Giovanni Pavan z firmy La Meccanica specjalnie dla Magazynu Biomasa komentuje wpływ koronawirusa na włoską gospodarkę, w tym sektor pelletu.
REKLAMA
Covid-19 uderzył niespodziewaną zjadliwością we Włoszech, szczególnie w północnych regionach kraju o największej koncentracji przemysłu, działalności i ludzi. Działania, które nie są konieczne do celów sanitarnych, żywnościowych, energetycznych i transportu, a także te, które nie są bezpośrednio połączone w tym łańcuchu produkcyjnym, zastopowały. Dla wszystkich ważne są konsekwencje ekonomiczne i finansowe: utrata miejsca pracy dla pracowników i dochodu dla ich rodzin; zmniejszona zdolność produkcyjna, sprzedaż, obrót za działania. Po około półtora miesiąca „blokady” wydaje się, że wskaźnik nowych zainfekowanych osób maleje i istnieją nadzieje, że wybrane branże na niektórych obszarach kraju mogą wznowić produkcję i usługi od 4 maja.
Problemy firm w tym czasie są różne. Jeśli przedsiębiorstwa są uwzględnione w bazie upoważnionych do produkcji lub posiadają zezwolenie ograniczone do niektórych działań, muszą gwarantować bezpieczeństwo pracownikom i procesowi produkcyjnemu. Są też takie firmy, które nie mogą działać, bo nie otrzymały owego upoważnienia. Drugim ryzykiem jest więc bankructwo niektórych firm w przypadku przedłużającej się blokady, szczególnie tych małych i średnich. Jeśli nie otrzymają one wsparcia finansowego, upadną.
Inna ważna różnica w pracy przedsiębiorstw wiąże się z możliwością lub rozwijaniem pracy zdalnej dla działań niewymagających w tym samym czasie obecności w firmie.
We Włoszech niektóre decyzje dotyczące inwestycji zostały zawieszone, a wiele wstrzymano, ponieważ nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak długo będziemy się zmagali z pandemią wirusa COVID-19, a konsekwencje związane z naszymi nawykami, poziomem i stylem życia mogą być różne. Realizacja już finansowanych inwestycji, poza wyżej wymienionymi sektorami, została wstrzymana, a ich wznowienie będzie dokonywane stopniowo, w zależności od rozwoju sytuacji.
Cały łańcuch produkcji pelletu musiał przerwać działalność, ale dostawy do zastosowań przemysłowych i domowych są nadal dozwolone (może to być powód dla polskich producentów do zwiększenia dostawy do Włoch w przypadku utrzymywania się takiej sytuacji). Oczywiście, nie można zapominać, że łagodna zima i względnie ciepła wiosna nie sprzyjają użytkowaniu tego paliwa.
Z zainteresowaniem przyglądamy się publikacjom wyników niektórych badań. Część z nich stara się dowodzić, że istnieje bezpośredni związek między silnym uderzeniem COVID-19 a zanieczyszczeniem powietrza, zwłaszcza PM 10. Wyniki tych prac mogą mieć pewne konsekwencje dla sektorów energii, ogrzewania i paliw.
Sprawdź również: Jak koronawirus wpływa na branżę? Kliknij i sprawdź!
COVID-19 zmieni wiele zachowań i nawyków ludzi. Zmiany te wpłyną mniej lub bardziej na wszystkie obszary działalności, również na pellet. Konsekwencje COVID-19 dla środowiska i temperatur wraz ze zmniejszoną ceną ropy są również zmienną, która wpływa na spodziewane zużycie pelletu, ale jest jeszcze za wcześnie, aby mieć jasną wizję przyszłego scenariusza krótko- i średnioterminowego przynajmniej we Włoszech.
Relacje biznesowe między Polską a Włochami po kilku miesiącach ochłodzenia z powodu COVID-19 powrócą, ale stopniowo. Prawdopodobnie po okresie letnim rządy, inwestorzy, firmy, konsumenci mogliby lepiej ocenić scenariusze i podjąć decyzje w odniesieniu do oczekiwań.
Obecnie możliwe jest jedynie analizowanie procesu i kryteriów decyzji, które będzie trzeba podjąć w niedalekiej przyszłości.
Musimy zmierzyć się z nadchodzącą sytuacją, która, niestety, nie będzie należała do najłatwiejszych.
Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo:
Całe wydanie znajdziesz też tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!