Rosja dzięki swojemu ogromnemu obszarowi jest rezerwuarem wielu strategicznych zasobów. Wojna spowodowała ograniczenia w handlu tymi dobrami. Konsekwencje z tym związane szczególnie dotkliwie odczuła branża biomasy, a pogłębiający się kryzys zaczyna dotykać także rosyjskich przedsiębiorców.
POBIERZ ZA DARMO NASZ RAPORT „BIOMASA W POLSCE 2022/23”
Na terenie Rosji znajduje się 25% światowych rezerw drewna oraz 45% globalnych zasobów torfu. Tamtejszy sektor rolno-przemysłowy co roku generuje 700 mln ton odpadów organicznych, których wartość energetyczna stanowi ekwiwalent 90 mln ton paliwa. Mimo to branża biomasy jest dość młodą gałęzią rosyjskiej gospodarki.
Pierwszym krokiem do jej rozwoju był „Plan działań na rzecz tworzenia korzystnych warunków wykorzystania odnawialnych źródeł drewna do produkcji ciepła i energii elektrycznej”. Plan, który powstał w 2013 roku. Jego celem było zwiększenie produkcji oraz zużycia paliw odnawialnych na terenie kraju. Jednak wojna z Ukrainą położyła kres tym zamiarom i wprowadziła wiele zmian w całym rynku eksportowym.
„Jak zarobić na produkcji pelletu?” Kolejna edycja Warsztatów pelletowych już w marcu!
Sankcje ograniczyły rynek pelletu
Dotychczas 95% pelletu i 60% brykietu produkowanych w Rosji przeznaczano na eksport. Z tego ponad 80% trafiało na rynek europejski. Sankcje wstrzymały handel tymi produktami i odebrały rosyjskim przedsiębiorcom certyfikacje ENplus.
Do 2021 roku Rosja była plasowana jako piąte państwo świata pod względem ilości produkowanego pelletu. Wyniki sprzedażowe za 2022 rok nie są jeszcze oficjalnie ogłoszone, jednak z całą pewnością kraj utracił miejsce na podium. Niektórzy analitycy przewidują spadek eksportu nawet o 80% względem 2021 roku. Zapotrzebowanie rynku krajowego na pellet to około 150 do 300 tys. ton, podczas gdy łączna produkcja granulatu w Rosji rocznie osiąga wartość na poziomie 2,6 do 2,8 mln ton, zgodnie z danymi udostępnianymi przez Rosleskhoz – Rosyjską Federalną Agencję Leśnictwa.
Rosyjska branża biomasy przechodzi kryzys
W Rosji o 13% spadła ilość pozyskiwanego drewna. W grudniu Lesprom informował, że ULK Group – największy tartak w północno-zachodniej Rosji – zaprzestał produkcji pelletu drzewnego i zwolnił 1500 pracowników. Powodem był zupełny zastój w obrocie granulatem. Zamykanie biznesów, zmniejszanie ilości godzin pracy czy też zupełne odprawianie zatrudnionych osób to coraz częstsze zjawisko na rosyjskim rynku pracy.
W obliczu piętrzących się problemów Rosjanie decydują się przenieść na inne rynki zbytu. Naturalnym wektorem jest Azja, to do niej eksportowane są coraz większe ilości biopaliw i pelletu. Tamtejsza gospodarka jest otwarta na handel, jednak ma znacznie mniejsze niż Europa zapotrzebowanie na oferowane przez Rosję zasoby energetyczne.
Z nowego źródła dostaw skorzystała Korea Południowa. Państwo wykazuje bardzo duże potrzebowanie na pellet drzewny, a obecnie importuje z Rosji 10 razy więcej pelletu niż miało to miejsce w analogicznym okresie 2021 roku. Eksport w głąb Azji wiąże się ze znacznym podniesieniem kosztów przewozu i logistyki. Rosyjski rząd obiecuje, że częściowo pokryje wydatki związane z transportem. Jednak większość analityków oraz producentów przewiduje, że to nie wystarczy, by utrzymać rentowność firm.
Czytaj też: Rynek pelletu i jego zmiany. Rozmowa z przedstawicielem Graanul Invest
Problemy wciąż narastają
Roczna ilość trocin, które gromadzą się w Rosji i są wykorzystywane do produkcji pelletu drzewnego, szacowana jest na 12 do 15 mln m3. Ograniczenie produkcji spowoduje problem z zagospodarowaniem tak ogromnej ilości surowca.
– Jeśli produkcja pelletu i biopaliw ustanie, to w naszych lasach będzie góra trocin wysoka na 3 metry i rozciągnięta na powierzchni 2000 hektarów – mówi Ekaterina Mikhailova, dyrektor wykonawcza Russian Pellet Union.
Niekontrolowane rozpraszanie zrębków w przestrzeni do tego nieprzeznaczonej może okazać się zgubne w skutkach. Główne obawy dotyczą ryzyka pożarów w lasach.
Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że rosyjski przemysł pelletowy jest niedostatecznie zaopatrzony w maszyny. Przed rozpoczęciem wojny sprzęt do produkcji granulatu dostarczany był z zagranicy, a w dużej mierze z państw członkowskich Unii.
Rządowe propozycje rozwiązań dla sektora
Rosyjski rząd stara się załagodzić problemy, które wciąż się mnożą. Jednym z proponowanych rozwiązań jest wykorzystanie biomasy w kompleksach energetycznych na terenie kraju. Zdaniem władz 5% kotłów na węgiel może zostać przystosowane do współspalania przy produkcji energii, a w przypadku indywidualnych instalacji grzewczych 30% gospodarstw domowych powinno zmienić piec na opalany granulatem.
Sporą obawę o powodzenie tego planu budzą koszty, jakie wiążą się z taką transformacją energetyczną.
Eksperci rosyjskiego Ministerstwa Budownictwa wskazują, że konwersja kotłów w celu współspalania biomasy wyniesie tyle, co budowa całkiem nowych kotłów. Pomysł może jednak sprawdzić się w dalekich obszarach kraju, gdzie nadal funkcjonują przestarzałe kotły dysponujące niewielką mocą.
Członkowie Rosyjskiego Związku Pelletowego wskazują, że plan wymiany kotłów w domach na tak dużą skalę jest niezwykle trudny, a w krótkim czasie zupełnie niemożliwy. Sama procedura zajęłaby kilka miesięcy, a pozyskiwanie niezbędnych zgód mogłoby potrwać całe lata. Ponadto konieczne będzie przeprowadzenie kampanii społecznej, która zachęci Rosjan do zmiany źródła ogrzewania, ponieważ pellet jak dotąd nie zyskał popularności u indywidualnych odbiorców.
Magazyn Biomasa:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!