Ile będzie kosztowała transformacja energetyczna całej planety? W jej cenie zawiera się nie tylko odchodzenie od paliw kopalnych, zwiększanie udziału OZE czy efektywności energetycznej. To także sieci elektroenergetyczne, które muszą przejść proces modernizacji, aby spełniać swoje zadania. Według raportu Rystad Energy, infrastruktura przesyłowa będzie stanowiła koszt globalnie przekraczający 3 biliony dolarów do 2030 r. Liderem w tym zakresie ma stać się Azja.
By odblokować drogę do transformacji
Według Rystad Energy, w samym 2024 r. globalnie dojdzie do zainwestowania 644 mld dolarów w OZE. Ta prognoza może jednak nie zostać spełniona, ponieważ obecnie w wielu krajach problemem są przestarzałe sieci elektroenergetyczne. Zdaniem badaczy z Rystad Energy na świecie potrzebna jest budowa lub modernizacja 18 mln km sieci energetycznej do 2030 r.
Globalne zapotrzebowanie na energię coraz bardziej się rozpędza, do czego dodatkowo przyczynia się popularyzacja EV i urbanizacja. Cyberbezpieczeństwo, geopolityka i rosnący priorytet zapewnienia niezawodnych krajowych dostaw energii również wzmagają popyt. Jednak nieefektywne ramy legislacyjne mogą znacznie opóźnić rozwój sieci, a co za tym idzie, transformację energetyczną.
– Sieci elektroenergetyczne będą zarówno czynnikiem ułatwiającym, jak i przeszkodą w transformacji energetycznej. Dojrzałe sieci umożliwiły szybki wzrost mocy wytwórczych energii słonecznej i wiatrowej obserwowany w ostatnich latach, ale wiele sieci krajowych znajduje się obecnie w pobliżu punktu lub na etapie, w którym nie można wykonać dalszych połączeń bez ich modernizacji lub rozbudowy. Jeśli obecna tendencja w zakresie rozwoju energii odnawialnej ma się utrzymać, musi wzrosnąć roczny poziom inwestycji – mówi Edvard Christoffersen, starszy analityk w Rystad Energy.
Sieci elektroenergetyczne z ogromnymi potrzebami
Czytaj też: Ile kosztuje biometanownia?
Obecnie długość sieci energetycznych wynosi 86 mln km i już ta wartość jest równoznaczna z okrążeniem całego globu 2 tysiące razy. Kolejne 18 mln km to dodatkowe 450 okrążeń, a to nadal nie będzie koniec rozwoju systemu przesyłowego. Raport wskazuje, że w 2050 r. łączna długość sieci wyniesie 140 mln km i jest to prawie tyle samo, co odległość od Ziemi do Słońca. Połowa tego wzrostu ma objąć Azję, a przede wszystkim w Chiny i Indie.
Utrudnieniem w rozwijaniu systemu energetycznego może stać się ograniczony dostęp do miedzi. Budowa 18 mln km linii pochłonęłaby 30 mln t tego metalu, a to dopiero część zapotrzebowania, które z upływem czasu ma dodatkowo wzrosnąć.
Perspektywy dla globalnej energetyki
Czytaj też: Energia z największego na świecie parku OZE zasili 16 milionów domów w Indiach
Według Rystad Energy globalne inwestycje w sieci w 2024 r. wyniosą 374 mld dolarów, przy czym Chiny będą odpowiadać za około 30% tej sumy. Azja nie jest jedynym kontynentem z tak dużymi potrzebami w zakresie przesyłu. Amerykańska ustawa o inwestycjach infrastrukturalnych i zatrudnieniu (IIJA) przewiduje 65 miliardów dolarów na modernizację i rozbudowę krajowej infrastruktury energetycznej, natomiast Komisja Europejska uruchomiła pod koniec listopada 2023 r. plan działania na rzecz sieci, wzywając do zainwestowania 626 miliardów dolarów do 2030 r.
Pełen raport dostępny pod adresem: link.
Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie
Zdjęcie: Freepik/evening_tao
Źródło: Rystad Energy