Odwrót od „betonozy” na rzecz maksymalnego zwiększania ilości terenów zielonych w przestrzeni miejskiej wydaje się być współcześnie obowiązującym trendem. Ogrody wertykalne to coraz częściej spotykane rozwiązanie w miastach na całym świecie.
Ogrody wertykalne
Ogrody wertykalne to coraz modniejsza forma wprowadzania zieleni nie tylko do wnętrz budynków, ale także w przestrzeń miejską.
Z założenia są to pionowe nasadzenia w formie pnączy lub innych roślin, prowadzone na specjalnych konstrukcjach lub korzystające z istniejących elementów takich jak ogrodzenie czy ściany budynków – tłumaczy Jarosław Makowski z Biura Zieleni Miejskiej w Kutnie. – Celem wprowadzania ogrodów wertykalnych jest nie tylko zwiększanie bioróżnorodności czy zaimplementowanie kolejnych metrów kwadratowych zieleni w przestrzeni miejskiej. „Zielone ściany” pełnią również funkcję estetyczną i wpływają pozytywnie na miejski mikroklimat.
Mało przestrzeni, dużo zieleni
Ich popularność wynika w dużej mierze z tego, że do osiągnięcia spektakularnego efektu nie potrzeba wielkiej przestrzeni.
Dużym walorem ogrodów wertykalnych jest to, że zajmują niewiele miejsca i mogą być wprowadzane np. na terenie wąskich ulic, gdzie nie może być mowy o dużych nasadzeniach w formie drzew lub krzewów – wyjaśnia Jarosław Makowski.
Czytaj też: Po co w mieście łąki kwietne?
Stąd też zalety ogrodów wertykalnych dostrzegają architekci na całym świecie. Bardzo ciekawe przekłady wprowadzenia zieleni w krajobraz miejski znajdziemy zarówno w Meksyku, jak i Chinach oraz w wielu europejskich metropoliach. Sama idea ma tyle zalet, że od jakiegoś czasu w miastach powstają już nie ogrody, a lasy wertykalne.
„Bosco Verticale”Stefano Boeriego
Specjalistą w tej dziedzinie jest wielokrotnie nagradzany włoski architekt Stefano Boeriego, który swoje „Bosco Verticale” realizuje w wielu miejscach na świecie. Pierwszym tego typu projektem Włocha były dwa wieżowce w jednej z dzielnic Mediolanu. Całkowicie samowystarczalne, wykorzystujące energię odnawialną z paneli słonecznych budynki zostały obsadzone 21 000 drzew, krzewów i roślin wieloletnich, do podlewania których wykorzystuje się przefiltrowaną wodę ze ścieków.
Lasy pionowe w Mediolanie stały się inspiracją dla nowej generacji miejskich projektów. Ich autor zaimplementował już swój pomysł m.in. we Francji, Szwajcarii, Albanii, Kairze i Dubaju.
Hektar lasu w centrum miasta?
Najnowszy projekt Stefano Boeriego powstaje w tym roku w Utrechcie. „Zielony” wieżowiec, który nosi nazwę Wonderwoods Vertical Forest, będzie domem nie tylko dla mieszkańców, ale także dla ponad 10 000 krzewów i drzew.
300 drzew w budynku, tysiące roślin w 30 różnych gatunkach na fasadzie to ilość roślinności, którą w normalnych warunkach mieści się na 1 ha lasu.
Architekci szacują, że ten miejski ekosystem jest w stanie wyprodukować około 41 ton tlenu rocznie, pochłaniając jednocześnie znaczne ilości CO2.
Oprócz oczyszczania powietrza rośliny wytłumią hałas i obniżą temperaturę na fasadach i wewnątrz budynku, co jest nie do przecenienia szczególnie latem przy rekordowo wysokich wskaźnikach, jakie notujemy ostatnio.
Biomasa w ciepłownictwie i energetyce
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
źródło: euronews.com; stefanoboeriarchitetti.net
zdjęcia: euronews.com