Korea Południowa będzie dążyć do zwiększenia udziału biogazu rolniczego w swoim miksie energetycznym. Rząd chce w ten sposób obniżyć emisje gazów cieplarnianych o 1,6 mln ton rocznie do 2030 r.
Koreańczycy wykorzystają obornik jako substrat do produkcji biogazu. Już teraz jest to jedna z metod przetwarzania resztek żywności.
By nie marnować zasobów
Od 20 lat w Korei Południowej funkcjonuje restrykcyjna polityka związana z odpadami. Kraj ma powierzchnię trzykrotnie mniejszą od Polski, a zamieszkuje go ponad 50 mln ludzi. Na tak małym obszarze i przy tak dużej liczbie ludności konieczne jest prowadzenie racjonalnej gospodarki odpadowej. W związku z tym zakazano oddawania bioodpadów na składowiska.
98% resztek żywności trafia jest przeznaczone na kompost i biogaz. Przykładem takiego zarządzania może być Daejeon Bioenergy Center w Korei Południowej, który przetwarza 400 ton odpadów spożywczych dziennie, przekształcając je w biogaz i zasilając około 20 000 domów.
Nowe źródło substratu
Obecnie w Korei Południowej 52% emisji dwutlenku węgla powstaje podczas wytwarzania energii. W krajowym miksie energetycznym tego państwa węgiel stanowi 30%. Przetwarzanie odchodów zwierzęcych na biogaz pozwoli znacząco obniżyć emisje. Szacuje się, że będzie to równoważne z usunięciem z dróg 1,1 mln samochodów.
Cele rządu mają zostać osiągnięte poprzez wybudowanie instalacji biogazowej przez jeden z zakładów energetycznych. Obecnie obornik i gnojowica są stosowane w produkcji nawozów, co przyczynia się do emitowania gazów cieplarnianych. Warto pamiętać, że poferment powstały w biogazowni także stanowi bardzo dobry nawóz.
Rynek biogazu i biometanu. Czytaj za darmo w internecie!
Zdjęcie: Freepik
Źródło: The Washington Post, PAP