Komisja Europejska zaproponowała Polsce podjęcie działań, które wpłyną na redukcję emisji CO2 w rolnictwie i transporcie. Propozycje nie wpłyną bezpośrednio na sektor energetyczny.

Reklama

Komisja  Europejska  przedstawiła swoje stanowisko 20 lipca 2016 r. Bruksela nałożyła na Polskę obowiązek redukcji gazów cieplarnianych w tzw. non-ETS, na co składa się rolnictwo, transport i leśnictwo. Systemem ETS obejmują od dłuższego czasu sektory takie jak energetyka i przemysł. Urzędnicy KE wyliczyli, biorąc za podstawę polskie PKB, konieczność redukcji CO2 o 7 proc. do 2030 r. Polska otrzymała rozmaite mechanizmy, które pozwolą zrealizować ten cel.

Jednym z nich jest powiększenie powierzchni lasów oraz  łąk, co pozwoli na otrzymywanie tzw. „kredytów”, którymi będzie można handlować między krajami UE. Komisja nie ukrywa, że nasz kraj jest jednym z największych potencjalnych beneficjentów zalesienia. Możliwości Polski pozwolą na kredyty odpowiadające 22 mln ton CO2 w taki sam sposób określono potencjał Niemiec. Większy potencjał od Polski posiada Francja (58 mln ton), Hiszpania (29 mln ton) oraz Irlandia (25 mln ton). Rocznie nasz kraj emituje ponad 300 mln ton CO2.

Na dzień dzisiejszy Polska ma 29,4 proc. udziału lasów w powierzchni ogólnej kraju, do 2020 r. musimy uzyskać próg 30 proc. Komisja Europejska twierdzi, że rządy krajów, które chcą korzystać na zalesianiu zobowiązały się do dobrych praktyk – najważniejsze jest prawo zabraniające spalania pełnowartościowego drewna. Nie ma jednak mowy o żadnych unijnych regulacjach w tej materii. Bruksela przewiduje, że od 2015 do 2020 o 20 proc. więcej biomasy pójdzie do kotłów energetyków. Mocno ma wzrosnąć też udział  importu biomasy spoza Unii – z 4 proc. w końcowym zużyciu energii w 2015 r. do aż 15 proc. w 2020 r., by potem lekko spaść.

Polska emisja gazów cieplarnianych w transporcie wynosi 12 proc. Zakładając koszt emisji 1 tony CO2 na poziomie 10 euro, WISE oszacowało średni koszt redukcji emisji z transportu o jedną tonę CO2 na 85 euro w scenariuszu efektywności paliwowej, 103 euro w scenariuszu zmian logistycznych (wzrost wykorzystania transportu zbiorowego i masowego, inteligentne systemy transportowe), aż po 123 euro w scenariuszu paliw alternatywnych. Najbardziej efektywne okazało się zwiększanie udziału biopaliw oraz paliw gazowych (LPG, CNG, LNG), natomiast najdroższa opcja to elektryfikacja transportu

Źródło: wysokienapiecie.pl

Zdjęcie: nettg.pl

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE