Od lat działa m.in. w tematyce gospodarki odpadami, energii odnawialnej, produkcji biopaliw, zrównoważonego rozwoju i szeroko rozumianej ochrony środowiska. 13 grudnia 2023 r. otrzymał tytuł naukowy profesora nauk inżynieryjno-technicznych w dyscyplinie inżynieria środowiska, górnictwo i energetyka i tym samym został jednym z najmłodszych profesorów w Polsce. Przy tej okazji z prof. Wojciechem Czekałą rozmawiał Maciej Roik.
Zdobycie najwyższego stopnia naukowego w Polsce w wieku zaledwie 36 lat to niemały wyczyn. Jakie cele może stawiać sobie Profesor, czyli osoba, która teoretycznie w nauce osiągnęła już wszystko?
Moment uzyskania tytułu profesora jest zwieńczeniem kariery naukowej, jednak nie jest jej końcem. Nadaje się go osobie, posiadającej stopień doktora habilitowanego m.in. za wybitne osiągnięcia naukowe oraz realizowanie badań w trakcie całego okresu prowadzenia działalności naukowej. Jak łatwo się domyśleć, droga do zdobycia tego osiągnięcia nie jest prosta, powiem więcej, jest nawet bardzo trudna, czego dowodzi niewielki odsetek profesorów w grupie wszystkich pracowników naukowych na uczelniach. Bardzo się cieszę z tego, że mogę mieć swój wkład w rozwój nauki, pomagać innym, dzieląc się swoją pasją. Jest sporo rzeczy związanych z nauką i jej popularyzacją, które chciałbym jeszcze zrealizować swoim życiu, jednak w tym momencie jeszcze nie chcę o nich mówić.
Nauka jest często zbyt daleko od biznesu – to powszechna w Polsce opinia. Czy jako Profesor chciałby Pan zacząć silniej angażować się w komercyjne przedsięwzięcia?
Zgadzam się z tym stwierdzeniem, jednak sądzę, że na przestrzeni lat sytuacja ulega poprawie. Świadczą o tym m.in. możliwości pozyskiwania finansowania na badania prowadzone przez jednostki naukowe we współpracy z przedsiębiorcami. Działalność badawczo-rozwojowa i wspieranie przedsiębiorstw jest niezwykle ważnym elementem działalności naukowców. W ramach działań wykonywanych w Pracowni Ekotechnologii funkcjonującej na Uniwersytecie Przyrodniczym już od kilkunastu lat mamy sporo pracy w tym temacie i myślę, że zaangażowanie, zarówno moje, jak i wszystkich pracowników jednostki nie spadnie. Prowadzenie badań, których wyniki mogą zostać wdrożone lub rozwiązać realne problemy przedsiębiorców daje bardzo dużo satysfakcji.
Czytaj też: Jak działa biogazownia rolnicza?
Interesującym obszarem w kontekście działalności biznesowej wydaje się dzisiaj sektor biogazu, w którym porusza się Pan od początku swojej kariery naukowej. Rynek biogazu jest rozgrzany jak nigdy, kolejne instalacje rosną jak grzyby po deszczu, a firmy szukają konsultantów o najwyższych kwalifikacjach. Czy na tym polu chciałby Pan zostać łącznikiem między światem nauki a biznesu?
Sektor biogazu systematycznie się rozwija. Rozwój wiedzy w zakresie gospodarki odpadami, czy produkcji biogazu jest kluczowy w kontekście rozwoju i konkurencyjności przedsiębiorstw. Odpowiadając na pytanie, myślę, że takim łącznikiem między światem nauki i biznesu w pewnym zakresie jestem od wielu lat. Współpracuję z przedsiębiorstwami przy wielu projektach, doradzam firmom m.in. w zakresie badań B+R, staram się rozwiązać ich problemy. Regularnie biorę udział i wygłaszam prelekcje na najważniejszych konferencjach branżowych, w tym oczywiście na Kongresie Biogazu i Kongresie Biometanu organizowanych przez Magazyn Biomasa. Wszystkich przedsiębiorców zainteresowanych współpracą oczywiście zachęcam do kontaktu! Zasada, którą się kieruję jest prosta – „budujemy dłuższe stoły, zamiast wyższych murów”.
Czy uważa Pan, że biogaz i biometan to obszary wystarczająco mocno eksplorowane na polskich uczelniach? Poznań to od wielu lat silny biogazowy ośrodek naukowy, ale jak ta sytuacja wygląda na innych polskich uniwersytetach?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Poznań faktycznie jest od wielu lat silnym biogazowym ośrodkiem naukowym, przede wszystkim dzięki stworzonej przez prof. Jacka Dacha Pracowni Ekotechnologii, gdzie mam przyjemność pracować od początku mojej działalności naukowej. O biogazie i biometanie coraz więcej można się dowiedzieć na polskich uczelniach, o czym świadczą m.in. nowe kierunki studiów otwarte w ciągu ostatnich lat, jednak osobiście myślę, że jest w tym zakresie miejsce na rozwój. Biogaz i biometan to bardzo ważne elementy związane ze zrównoważonym rozwojem, gospodarką obiegu zamkniętego oraz polityką klimatyczną, którym należy poświęcić więcej uwagi.
Biogaz, biometan i biomasa to dziedziny, które są bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju. Co zrobić, żeby zainteresować i zachęcić młodych ludzi do zajęcia się szeroko rozumianą bioenergetyką?
Jak zachęcić młodych ludzi do nauki tematów ścisłych czy technicznych? To pytanie, które stawia sobie wiele osób, w tym ja. Nauka na studiach w tym obszarze często nie jest łatwa, jednak pozyskane kompletacje w ogromnej większości są dobrze odbierane na rynku pracy. Świadczą o tym m.in. oferty pracy i wynagrodzenie oferowane przez różne firmy. W czasach kiedy zaczynałem, o takich tematach jak odpady, czy odnawialne źródła energii na studiach mówiło się raczej niewiele. Co więcej, Ustawa o odnawialnych źródłach energii w pierwszej wersji weszła w życie w 2015 r., a definicja prawna biometanu funkcjonuje od kilku miesięcy. Moim zdaniem jednym z kluczowych działań w najbliższych latach będzie popularyzacja wiedzy oraz edukowanie młodych ludzi, którzy muszą zrozumieć jak bardzo gospodarka odpadami i sektor biopaliw są powiązane zarówno z ochroną środowiska, jak i odnawialnymi źródłami energii. Warto jednak zaznaczyć, że w Polsce mamy naprawdę wielu zdolnych studentów, absolwentów i młodych naukowców, którzy osiągają sukces nawet na arenie międzynarodowej. Część z nich to moi studenci, co napawa mnie ogromną dumą.
Rynek biogazu i biometanu. Czytaj za darmo w internecie!
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE