Najtańszym i najprostszym sposobem dekarbonizacji transportu mogłoby być zamienienie standardowych paliw na bezemisyjne odpowiedniki. Okazuje się, że to możliwe i nie wymaga nawet modyfikacji w pojazdach. E-paliwa są odpowiedzią na potrzeby sektora transportu, a także sposobem na powstrzymanie dalszych zmian klimatycznych.
Substytuty benzyny i ropy dla pojazdów może powstawać dzięki połączeniu H2 i CO2 wychwyconego jako produkt uboczny innych procesów. Według raportu Transportation Energy Institute (TEI), szerokie zastosowanie paliw syntetycznych w transporcie pozwoliłoby na ograniczenie emisji o 75%.
To już się dzieje
Od 2016 r. międzynarodowa firma Highly Innovative Fuels (HIF) przoduje we wdrażaniu e-paliw. Została uformowana przez chilijskie przedsiębiorstwo AME przy współpracy z niemieckim producentem Porsche AG. Firma posiada już pierwszą fabrykę – HIF Haru Oni zlokalizowaną w Magallanes w Chile. Są już plany budowy kolejnych obiektów w Brazylii, Stanach Zjednoczonych i Urugwaju.
Czytaj też: Aż 95 proc. dofinansowania na zeroemisyjne autobusy dla samorządów
– HIF Haru Oni to pierwszy krok, służący jako swego rodzaju model implementacji dla naszych wielkoskalowych zakładów. Do dzisiaj eksportowaliśmy już ponad 100 000 litrów e-paliw, w sumie przeprowadzając osiem dostaw do Europy i USA od marca 2023 r. – wyjaśnił Aram Pedinian, wiceprezes ds. handlu w HIF Global.
Wyzwaniem w budowaniu tego typu zakładu jest zapewnienie kluczowej infrastruktury. Konieczny jest dostęp do energii dostarczanej z wiatru lub słońca, aby dostarczyć bezemisyjne zasilanie dla procesu. Ponadto logistyka wymaga stabilnych dostaw recyklingowego CO2 oraz bliskości kanałów transportu. To sprawia, że potencjalny obszar dla wybudowania fabryki e-paliw jest stosunkowo ograniczony.
E-paliwa na drogach
Krytycy e-paliw wskazują na kilka problemów. Przede wszystkim ich zdaniem szersza implementacja tego rozwiązania jest zbyt droga.
Ta technologia jest na dość wczesnym etapie rozwoju, jednak jej ogromna przewaga tkwi w tym, że może pozwalać na zasilanie samochodów obecnie działających na paliwa kopalne, nie zmieniając przy tym niczego. Co więcej – opracowano je w taki sposób, by mogły wykorzystywać istniejące już łańcuchy dostaw. To ogromnie istotne, ponieważ pozwala to wdrożyć ją praktycznie natychmiastowo.
Czytaj też: Orlen stawia na zielony transport
Rzeczywista możliwość użytkowania e-paliw została już przetestowana. Podczas zawodów Porsche Mobil 1 Supercup w 2024 r. do 32 samochodów 911 GT3 Cup zastosowano e-paliwo pochodzące z zakładu HIF Haru Oni.
Na razie e-paliwa są nadal o 2,5-4 razy droższe od paliw kopalnych. TEI ocenia jednak, że długofalowo cena spadnie w związku z systemami wsparcia i globalnym zwiększeniem popularności. Instytut wskazuje, że akceptowalny poziom cen powinien zostać osiągnięty w ciągu najbliższych 15 lat.
Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie
Zdjęcie: Freepik/rawpixel.com
Źródło: Mobility Plaza
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE