Ministerstwo Energii zatrudnia przedstawicieli spółek węglowych. Powierza im przygotowanie przepisów ograniczających zużycie węgla niskiej jakości. To wyraźny konfliktów interesów – pisze Gazeta Wyborcza.
– Są rozbieżności między naszymi oczekiwaniami, a tym co proponuje Ministerstwo Energii. Mamy konflikt interesów – przyznaje wicepremier Mateusz Morawiecki. Chodzi o wprowadzenie norm jakościowych dla węgla, niezbędnych, żeby poprawić jakość powietrza w Polsce.
Ministerstwo Energii jak piąta kolumna
Ministerstwo Rozwoju przygotowało już rozporządzenie o standardach dla kotłów. Przepisy są gotowe i czekają na akceptację Unii Europejskiej. Zapisami regulującymi rynek węgla w Polsce zajęło się zaś Ministerstwo Energii. Niestety pakiet dokumentów antysmogowych eliminujących z rynku złej jakości węgiel przygotowali… przedstawiciele spółek węglowych! – informuje Gazeta Wyborcza.
Prace nad przepisami dotyczącymi ograniczeń dla węgla nadzoruje Anna Margis, dyrektor departamentu górnictwa w resorcie energii, a jednocześnie przewodniczącą rady nadzorczej Katowickiego Holdingu Węglowego.
Departament ten miał między innymi odrzucić uwagi wzywające do zaostrzenia norm. Ministerstwo Energii otrzymało je z resortu rozwoju oraz resortu cyfryzacji. Chodzi na przykład o świadectwa jakości węgla, które chciał wprowadzić resort kierowany przez Mateusza Morawieckiego. Eksperci domagali się, by nie dopuszczać do użytku węgla o wilgotności powyżej 10 proc., zasiarczeniu powyżej 0,6 proc. i ilości popiołu większej niż 8 proc. Tymczasem departament górnictwa chce, by do domów trafiał węgiel o wilgotności i zasiarczeniu dwa razy większym.
– Resort energii chce też wprowadzić widełki, które dają możliwość sprzedaży jeszcze gorszej jakości węgla – odchylenie od norm zapisanych w ustawie może wynieść nawet do 5 proc. A to oznacza przyzwolenie na rozwój szarej strefy i dopuszczenie do sprzedaży nawet najgorszej jakości węgla. Przepisy w takiej postaci eliminują jedynie odpady węglowe, a dopuszczają każdy węgiel, nawet ten, który nie powinien być spalany w domowych warunkach. W ten sposób nie poprawimy polskiego powietrza – mówi Andrzej Guła, prezes Polskiego Alarmu Smogowego.
Sami sobie szykują ….
– Ministerstwo Energii jest właścicielem spółek kopalnianych, dlatego trzeba się zastanowić, czy ten właśnie resort powinien samodzielnie decydować o parametrach węgla pod kątem jakościowym i zdrowotnym. Bo dla właściciela zawsze najistotniejszy będzie interes ekonomiczny posiadanych przez niego podmiotów – mówi Piotr Woźny, doradca wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Czy dyrektor Anna Margis będzie musiała zdecydować się na pracę w Ministerstwie lub Katowickim Holdingu Węglowym, czy może prace nad pakietem antysmogowym przeniesione zostaną do innego resortu?
Na zdjęciu: Minister Mateusz Morawiecki mówi o wyraźnym konflikcie interesów
Źródło: Gazeta Wyborcza
Zdjęcie: Robert Domżał
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE