3 lipca weszła w życie unijna dyrektywa zakazująca sprzedaży wyrobów plastikowych jednorazowego użytku. Jednak w Polsce wciąż możemy kupić plastikowe talerze, kubki czy słomki. Nie wiadomo kiedy sejm przyjmie ustawę. Tymczasem obecność plastiku obserwuje się  nawet w wodzie deszczowej.

Plaga jednorazówek

Krótkie życie plastikowych produktów jednorazowego użytku i ich błyskawiczna zmiana „statusu” z przydatnego na śmieciowy ma znaczenie w kontekście oceny ich wpływu na środowisko i na nasze zdrowie. Zużyte jednorazowe produkty trafiają do mórz znacznie częściej niż wykonane z tworzyw sztucznych rzeczy wielorazowego użytku. „Jednorazówki” stanowią aż 70% wszystkich śmieci morskich w UE i mogą przynieść drastyczne konsekwencje. Dyrektywa plastikowa zakazuje ich wprowadzania do obrotu.

Reklama

3 mln ton plastiku pływa w oceanach

Unijne przepisy dotyczące zakazu sprzedaży produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych mają redukować ich negatywny wpływ na środowisko, w szczególności na środowisko morskie. Znane są badania, które wykazują obecność plastiku w głębinach oceanów, jeziorach i rzekach czy wodach podziemnych. Szacuje się, że ilość odpadów pływających w oceanach może wynosić nawet 3 mln ton. Każdego  roku do wód morskich dostaje się 8 mln ton plastiku, który często przez zwierzęta mylony jest z pokarmem, co stanowi śmiertelne zagrożenie dla wielu gatunków.


Czytaj też: Plaga dzikich wysypisk


Era plastiku

Historia tworzyw sztucznych sięga ostatnich lat XIX. Przełom nastąpił w 1907 r., kiedy Leo Baekeland opracował bakelit, pierwsze masowo stosowane tworzywo sztuczne. To Baekeland jest autorem pojęcia „plastik”, jednak największa popularność tworzyw sztucznych przypadła na okres po zakończeniu  II wojny światowej. W latach 50 XX w., z uwagi na niskie koszty produkcji, plastik zaczął wypierać naturalne materiały. W zakresie produkcji tworzyw sztucznych wciąż obserwujemy tendencję wzrostową.  Światowa produkcja tworzyw sztucznych w roku 2018 szacowana jest na 359 mln ton. Dla porównania w latach 50 XX w., gdy plastik „rósł w siłę” jego produkcja oscylowała na poziomie 1,7 mln ton.

Dyrektywa plastikowa

Ideą dyrektywy unijnej jest zredukowanie negatywnego wpływu na środowisko plastikowych produktów jednorazowych, ale nie tylko. Jak czytamy na stronie Komisji Europejskiej, przepisy mają też na celu promowanie transformacji w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym poprzez innowacyjne modele biznesowe, produkty i materiały zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Dyrektywa plastikowa w sprawie tworzyw sztucznych jednorazowego użytku wprowadza różne rozwiązania w odniesieniu do różnych produktów, jednoczenie nie zamykając drogi do wprowadzania ambitniejszych rozwiązań w poszczególnych krajach członkowskich. Wraz z wejściem w życie dyrektywy od 3 lipca obowiązuje zakaz wprowadzania do obrotu plastikowych produktów jednorazowego użytku:

    • patyczki higieniczne,
    • sztućce,
    • talerze,
    • słomki,
    • mieszadełka do napojów,
    • patyczki do balonów,
    • pojemniki na żywność,
    • styropianowe kubki,
    • plastikowe torby

Wraz  z dyrektywą plastikową zaczyna też obowiązywać specjalne oznakowanie, która ma dotyczyć m.in chusteczek nawilżanych, tamponów, podpasek higienicznych oraz balonów, a brak oznaczeń będzie karany. Kolejnym etapem będzie zakaz wprowadzania do obrotu od 2025 r. plastikowych nakrętek i wieczek. Zacznie też obowiązywać zasada, zgodnie z  którą wszystkie butelki plastikowe będą musiały być wykonane w minimum 25 proc. z materiałów pochodzących z recyklingu. Sam recykling też powinien osiągnąć 65 proc. do 2035 r.

 

Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

 

Źródło: plasticseurope; frp.lodz.pl

zdjęcie: ©AP Images/Unia Europejska – PE

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE