Kanadyjska Narodowa Rada ds. Energii w listopadzie opublikowała raport, z którego wynika, że wywóz granulatu drzewnego z Kanady w latach 2015–2016 zwiększył się o 46 proc. Fakt ten przypisuje się rosnącemu światowemu zapotrzebowaniu na wytwarzanie energii elektrycznej z biomasy, która wypiera węgiel.
Tekst: Beata Klimczak
Zdjęcie: Pixabay.com
W ciągu ostatnich pięciu lat wg danych zebranych przez NEB (National Energy Board) eksport granulatu drzewnego z Kanady wzrósł o 73 proc. – z 1,369 mln t w 2012 roku do 2,373 w 2016 roku. Wartość eksportu za 2016 rok to 408 mln dolarów.
Dane te wyraźnie wskazują, że Kanada jest obecnie drugim największym eksporterem pelletu drzewnego na świecie – po Stanach Zjednoczonych. Największym odbiorcą tego paliwa jest natomiast Wielka Brytania, która tylko w sierpniu tego roku kupiła 217 903 t pelletu o wartości niemal 38 mln dolarów.
Na drugim miejscu jest Japonia, na trzecim USA, potem Europa – Belgia i kolejno Korea Południowa, Włochy, Bahrain, Singapur.
Produkują, wykorzystując nawet chore drzewa
W Kanadzie granulat produkowany jest z materiałów, które w innym przypadku zostałyby zmarnowane, bo nie nadają się do żadnej innej produkcji.
Zagospodarowywane są na ten cel pozostałości z produkcji tartacznej – trociny, wióry, a także kora oraz chore i zniszczone przez szkodniki drzewa, odpady z wyrębu, które pracownicy tartaków pozostawiają w lesie. W niektórych regionach Kanady pozyskiwanie surowca obejmuje również nie do końca wykorzystane gatunki lub segmenty drzew, które nie są odpowiednie dla innych produkcji ze względu na ich cechy fizykochemiczne.
Uwarunkowania rozwoju produkcji
W 2012 roku Kanada posiadała 42 zakłady produkujące pellet, z roczną zdolnością produkcyjną na poziomie 3 mln t. Zdecydowana większość z nich funkcjonuje w zachodniej części kraju. Prym wiedzie w tym rankingu Kolumbia Brytyjska, w której powstaje ok. 65 proc. produkcji, podczas gdy Alberta, Quebec, Nowy Brunszwik, Nowa Szkocja i Nowa Fundlandia łącznie mają tylko 35 proc. To w Kolumbii Brytyjskiej zlokalizowane są średnie i duże zakłady produkujące ok. 400 tys. t granulatów rocznie – zatrudniające nawet 100 osób.
We wschodniej części kraju działają mali producenci, których firmy wprowadzają na rynek 50 tys. – 100 tys. t pelletów rocznie. Przy tym są tu właściwie tylko dwa duże zakłady. Takie różnice spowodowane są także warunkami naturalnymi, dostępem i jakością surowca.
Wsparcie organizacji i programów
Możliwości zakładów produkujących pellet drzewny nie były wykorzystywane przez długi czas. Jeszcze w 2010 roku
zakłady te pracowały na poziomie ok. 65 proc. swojej mocy, produkując 1,3 mln t. Jednak rosnące zainteresowanie
granulatem drzewnym zarówno w kraju, jak i za granicą szybko rosło.
Producenci pelletu postawili mocno na eksport. Korzyści z rozwoju branży dostrzegły także władze. Zakłady produkujące granulat drzewny zaczęły znacząco zwiększać zatrudnienie, płacić wyższe podatki, rosną wpływy do budżetu. W zamian poszło znaczące wsparcie ze strony Natural Resources Canada (NRCan) i Forestry Innovation Investment (FII).
Te dwie organizacje zarządzają programami wspierającymi marketing eksportu kanadyjskiego przemysłu leśnego. Jeden z takich programów ma za zadanie promować produkty jako ekologiczne, będące wynikiem świadomego wyboru. Inny program skupia się na pozyskiwaniu rynków eksportowych. Zarówno NRCan, jak i FII współdziałają na tych polach z Wood Pellet Association of Canada, dzieląc się kosztami takiej promocji w stosunku 4:3:3.
W ciągu tych kilku lat wyraźnego wzrostu produkcji i zainteresowania świata pelletem z Kanady realizowano m.in. misje handlowe do Włoch, Irlandii i Wielkiej Brytanii, brano udział w organizacji i uczestniczono w konferencjach międzynarodowych na temat pelletu, programie certyfikacji pelletów drzewnych, negocjacjach z europejskimi przedsiębiorstwami energetycznymi w zakresie umów, tworzeniu przemysłowych norm pelletowych i certyfikatów zrównoważonego rozwoju i wielu innych, np. kampanii probiomasowych w Europie.
Polityka propelletowa
Możemy mówić i pisać o bałtyckim boomie w branży pelletowej, ale nie jesteśmy w stanie przyćmić działań kanadyjskich przedsiębiorców, którzy doskonale rozpracowali wymagania europejskich odbiorców. Głównym odbiorcą pelletów zza oceanu jest Wielka Brytania, dokąd trafia ok. 70 proc. kanadyjskiego eksportu. Podczas wrześniowej konferencji WPAC w Ottawie dotyczącej odejścia od węgla padły bardzo ważne stwierdzenia.
– Pellet drzewny jest częścią rozwiązania na rzecz bardziej ekologicznego świata – zaznaczył Rene Landry, przewodniczący WPAC. – Dzisiaj tylko skrobiemy powierzchnię potencjału naszej branży – podkreślił w swoim wystąpieniu.
A William Staruss, prezydent Future Metrics, dodał, że pellet jest częścią kanadyjskiej strategii dekarbonizacji.
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów prenumeratę „Magazynu Biomasa”.
Wypełnij formularz poniżej – my zajmiemy się resztą!