Energia z odpadów, niezależność od zewnętrznych dostawców i realne wsparcie dla polskiej wsi – tak o biogazie rolniczym mówi minister rolnictwa Stefan Krajewski. W rozmowie z Jolantą Kamińską przekonuje, że inwestycje w ten sektor mogą stać się jednym z najważniejszych kierunków rozwoju polskiego rolnictwa w nadchodzących latach.

Reklama

Czy rozwój biogazowni rolniczych jest zdaniem pana ministra ważny z punktu widzenia przyszłości polskiego rolnictwa i stojących przed nim wyzwań?

Zdecydowanie tak. Potencjał biogazu rolniczego w Polsce szacuje się na ponad 8 mld m³ rocznie, więc rozwój tego sektora to ogromna szansa zarówno dla wsi, jak i dla samego rolnictwa. W obecnej sytuacji geopolitycznej i w dobie kryzysu energetycznego zwiększanie udziału stabilnych, niezależnych od zewnętrznych dostawców źródeł energii, jest szczególnie istotne.

Zielony Ład stawia przed rolnictwem wiele wyzwań – przede wszystkim środowiskowych – które bezpośrednio wpływają na konkurencyjność produkcji rolnej i przetwórstwa. Trudno im sprostać bez zapewnienia stabilnych dostaw energii możliwości redukcji emisji czy efektywnego zagospodarowania odpadów z produkcji i przemysłu rolno-spożywczego. Inwestycje w odnawialne źródła energii powinny nie tylko produkować prąd czy ciepło, ale też realnie przyczyniać się do ograniczania emisji z rolnictwa. I tu właśnie ogromne znaczenie mają biogazownie rolnicze.


JUŻ DZISIAJ ZAPISZ SIĘ NA KONGRES BIOGAZU 2025!


Ich rola nie ogranicza się do wytwarzania energii. To instalacje, które mogą elastycznie reagować na zmieniające się zapotrzebowanie w systemie elektroenergetycznym. W przeciwieństwie do innych źródeł OZE biogazownie mogą pracować nawet 8 tys. godzin w roku, czyli przez ok. 90% czasu. Umożliwiają też zastępowanie paliw kopalnych energią odnawialną, zagospodarowanie odpadów z gospodarstw i przetwórstwa oraz wykorzystanie pofermentu jako naturalnej alternatywy dla nawozów mineralnych.

Poprzedni ministrowie rolnictwa – począwszy od Waldemara Pawlaka, który w 2011 r. przedstawił koncepcję „biogazowni w każdej gminie” – deklarowali wsparcie dla biogazu rolniczego. Mimo to w Polsce działają zaledwie 192 takie instalacje. Jak przyspieszyć rozwój tego sektora?

Widać wyraźnie rosnące zainteresowanie biogazowniami, zwłaszcza wśród gospodarstw z produkcją zwierzęcą. Duże znaczenie ma tu program „Energia dla wsi”, w ramach którego na inwestycje w OZE na obszarach wiejskich przeznaczono 3 mld zł. Program obejmuje także biogazownie rolnicze – z dotacją do 20 mln zł lub pożyczką do 25 mln zł, przy intensywności wsparcia do 65% w przypadku dotacji i do 100% przy pożyczce. Zdecydowana większość wniosków pochodzi od rolników planujących budowę biogazowni w swoich gospodarstwach. Obecnie trwa drugi nabór, rozpoczęty 3 lutego br., który potrwa do 19 grudnia lub do wyczerpania środków.

Ważnym impulsem jest również ustawa z 13 lipca 2023 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie biogazowni rolniczych (tzw. specustawa). Upraszcza ona proces inwestycyjny, ułatwia wykorzystanie lokalnego potencjału surowcowego i produktów pofermentacyjnych. Dopełnieniem jest rozporządzenie Ministra Rolnictwa z 12 października 2023 r. określające listę substratów, które można wykorzystywać w biogazowniach. W rejestrze KOWR są już pierwsze instalacje działające na podstawie przepisów specustawy.

Rozwój biogazu może złagodzić skutki globalnych trendów rolniczych, m.in. związanych z umową Mercosur

Minister rolnictwa Stefan Krajewski

Rozwój OZE leży w gestii Ministerstwa Klimatu i Środowiska, ale biogaz rolniczy jest naturalnie powiązany z rolnictwem. Czy strategia w tym zakresie nie powinna być w większym stopniu kształtowana przez MRiRW? Jak wygląda współpraca między resortami?

Biogazownie, mimo że wykorzystują surowce z rolnictwa i przetwórstwa, pozostają częścią sektora energetycznego. Dlatego Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ściśle współpracuje z Ministerstwem Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwem Energii – zarówno przy opracowywaniu dokumentów strategicznych, jak i projektów legislacyjnych.

Warto pamiętać, że biogaz to nie tylko ten rolniczy – mamy też instalacje oparte na odpadach komunalnych czy ściekach. W ramach współpracy międzyresortowej staramy się więc tworzyć rozwiązania, które uwzględniają różną specyfikę tych źródeł, a jednocześnie wspierają lokalny potencjał rolnictwa.

Polskie rolnictwo jest rozproszone, co często utrudnia kosztowne inwestycje w biogaz czy biometan. Czy planowane jest wsparcie dla kooperatyw lub grup rolników, które chciałyby budować wspólne instalacje?

Od lat wspieramy integrację producentów poprzez grupy i organizacje rolnicze w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Dodatkowo, z inicjatywy ministra rolnictwa, rozwijamy spółdzielnie energetyczne – rozwiązanie dedykowane obszarom wiejskim. Umożliwiają one wspólne wytwarzanie i zużywanie energii elektrycznej, ciepła lub paliw gazowych przez lokalne społeczności. To nie tylko tańsza energia, ale i większe bezpieczeństwo energetyczne.

Zainteresowanie tym modelem jest ogromne. W wykazie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa niemal codziennie pojawia się nowa spółdzielnia. Na koniec października 2025 r. zarejestrowanych było już 175 takich podmiotów, z czego ponad 120 powstało od początku bieżącego roku. To pokazuje, że to rozwiązanie jest naprawdę perspektywiczne.

W związku z umową UE z krajami Mercosur rosną obawy europejskich rolników o konkurencyjność. Czy rozwój biogazu może złagodzić skutki tych globalnych trendów?

Zdecydowanie tak. Uniezależnienie od zewnętrznych dostaw energii, jej stabilne wytwarzanie oraz ograniczanie emisyjności produkcji rolnej to wyzwania, które mogą być skutecznie realizowane właśnie dzięki biogazowniom. Możliwość przetworzenia części produkcji rolnej na energię wzmacnia polskie rolnictwo, a jednocześnie zwiększa bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj magazyn Rynek Biogazu i Biometanu:

Tekst: Jolanta Kamińska
Zdjęcie: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE