W przyszłym tygodniu będą prowadzone rozmowy dotyczące ekoprojektowania, czyli dyrektywy dotyczącej urządzeń grzewczych. Komisja Europejska proponuje też zmiany w rozporządzneiu o etykietowaniu energetycznym. Branża peleltowa wskazuje, dlaczego te pomysły mogą uderzać w rynek kotłów peleltowych.
– Ministerstwo Klimatu i Środowiska wciąż nie przedstawiło stanowiska, które będzie reprezentować jako strona podczas obrad nad tą dyrektywą. To milczenie budzi ogromny niepokój – komentuje na LinkedIn Adam Nocoń, prezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE.
Ekoprojektowanie bez pelletu?
Choć biomasa to największe źródło OZE w Unii Europejskiej – bo odpowiada za blisko 55% udziału tego typu źródeł w produkcji energii – to decydenci zdają się tworzyć przeszkody dla jej dalszego rozwoju i ignorować wkład bioenergetyki w dekarbonizację. Propozycje zmian w dokumentach tłumaczone są koniecznością nowelizacji „w świetle postępu technologicznego”.
Czytaj też: Czym opłaca się ogrzewać dom?
Nowa wersja rozporządzenia pojawiła się w styczniu 2025 r. i wzbudziła wiele obaw.
– Gdyby to weszło w życie, to od 85 do nawet 100% istniejących technologii pieców i kotłów na biomasę musiałoby zniknąć z rynku od 1 stycznia 2027 r. – wyjaśniał Manolis Karampinis z European Pellet Council podczas 10. Forum Pelletu & 3. Europejskiego Forum Pelletu.
Główną przyczyną tak dużego spadku dostępnych źródeł byłoby drastyczne obniżenie możliwych poziomów emisji i zmienione sposoby obliczania efektywności energetycznej.
25 czerwca ma się odbyć forum konsultacyjne dla dalszych prac nad propozycją rozporządzenia w sprawie ekoprojektowania.
Rozporządzenie w sprawie etykietowania energetycznego
Kolejną kwestią jest rozporządzenie w sprawie etykietowania energetycznego, nad którym głosowanie odbędzie się 25 czerwca br. Ten dokument także budzi liczne obawy branży pellletowej.
Rozporządzenie znane jest w odniesieniu do lodówek czy innych urządzeń AGD i RTV, ale obejmuje ono także urządzenia grzewcza. W przypadku kotłów na pellet zmiany wprowadzą wymóg automatycznej kontroli spalania w każdym urządzenie. Ponadto konieczna będzie sezonowa redukcja emisji CO i stosowania nowej, nietestowanej dotąd metodologii obliczania emisyjności pieców na drewno opałowe.
Czytaj też: Europa na światowym rynku pelletu – wszystko się zmienia
– Propozycja KE zakłada połączenie etykiet dla urządzeń na biomasę z pompami ciepła powietrze-powietrze, co umieściłoby urządzenia na biomasę na samym dole skali. To może mieć wpływ na wybory konsumentów – oceniał Manolis Karampinis.
W ocenie przedstawiciela europejskiego sektora pelletu – dodatkowe uderzenie w branżę wynikałoby z braku dalszego wsparcia dotacyjnego dla tych technologii.
Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa