Czy pełna dekarbonizacja polskiej gospodarki do 2050 r. jest możliwa? Według wyników badania przeprowadzonego przez DUON aż 70 proc. firm zobowiązanych do dekarbonizacji nie ma jeszcze ani konkretnego planu na przeprowadzenie procesu, ani wybranych dostawców. Co hamuje, a co motywuje przedsiębiorców?
„Energia dla wsi” pobudzi inwestycje w instalacje biogazowe?
Motywacja do zmiany
Według ankietowanych głównym motorem do zmian nie jest wcale presja klientów. Ich opinia liczy się tylko dla 8 proc. badanych. Najsilniejszą motywacją dla przedsiębiorców jest perspektywa kar i ryzyko nieotrzymania pozwolenia na użytkowanie instalacji. Prawie połowa (47 proc.) firm decyduje się odejść od węgla wyłącznie ze strachu przed konsekwencjami. Co trzeci badany wskazuje, że impuls wynika z proekologicznej strategii firmy. Z kolei ogólna poprawa wizerunku jest realną korzyścią dla ponad połowy badanych. Po wprowadzeniu zmian firmy spodziewają się też zwiększenia własnej konkurencyjności na rynku (31,9 proc. wskazań) oraz uproszczenia produkcji i organizacji (25,5 proc.). Co ciekawe, na udzielone odpowiedzi nie miały wpływu ani branża, ani wielkość zakładu.
Bariery i ograniczenia
Zalety transformacji wydają się jasne i kuszące, a jednak tempo dekarbonizacji, choć nieznacznie, to wyhamowuje. Co powstrzymuje firmy przed ruszeniem z miejsca?
Dla niemal 36 proc. hamulcem dla zmian jest brak odpowiedniego budżetu i kłopot w wyborze alternatywnego paliwa (19 proc.). Opieszałość firmowych decydentów, brak czasu, rozchwianie gospodarki, nieznajomość lub brak alternatyw dla węgla dopełniają całego obrazu stanu polskiej dekarbonizacji. Jak podsumowują autorzy badania, wszystkie wskazane bariery sygnalizują fakt, że firmom towarzyszy ogólne poczucie zagubienia.
8. Kongres Biogazu. Zobacz program!
Tak dla gazu, ale…
Żeby spełnić unijne wymagania pakietu Fit for 55, jak szacuje Forum Energii, Polska powinna do 2050 r. zredukować emisję gazów cieplarnianych o 44–51 proc. w stosunku do poziomu z 1990 r. Trudność w obraniu kursu dekarbonizacji nie oznacza więc, że firmy nie rozważają różnych opcji. W grze są m.in. gaz ziemny, biomasa, LPG, biogaz, paliwo wodorowe. Najczęściej jednak, bo w ponad 73 proc. zakładów, w planie dekarbonizacji bierze się pod uwagę błękitne paliwo.
Zdaniem polskich firm przejście na instalacje gazowe pozwala szybko zmniejszyć koszty zatrudnienia i utrzymania: instalacje te – w porównaniu z węglowymi – są w opinii badanych łatwiejsze w obsłudze (i to przez mniejszą liczbę osób), pozwalają na automatyzację, są praktycznie bezawaryjne, czystsze, zajmują mniej miejsca. Niektóre zakłady, które przyszłościowo patrzą na swój budżet, dodają też brak kosztów ponoszonych z tytułu nadmiernych emisji CO2.
A co powstrzymuje innych przed inwestycją w gaz ziemny? Dla 48% badanych jest on po prostu drogim paliwem. Dla prawie 22% zbyt kosztowny okazuje się cały projekt. Obawy wiążą się także z kwestiami technicznymi i procesowymi, np. brak narzędzi, aby ocenić zapotrzebowanie na gaz, brak specjalisty, który zaprojektuje proces, brak dostawców paliwa.
Jak twierdzą specjaliści DUON,wWiększość obaw, nawet tych najpoważniejszych – finansowych, można jednak rozwiać.
Polska wśród największych emitentów UE
Polska należy do największych unijnych emitentów gazów cieplarnianych w przeliczeniu na mieszkańca. W 2018 r. nasze emisje wyniosły prawie 11 ton przy średniej unijnej blisko 8,5 tony. Jeśli nasza dekarbonizacja ma przyspieszyć, to tylko przy precyzyjnym wsparciu różnych aktorów rynku, także władz państwowych.
Rynek biogazu i biometanu. Czytaj za darmo w internecie!
Źródło: DUON, Badanie firmy DUON i Instytutu Keralla Research, sierpień 2023 r.