Od początku 2026 r. w Komisji Europejskiej będą prowadzone prace nad strategią dla ciepłownictwa i chłodnictwa. Dla polski ten dokument będzie miał kluczowe znaczenie, ponieważ to tu znajduje się najbardziej rozbudowana sieć ciepłownicza w Europie.
Do 2050 r. potrzebne będą ogromne inwestycje, aby przeprowadzić transformację ciepłownictwa. Branża apeluje, że nie uda się to bez wsparcia w postaci środków publicznych.
Polska ciepłem stoi
52,2% polskich gospodarstw domowych i 70% mieszkańców miast korzysta z ciepła systemowego. Według danych URE nadal węgiel jest głównym źródeł zasilania w tym sektorze z udziałem 61,2%. OZE odpowiada za 14,4% wytworzonego ciepła, a gaz za 13%.
7. Konferencja Biomasa i paliwa alternatywne w ciepłownictwie
– W Polsce obecnie trwają prace nad aktualizacją Krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu oraz stworzeniem strategii dla ciepłownictwa. Z punktu widzenia regulacyjnego są to kluczowe dokumenty, w których jako branża postulujemy ujęcie specyfiki naszego sektora poprzez racjonalne zaadresowanie celów, które branża powinna wykonać w perspektywie następnych lat, realny harmonogram realizacji tych celów, a także określenie narzędzi, które tę politykę energetyczną będą w stanie skutecznie i terminowo realizować – mówi agencji Newseria Marcin Laskowski, wiceprezes zarządu Polskiego Towarzystwa Energetyki Cieplnej (PTEC) i wiceprezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Ciepłownictwo odpowiada za zużycie około 1/3 energii pierwotnej w Polsce i generuje 1/5 emisji CO2. Dlatego jednym z głównych założeń opracowywanej „Strategii transformacji ciepłownictwa do 2040 roku” ma być przejście na technologie bezemisyjne: pompy ciepła, kolektory słoneczne i kotły elektrodowe, a także zwiększenie efektywności energetycznej – zarówno poprzez modernizację sieci czy wykorzystanie ciepła odpadowego, jak i przez termomodernizację budynków.
– Regulacje, nad którymi w ostatnich miesiącach się skupiamy, to są kwestie adresowane do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Urzędu Regulacji Energetyki w zakresie taryfowania ciepła, abyśmy mogli urentownić sektor. Na konieczność realizacji działań w tym zakresie wskazuje chociażby raport Prezesa URE z roku 2023 – podkreśla Marcin Laskowski. – To, na co my zwracamy uwagę, to przede wszystkim pozostawienie odrębnej taryfy dla wysokosprawnej kogeneracji, ale także modyfikację taryfy kosztowej, która będzie pewnym asumptem dla organizacji finansujących inwestycje, do rozmów z inwestorami, żeby finansować i zapewniać bieżące środki na rozwój branży ciepłowniczej – dodaje.
Gigantyczne koszty wymagają wsparcia
Według szacunków PTEC transformacja polskiego ciepłownictwa będzie kosztować od 300 do nawet 500 mld zł do 2050 r.
– To są niebagatelne środki, w związku z czym branża postuluje zwiększenie funduszy pomocowych na transformację. To jest pierwszy bardzo ważny postulat. Kolejnym jest zwiększenie intensywności pomocy publicznej. Chociażby w kontekście rozporządzenia GBER postulujemy zwiększenie tej intensywności do 60 proc., a także podniesienie progu notyfikacji dla projektów ciepłowniczych do 100 mln euro. Ale to nie wszystko. Na chwilę obecną podstawowym instrumentem strategicznym finansowania transformacji ciepłownictwa jest Fundusz Modernizacyjny i tutaj chcielibyśmy, żeby on był również dostępny dla branży ciepłowniczej po roku 2030 – wymienia wiceprezes PTEC.
Czytaj też: Minister Energii widzi potrzebę zwiększenia roli biomasy w KPEiK
Dla sektora kluczowe jest, by bezpłatne uprawnienia w ramach systemu ETS były kontynuowane po 2030 r.
– Dodałbym jeszcze z punktu widzenia stosowania nowych technologii konieczność opracowania i stworzenia dodatkowych programów wsparcia z funduszy pomocowych, zarządzanych obecnie przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, chociażby dla takiej technologii jak magazyny ciepła, traktowane jako odrębne projekty, i dla kotłów elektrodowych, oraz kontynuację wsparcia finansowego dla wysokosprawnej kogeneracji – mówi Marcin Laskowski.
Zdjęcie: Pixabay
Źródło: Newseria