Celem kolejnego ataku Rosjan na krytyczną infrastrukturę w Ukrainie stał się Kijów. 250 tys. mieszkańców stolicy pozostaje bez dostępu do energii elektrycznej i wody.
Kijów odcięty od mediów
Do ataku doszło 2 stycznia. Mer Kijowa, Wołodymyr Kliczko, poinformował, że odłamki pocisków uszkodziły system energetyczny, a także wodociągowy. Prace naprawcze związane z infrastrukturą krytyczną zostaną rozpoczęte, gdy zostanie określony stopień dokonanych szkód.
To nie jedyne miasto, któremu odcina się dostęp do mediów. Jedna z czołowych ukraińskich elektrowni cieplnych (TES) w Doniecku została zamknięta z powodu rosyjskiego ostrzału w nocy 29 grudnia, poinformowała 30 grudnia DTEK, największa ukraińska komercyjna firma energetyczna.
Czytaj też: Rolnictwo w Niemczech traci na Energiewende?
Zaskoczeni, ale przygotowani
Już w początkowej fazie wojny celem Rosjan była ukraińska infrastruktura krytyczna. Ze względu na dużą dywersyfikację źródeł energii i ciepła, przez długi czas udaje się utrzymać większość państwa w funkcjonowaniu. Obywatele Ukrainy już jesienią spodziewali się, że kolejne ataki będą ukierunkowane na niszczenie elektrowni i sieci energetycznych.
Biomasa i paliwa alternatywne
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
Zdjęcie: archiwum Magazynu Biomasa
Źródło: The New Voice of Ukraine