Według większości krajowych producentów pelletu obecna sytuacja na rynku jest zła. Koszty produkcji bardzo mocno wpływają na rentowność biznesu pelletowego. Ale to nie jedyny problem.
Sytuacji nie poprawia wciąż sygnalizowany przez różne podmioty nielegalny import drewna z Rosji i Białorusi, które, mimo nałożonych sankcji trafia do Polski okrężną drogą – przez kraje bałtyckie lub Kazachstan.
Ostatnio ujawnione wyniki śledztwa brytyjskiej organizacji Earthsight pokazują, że mimo sankcji handel rosyjskim drewnem trwa i rozciąga się na całą Europę. Według autorów analizy od 2022 r. do Polski wwieziono 220 tys. m3 „nielegalnego” drewna.
Dołącz do uczestników 10. Forum Pelletu & 3. Europejskiego Forum Pelletu
Zdaniem European Pellet Council problem istnieje, choć nie jest aż tak duży jak sygnalizuje brytyjska organizacja.
– Sankcje w dużej mierze zakończyły przepływy handlowe pelletu drzewnego z Rosji i Białorusi do UE. Jednakże pewne mniejsze ilości mogą nadal trafiać na rynek nielegalnie, co stanowi problem i wyzwanie dla producentów oraz traderów, zwłaszcza w krajach Europy Wschodniej. Europejska Rada Pelletu pragnie podkreślić nie tylko nielegalność takich praktyk, ale również wątpliwą jakość tego paliwa, ponieważ system certyfikacji ENplus® zawiesił wszystkie operacje w Rosji i na Białorusi od marca 2022 roku – podkreśla Manolis Karampinis z EPC.
Temat nielegalnego importu drewna będzie jednym z punktów programu 10. Forum Pelletu i 3. Europejskiego Forum Pelletu, które odbywa się w 12-13 czerwca w Gdyni.