Były gubernator Kalifornii, aktor, kulturysta, a od blisko dekady także działacz na rzecz środowiska, zachęca do zmiany nastawienia. Wskazuje, że ekolodzy powinni przestać narzekać na Trumpa i nadal robić swoje. – Nie ma znaczenia, kto tam jest – przypominał Arnold Schwarzenegger.

Reklama

W czerwcu w Wiedniu odbył się szczyt klimatyczny, którego współorganizatorem został Arnold Schwarzenegger. Pojawiło się na nim 1500 osób z całego świata. Hasło wydarzenia to „Zjednoczmy się w działaniu – zatrzymajmy zanieczyszczenie”.

Wiele się zmieniło, ale trzeba działać

Wybór Donald Trump na prezydenta przyniósł odcięcie grubą kreską od polityki klimatycznej, jaką proponowała administracja Joe Bidena. Wielu działaczy prośrodowiskowych załamuje ręce nad tą sytuacją, tymczasem Schwarzenegger zachęca, by zakasać rękawy i zabrać się do pracy.

– Przestań narzekać – powiedział Schwarzenegger we wtorek. – Narzekanie niczego nie zmienia. Narzekanie niczego nie buduje. Wiem, że czasami politycy w Waszyngtonie lub wielu innych stolicach świata nie zawsze zgadzają się ze wszystkim, co robimy i w co wierzymy – dodał.


Czytaj też: Który kraj wykorzystuje najwięcej OZE w systemach grzewczych i chłodniczych?


Eks-gubernator przywoływał sytuację, gdy pozwał rząd federalny za próbę zablokowania ogólnokrajowych przepisów dotyczących emisji. Przypominał, że w wielu kwestiach nie trzeba prosić o pozwolenie odgórnej administracji. Burmistrzowie sami mogą dekarbonizować komunikację miejską, dyrektorzy prowadzić politykę obniżenia emisji w sowich firmach, a szkoły instalować własne panele fotowoltaiczne.

– Wiem, że brzmi to trochę jak przemówienie motywacyjne, a nie przemówienie o środowisku, ale wiecie dlaczego – ponieważ jest jak jest – mówił.

Zdjęcie: Men’s Journal

Źródło: Fortune, Fox News

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE