O perspektywach rozwoju sektora biomasy i pozycji na tym rynku firmy Madrew opowiada Andrzej Bobrycki, Prezes Zarządu Zakładu Budowy Maszyn Madrew. 

Reklama

Działalność produkcyjna firmy Madrew do niedawna obejmowała głównie urządzenia dla przemysłu drzewnego. Od pewnego czasu koncentrujecie się też na dotarciu do szeroko pojętego sektora biomasowego. Skąd się wzięło państwa zainteresowanie tą branżą?

Pilnie obserwujemy rynek zajmujący się przetwórstwem drewna i dostrzegamy, że nasi klienci są bardzo zainteresowani przerobem biomasy. Konsekwencją jest strategia rozwoju naszej firmy. Chcemy się jeszcze ściślej ukierunkować i szerzej wejść na rynek biomasy. To nie jest dla nas trudne, bo mamy pod tym względem bardzo duże doświadczenie. Od lat uczestniczyliśmy w tworzeniu projektów, które przygotowywały biomasę do przeróbki. Nie jest to dla nas temat obcy.

Czy widzi pan przyszłość firmy właśnie w sektorze biomasy?

Jak najbardziej. Widać, że ta gałąź przemysłu z roku na rok dynamicznie się rozwija i ma coraz większe potrzeby, szczególnie jeśli chodzi o przygotowanie drewna do produkcji pelletu. Już wcześniej projektowaliśmy i wykonywaliśmy instalacje do pelletowania słomy i drewna, ale ostatnio widać szczególnie intensywny rozwój w tym sektorze. I nie myślę wyłącznie o Polsce, ale też o naszych wschodnich sąsiadach, którzy sukcesywnie rozwijają biznes biomasowy. Obecnie nasze instalacje działają już np. na terenie Ukrainy.

Jaki procent wśród wszystkich zaprojektowanych przez państwa instalacji zajmują te do produkcji i przetwórstwa biomasy?

Trudno to jednoznacznie oszacować, zależy to bowiem w dużej mierze od skali prowadzonych przez nas projektów. W 2014 r. prawie 50 proc. naszej produkcji było ściśle związane z branżą biomasową, jednak to nie jest norma i jak mówiłem, zależy od skali realizowanych w danym momencie projektów.  Średnio można założyć, że sektor biomasowy to dla nas około 25 proc. sprzedaży.

 Jakiego typu urządzenia stanowią podstawę biomasowej oferty firmy Madrew?

Przede wszystkim linie do podawania, korowania i zrębkowania kłód. To instalacje, które ostatnio realizujemy najczęściej. Wykonujemy również ruchome podłogi, które podają biomasę w postaci trocin czy zrębek do różnych układów związanych z produkcją pelletu. Na tym polu mamy duże doświadczenie, bo to urządzenia podobne do tych wykorzystywanych w tartakach. Jako firma staramy się być jak najbardziej elastyczni, a dla naszych klientów przygotowujemy rozwiązania „szyte na miarę”, które później realizujemy w systemie „pod klucz”. Kompletujemy nasze urządzenia z urządzeniami innych firm, by ostatecznie kompleksowo wykonać projekt.

Mówi pan, że korzystacie z urządzeń innych firm. Czy to znaczy, że nie staracie się poszerzać oferty o kolejne wyroby?

Absolutnie nie. Nasz rozwój polega właśnie na stałym poszerzaniu oferty. Przykład – właśnie wprowadziliśmy do sprzedaży własny rębak, pierwszy w ofercie Madrew w całości naszej konstrukcji.

Duży wpływ na działalność takich firm jak Madrew mają przepisy, które mogą promować jedno paliwo kosztem innego. Jak pana zdaniem na sektor biomasy może wpłynąć nowelizacja ustawy o OZE, która ma faworyzować stabilne, biomasowe źródła energii kosztem słońca i wiatru?

To dla nas oczywiście bardzo dobra wiadomość i szansa na dynamiczny rozwój. To również jeden z powodów, dlaczego chcemy rozwijać nasz udział w rynku biomasy. Równocześnie uważam, że w zakresie produkcji czystej energii powinniśmy iść możliwie jak najszerzej. Są rozwiązania które sprawdziły się na zachodzie i można je przeszczepić na nasz grunt. Jednak najbardziej cieszę się z docenienia roli biomasy, szczególnie dlatego, że mamy w Polsce ogromny potencjał i brakuje właśnie odpowiednich regulacji prawnych.

W Polsce dynamicznie rozwija się rynek pelletu. Czy myślał pan, by spróbować mocniej powalczyć o ten rynek?

Obecnie współpracujemy z jedną dużą firmą, która oferuje technologie do produkcji pelletu, ale potrzebuje urządzeń, takich jak: ruchome podłogi, linie do korowania i instalacje zrębkowania. I to jest dla mnie idealny model współpracy. Nie robienie wszystkiego na siłę, ale skupienie się na tym, w czym jest się naprawdę dobrym i współpraca z innymi firmami.

Tekst został opublikowany w majowym wydaniu „Magazynu Biomasa”

Zdjęcie: Madrew

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE