Z wypowiedzi ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego wynika, że udział energii ze źródeł odnawialnych w Polsce ma rosnąć po 2020 roku. Jest to duża zmiana stanowiska polskiego rządu, któremu pod przewodnictwem Donalda Tuska zależało na utrzymaniu istniejącego status quo.

Mówimy o dalszym rozwoju OZE, stawiamy na źródła na polskich surowcach i rozproszone. Chcemy, aby energetyka odnawialna tworzyła miejsca pracy w Polsce, była oparta o polską technologię, maksymalnie wykorzystywała krajowy potencjał i to nie tylko wiatrowy ale także np. w oparciu o biomasę – tłumaczył Janusz Piechociński po konferencji Power Ring.

Reklama

Zmiana w zakresie wytwarzania energii z OZE po 2020 roku, do której przygotowuje się rząd Ewy Kopacz wynika m.in. unijnych celów na 2030 rok. Wszystkie kraje UE planują zwiększenie udziału OZE do 27 proc. Ministerstwo Gospodarki nie ukrywa, że chce aby udział odnawialnych źródeł energii w Polsce był niższy niż cel unijny, ale szczegółów nie ujawnia. Resort podkreśla, że projekt polityki energetycznej wciąż jeszcze jest przedmiotem analiz.

Kluczowym problemem w określeniu celu na 2030 rok jest przede wszystkim brak poważnej analizy ekonomicznej skutków poszczególnych rozwiązań. Ministerstwo Gospodarki dysponuje kilkoma analizami tworzonymi pod kątem nowej polityki energetycznej, czy programu atomowego, ale żadna nie przedstawia wpływu poszczególnych miksów energetycznych na gospodarkę.

Takich badań jednak nie będzie – ministerstwo nie ma na nie pieniędzy i czasu – projekt polityki chce przekazać do konsultacji międzyresortowych i społecznych na początku 2015 roku. Ostateczny cel będzie więc pochodną politycznych targów, a nie poważnych wyliczeń.

Źródło: www.wysokienapiecie.pl

 

 

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE