Strefy Czystego Transportu (SCT) oznaczają lepsze powietrze dla nas oraz przyszłych pokoleń. Kojarzą się również ze zdrowszym i spokojniejszym życiem. Ich wprowadzanie w polskich miastach to konieczność. Zastrzeżenia dotyczą jednak tempa i kosztów wdrażania SCT.

Reklama

Strefy Czystego Transportu – raport

27 września podczas Kongresu Nowej Mobilności (KNM) w Łodzi miała miejsce premiera raportu „Motywacje i bariery dla ustanawiania stref czystego transportu w polskich miastach” . Dokument został opracowany w ramach projektu Laboratorium Stref Czystego Transportu, finansowanego z Funduszy Norweskich. Wnioski są optymistyczne.

– Dokument daje poczucie optymizmu – nie padła ani jedna opinia negująca istnienie stref czystego transportu. Natomiast było bardzo wiele pytań, wątpliwości oraz szczegółowych kwestii, które warto wyjaśnić i rozstrzygnąć – mówi Agata Tkaczyk, autorka raportu.

SCT kojarzyły się rozmówcom przede wszystkim z czystym powietrzem oraz jego wypływem na zdrowie i funkcjonowanie organizmu. Dla niektórych ważny był również szerszy aspekt komfortu życia w mieście.

– Wiele osób wyobraża sobie, że taka strefa poprawi warunki, w jakich się żyje i porusza na co dzień. Że będzie spokojniej, bez pośpiechu, czyściej, chłodniej latem i podobnie jak w miastach duńskich czy holenderskich znajdzie się więcej miejsca na zieleń. Te oczekiwania są przeszacowane, ponieważ takie zmiany nie dzieją się z dnia na dzień – wyjaśnia autorka raportu.


Czytaj również: Z pola do baku. Orlen rozpoczął nową inwestycję


Stopniowa poprawa jakości powietrza w miastach

Dzięki Strefom Czystego Transportu możliwa jest stopniowa poprawa jakości powietrza w centrach miast, a nie zmniejszenie ruchu samochodowego czy zwiększenie miejsca dla zieleni i pieszych. W opinii autorki raportu, w sytuacji, gdy oczekiwania nie zostaną szybko zaspokojone, może pojawić się głębokie rozczarowanie. Dlatego kluczowym zadaniem przede wszystkim ze strony samorządów jest edukacja mieszkańców.

– Jednym z warunków, aby SCT w mieście została wprowadzona ku pożytkowi ogólnemu, jest wprowadzenie zmian w organizacji transportu zbiorowego. Innymi słowy im lepszy transport w mieście, tym większa szansa na to, że strefy czystego transportu spotkają się z aprobatą i będą tym, co mieszkańcy docenią – zaznacza Agata Tkaczyk.

Respondenci wyrażali obawy, że zakaz wjazdu do SCT dla starszych samochodów stanie się powodem wykluczenia komunikacyjnego uboższych mieszkańców. Przedsiębiorcy zwracali też uwagę na wzrost kosztów związanych z prowadzeniem lokalnych biznesów w obrębie strefy.


Czytaj również: Zwróć uwagę na „miejską datę ważności” kupowanego auta!


Rezygnacja z wygody na rzecz środowiska

– Najważniejsze w dyskusji na temat stref czystego transportu jest uświadomienie konieczności pójścia na pewne ustępstwa, częściowej rezygnacji ze swojej wygody na rzecz środowiska, bo to się korzystnie odbije na komforcie życia i na zdrowiu nas wszystkich – podkreśla Agata Tkaczyk.

Badanie przeprowadzono w czerwcu i lipcu 2023 r. na 32 osobach z 8 miast: Katowic, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Sopotu, Torunia i Warszawy – reprezentantach administracji samorządowej, liderach lokalnych społeczności oraz przedsiębiorcach.

Pełen raport jest dostępny na stronie: https://sctlab.ios.edu.pl/.

Rynek biogazu i biometanu. Czytaj za darmo w internecie!

źródło: PAP MediaRoom

zdjęcie: Pixabay

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE