? SPRAWDŹ NA NASZEJ MAPIE!


– Włosi zaczęli oszczędzać oraz stosować w miarę możliwości ogrzewanie hybrydowe, wykorzystując energię elektryczną, gaz, drewno, pellet – tłumaczy Andrzej Kostyk.

W Polsce konsumenci przyjęli podobną strategię. Na popularności zyskał dzięki temu pellet agro. Wzrost cen był zauważany w całej Europie i wytłumaczalny, zwłaszcza w kontekście utraty strategicznych dostawców surowca do produkcji granulatu. Ukraina, Białoruś i Rosja w 2021 roku odpowiadały za produkcję ok. 3,5 mln ton pelletu, co stanowiło 30% ogólnego importu do Europy Zachodniej. Stamtąd też pochodzi większość odpadów z produkcji drzewnej, które służą do wytwarzania opału. Zatrzymanie dostaw ze Wschodu musiało odbić się na cenie.

To tylko fragment artykułu. Całym przeczytasz w Magazynie Biomasa. W internecie za darmo:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Tekst: Daria Lisiecka
Zdjęcie: Shutterstock
Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE