Atom, węgiel i gaz mają być filarami energetyki przynajmniej do roku 2030. Taki wniosek można wysnuć po II Konferencji Okrągłego Stołu Energetycznego.
Zdaniem Krzysztofa Tchórzewskiego, ministra energii, lepiej postawić na budowę elektrowni atomowej niż na odnawialne źródła energii. Dlaczego? Ponieważ atom jest bez emisyjny. OZE zaś emitują do środowiska szkodliwe substancje. Minister przyznaje, że jest tych substancji o 60 procent mniej niż w przypadku spalania węgla, ale są. W czasie wystąpienia ministra w trakcie II Okrągłego Stołu Energetycznego można było usłyszeć, że wokół wiatraków leżą martwe ptaki. Argumentem za budową elektrowni atomowej ma być i to, że przez trzydzieści lat funkcjonowania elektrowni atomowej we Francji nie doszło tam do skażenia środowiska. Jest to więc technologia bezpieczniejsza od górnictwa. W Polsce rozważa się lokalizacje elektrowni atomowej w dwóch miejscowościach. Minister mówi, że nie obawia się protestów lokalnej społeczności.
Jako zwolennik atomu przedstawił się też prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando. W trakcie dyskusji padło pytanie o to, w jakim momencie jest energetyka konwencjonalna? Czy jej sytuacja nie przypomina nieco pagera, urządzenia zastępującego telefon a używanego w Polsce w latach ’90 poprzedniego stulecia? Według uczestników II Okrągłego Stołu Energetycznego klasyczna energetyka, czyli węglowo – gazowa, musi być bardziej innowacyjna. Innowacyjność ma polegać na zgazowaniu węgla. Jak twierdzi minister energii pod tym względem Europa jest zbyt pasywna. Dla Polski, kraju leżącego na węglu, jego zgazowanie jest naturalnym pociągnięciem. Nad technologią, umożliwiającą takie wykorzystanie węgla, pracuje się w Polsce. Rząd gotowy jest wesprzeć tą technologię, jeśli zapewni to bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Do roku 2030 połowa energii produkowanej w Polsce ma pochodzić z węgla. Będzie on jednak wydobywany nie tylko na Śląsku. Wielce prawdopodobne jest uruchomienie nowych szybów na Lubelszczyźnie.
Filarami energetyki długo nie będą OZE
Filarami energetyki w Polsce zdecydowanie nie będą farmy wiatrowe, małe elektrownie wodne, czy biogazownie. W czasie pierwszego dnia Okrągłego Stołu ta część panelu jaka miała być poświęcona OZE została przez prowadzącego panel skierowana na zupełnie inne tory. Skupił się na tym co powie prezydent USA o stanowisku Ameryki w kwestii Porozumienia Paryskiego. W innych wypowiedziach można było usłyszeć:
– energetyki rozproszonej nie odrzucajmy, ale pamiętajmy, że 15 procent energii z OZE, to o tyle mniej mechanizmów rynkowych. A to dlatego, że nie ma OZE bez dofinansowania.
– energetyka rozproszona niech się rozwija w takim stopniu, w jakim przynosi korzyści.
– najkorzystniejszą lokalizacją dla rozwoju OZE są te tereny, gdzie jest dużo obszarów Natura 2000 – te słowa padły w czasie II Okrągłego Stołu Energetycznego.
Podkreślano, że nasi zachodni sąsiedzi zainwestowali w OZE 200 mld euro. Zwiększyli udział odnawialnych źródeł do 30 procent, ale poziom dwutlenku węgla obniżyli raptem o 1 procent. Polscy producenci energii z OZE winni więc cieszyć się z możliwości produkcji 15 procent energii. A póki co mają przynajmniej ogłoszone dwa terminy aukcji na produkcję energii z odnawialnych źródeł.
Przewrót Kopernikański
Co roku do Polski sprowadzanych jest około 10 mld metrów sześciennych gazu. Za sprawą terminali i magazynów, jakie już powstają w do kraju będzie można sprowadzać gaz z innych niż dotąd kierunków, czyli na przykład z Norwegii. Gazociągiem ma on następnie rozchodzić się nie tylko po Polsce, ale płynąć też na Słowację i na Węgry. Ma to być energetyczny przewrót Kopernikański. Do tego samego gazociągu można wpiąć biogazownie. Wówczas można by powiedzieć, że filarami polskiej energetyki są i odnawialne źródła energii. A ich możliwości szacowane są również na miliardy metrów sześciennych. I są to jak najbardziej odnawialne wielkości. Gaz ten pochodzi przecież z ferm drobiowych, trzody chlewnej i bydła. Gazownicy zajmujący się przesyłem twierdzą, że biogaz jest ich naturalnym sojusznikiem. Nie pozostaje nic innego, jak wykorzystać synergię.
Zdjęcie: Robert Domżał
Uczestnicy jednego z paneli w czasie II Okrągłego Stołu Energetycznego jaki odbył się w Ministerstwie Rozwoju Warszawie.