Hiszpanie wybudowali 50-megawatową elektrownię, która zużywa ok. 240 tys. ton biomasy każdego roku. Do elektrowni trafiają wytłoki z oliwek, pędy winorośli, liście oliwne i pozostałości rolne. W Palestynie produkują pellety oliwne i myślą o ładowarkach do telefonów na pellet.
Zapraszamy na III Kongres Biometanu! Kliknij w baner i sprawdź szczegóły!
W produkcji oliwy z oliwek, odpady w postaci makuch i ścieków stanowią aż 80 proc. wykorzystanego surowca.
Problem zagospodarowania pozostałości po wyprodukowaniu oliwy z oliwek okazuje się być kwestią międzynarodową. A to dlatego, że tylko w Europie jest ponad 2,5 mln jej producentów, do której to liczby doliczyć należy wytwórców z Turcji, Tunezji, Algierii i Maroko. Oliwa z oliwek to dziedzictwo kulturowe krajów basenu Morza Śródziemnego. Oliwa to podstawa zdrowej diety i kosmetyki.
Jej walory cenione są na całym świecie. Jednak tylko niektóre kraje słynące z jej produkcji wprowadzają rozwiązania racjonalizujące wykorzystanie pozostałości z tłoczni, jakimi są pozostałości stałe (makuchy) oraz ścieki, których rocznie produkuje się ok. 30 mln m sześciennych. Te ostatnie, ze względu na właściwości fitotoksyczne i przeciwbakteryjne, stanowią ogromny problem. W ostatniej dekadzie wykorzystywano je m.in. do walki z chwastami. W formie półstałej do pochłaniania substancji niebezpiecznych. Jednak w krajach uboższych aplikowano je na ziemie uprawne, co powoduje jej degradację, a przenikanie do wód – zanieczyszczenie.
W Palestynie potrzeba matką wynalazków
Badania nad pozostałościami poprodukcyjnymi z tłoczni oliwy trwały ok. 50 lat. Jednym z ostatnich pomysłów by ograniczyć negatywne oddziaływanie na środowisko, jest próba wykorzystania ich w produkcji energii. Chcą to robić Hiszpanie, budując elektrownię w Puertollano, ale uprzedzili ich trzej młodzi Palestyńczycy: Tamer Abo Motlaq, Usama Qudaih i Khaled Abo Motlaq. Założyli Olive Jift Project, start-up, który przekształca „jift” – produkt uboczny tłoczenia oliwy z oliwek – w pellety paliwowe do użytku domowego i przemysłowego.
Robią furorę na rynku z kilku powodów. Dzięki ich wykorzystaniu możliwe jest ograniczenie wycinki drzew w Strefie Gazy. Zaobserwowano, że pellety oliwne palą się dwa razy dłużej niż drewno. Spalenie pelletów o wartości kilku centów daje tyle energii cieplnej, ile butla z gazem, która kosztuje ponad 18 USD. Koszt wyprodukowania tony pelletu z oliwek wymaga nakładu 150 USD. Twórcy Olive Jift Project sami skonstruowali i zbudowali linię do produkcji pelletu, jednak jej produkcja nie zaspokaja już zapotrzebowania rynku.
Kolejnym przedsięwzięciem młodych inżynierów ma być grzejnik, który produkować będzie prąd potrzebny do ładowania telefonów komórkowych.
Hiszpanie spalą odpady w elektrowni
Hiszpanie podeszli do problemu szerzej. Firma Ence za około 100 mln euro wybudowała elektrownię biomasową w Puertobello w okolicach La Manchy, na terenie elektrowni węglowej ELCOGAS). Trafiają do niej wytłoki, pędy winorośli, odpady po produkcji oliwy, pozostałości leśne i rolnicze. Działająca od początku 2020 roku elektrownia, będzie produkować około 325 tys. MWh / rok, co odpowiada zapotrzebowaniu na energię ponad 60 tys. osób.
Ponadto działalność zakładu w Puertollano pozwoli na znaczne ograniczenie niekontrolowanego wypalania ściernisk, co ma duży wpływ na środowisko w tym regionie. Nowa biomasowa elektrownia Ence jednocześnie przyczynia się do utrzymania ponad 1300 bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy.
Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
Oprac. Redakcja
Źródła: ecomena.pl, AlJazzera, ence.es
Zdjęcie: pixabay
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE