Rynek pelletu dynamicznie się zmienia. Ceny w 2022 roku poszybowały w górę, by z początkiem kolejnego roku zacząć drastycznie spadać. Niepewność spowodowana zmianami dotyczy zarówno klientów, jak i sprzedawców pelletu. Jak ceny będą się kształtowały w kolejnym sezonie grzewczym?

Dlaczego ceny pelletu były tak wysokie?

Jeszcze w 2021 r. Rosja dostarczyła do Europy prawie 2 mln ton pelletu, co czyniło ją największym dostawcą granulatu na całym kontynencie. Agresja na Ukrainę odmieniła sytuację w całej branży surowców energetycznych.

Reklama

„Reakcją na zmiany w polityce międzynarodowej była przede wszystkim panika. Pellet zaczęto kupować i magazynować jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego w dużych ilościach. Spowodowało to ruch na rynku niespotykany dotąd na taką skalę w okresie wiosennym i letnim” – stwierdza Adam Sosnowski, prezes zarządu firmy Poltarex.

W obawie przed jeszcze wyższymi cenami lub nawet kompletnym brakiem dostępu do surowca, właściciele kotłów na pellet zaczęli kupować opał na zapas. To doprowadziło do wzrostu cen. Napięcie zapanowało także wśród producentów i dystrybutorów, którzy nie mieli pewności, czy będą w stanie zaspokoić rynek.


Czytaj też: Od czego zależy cena pelletu? Jak sprawdzić jego jakość?


Co odpowiada za obniżkę cen?

Z początkiem 2023 r. koszt zakupu pelletu znacznie się obniżył. Za taki stan rzeczy odpowiada kilka czynników.

– Do tej pory rynek charakteryzował się dużą zmiennością związaną ze skokowym wzrostem zamówień, wahaniami cen surowca, energii oraz kosztów produkcji – komentuje Tomasz Warakomski, kierownik działu e-commerce w epellety.pl. – Obecnie stosunkowo ciepła zima oraz ustabilizowanie popytu wpłynęły pozytywnie na ceny i unormowanie rynku pelletu. Prognozuję, że następne miesiące nie przyniosą gwałtownych zmian, a rynek czeka stabilizacja.

Potwierdzają to sami konsumenci, którzy zużyli nawet o kilkadziesiąt procent mniej pelletu niż w poprzednich latach.

– Od połowy września do połowy stycznia, do ogrzania domu o powierzchni ponad 200 m2 zużyłem 2,5 tony pelletu. W ubiegłych latach było to przynajmniej o tonę więcej – mówi Michał Nowak, mieszkaniec gminy Pobiedziska (woj. wielkopolskie).

– Sprzedaż kotłów na pellet w drugiej połowie 2022 roku spadła aż o 80%. Ma to związek z wysokimi cenami granulatu oraz z zastojem w sektorze budownictwa – informuje Łukasz Śmigielski, kierownik sprzedaży w firmie Kotłostal.

Mniej kotłów na pellet, to także spadek popytu na paliwo. Te nakładające się uwarunkowania zaburzyły rynek i doprowadziły do sytuacji, w której ceny pelletu drastycznie spadły. Podobne zajwisko miało miejsce w zimie 2020/2021. Wtedy niskie przychody spowodowały zamknięcie wielu małych zakładów produkcyjnych.

Jakie będą ceny pelletu w 2023 roku?

Pomimo znacznego spadku, oczekuje się, że sprzedaż kotłów znów zacznie wzrastać.

– Pellet zawsze będzie lepszą alternatywą dla innych metod ogrzewania, bo można go produkować. To oznacza, że w porównaniu z węglem czy gazem, nie ma szans, by za jakiś czas zabrakło materiału opałowego dla tego typu instalacji. Już teraz można dostrzec, że wiele firm w związku ze stabilnością tego źródła ciepła, decyduje się na zainstalowanie dużych kotłów w swoich zakładach – zaznacza Robert Rogosz, z Centrum Ogrzewania Pelletowego.


Gdzie kupić dobry Pellet? Sprawdź na mapie!


Kwestia cen nie jest jednoznaczna, jednak wydaje się, że mechanizmy popytu i podaży działają na korzyść konsumentów.

– W związku z coraz wyższymi kosztami prowadzenia działalności gospodarczej, z pewnością nie można liczyć na powrót ceny pelletu sprzed dwóch lat – opiniuje Paweł Pawłowski, dyrektor sprzedaży biopaliw w firmie Barlinek S.A. – Jednak rynek ochłonął po początkowej panice i przypuszczalnie popyt unormuje się, stabilizując przy tym ceny.

Branża producencka zarejestrowała także spore zmiany w swojej strukturze, które mogą przynieść pewne zmiany w transakcjach związanych z pelletem. W związku z zapotrzebowaniem na tańszy opał, na rynku pojawiło się wielu nowych producentów. Oferują oni granulat produkowany z gryki czy słomy po cenach znacznie niższych, niż w przypadku wykorzystania surowca drzewnego. To jeden z czynników, które spowodują,  że przez pewien czas rynek będzie bardziej konkurencyjny.

Opinie nie są jednogłośne. W związku z drożejącym surowcem, pojawia się ryzyko, że jednak wystąpią pewne spadki w podaży granulatu.

– Wbrew powszechnym obawom, Europa poradziła sobie dość dobrze i pelletu nie zabrakło na rynku. Jednak aktualnie notujemy spadek sprzedaży, jak również spadek produkcji, więc być może w niedalekiej przyszłości jednak tego pelletu będzie brakować – ocenia Marta Olejniczak, właścicielka firmy TASK.

 

Magazyn Biomasa:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Zdjęcie: shutterstock

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE