Brak planu finansowego dla Programu Czyste Powietrze na lata 2024 – 2030, niedostateczny monitoring jakości powietrza i brak wsparcia dla Stref Czystego Transportu – to tylko część zarzutów pod adresem rządzących ze strony ekspertów fundacji SmogLab. Ale w rozliczeniach rządu za działania na rzecz czystego powietrza są i pochwały.
Eksperci SmogLab gruntownie przeanalizowali działania dotyczące walki o czyste powietrze w pierwszym roku funkcjonowania nowego rządu. Wystawiona rządzącym ocena to trójka z plusem – w szczegółowym raporcie znajdziemy zarówno przykłady pozytywne, jak i negatywne.
Co na plus?
Jak zauważa SmogLab koalicja rządząca wprowadzanowe normy jakości węgla wypełniając tym samym jeden z kamieni milowych w KPO. „To dobry ruch dla naszego zdrowia i koniec dyskusji o 2,3 mld złotych z KPO, które przez brak rozporządzenia wciąż wisiały na włosku” – oceniają eksperci. Zauważają też, że Polska poparła unijną dyrektywę ds. jakości powietrza, dzięki której normy jakości powietrza zbliżą się do tych rekomendowanych przez WHO (Polska musi je wprowadzić do 2023 r.).
Na plus należy też zaliczyć postępującą wymianę kopciuchów – według danych zebranych przez SmogLab w pierwszym półroczu 2024 r. średnia liczba wniosków w programie Czyste Powietrze wyniosła ponad 5,5 tys. względem 4,1 tys. w 2023 roku. Sęk w tym, że to jednak wciąż za mało. Polska jest bowiem ciągle smogowym zagłębiem Europy – na likwidację czeka aż 2,5 mln kopciuchów.
Kotły na biomasę liderem w programie „Czyste Powietrze”
Co na minus?
Lista grzechów rządzących jest zresztą dłuższa. Po pierwsze, rząd nie stworzył planu finansowego dla Programu Czyste Powietrze na lata 2024 – 2030 i nie zapewnił odpowiednich środków na jego funkcjonowanie. Jak wskazuje SmogLab, środki z KPO i Funduszu Spójności są już wykorzystane w 80 proc.
Wątpliwości ekspertów budzą też preferencje wnioskodawców – co drugie urządzenie wybierane w programie Czyste Powietrze to kocioł na biomasę. „Taka sytuacja grozi rosnącymi cenami pelletu, którego zrównoważona produkcja już dziś osiąga limity, co wkrótce może stanowić pułapkę dla wielu gospodarstw domowych, które zdecydowały się na ogrzewanie biomasą” – ocenia raport SmogLab.
Kolejną kwestią, za którą eksperci ganią rząd jest nadmierna biurokracja. „Coraz więcej osób skarży się na fatalną obsługę beneficjentów przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i zatory płatnicze. Rekordziści czekają na decyzję nawet pół roku” – wynika z raportu.
Rządowi dostało się także za brak wsparcia dla Stref Czystego Transportu oraz marginalizowanie rozwoju stacji monitorujących stan powietrza – ich liczba zamiast rosnąć, zaczyna maleć.
Więcej informacji o raporcie SmogLab można znaleźć TUTAJ.
Fabryka Pelletu. Czytaj za darmo w internecie!
Lech Bojarski