Resort klimatu planuje wdrożenie rozporządzenia, które zakłada m.in. zakaz wykorzystania trociny i zrębki na cele energetyczne oraz ich sprzedaży do energetyki zawodowej. Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego zwraca uwagę na dramatyczne konsekwencje dla branży.
Będzie zakaz spalania trociny i zrębki?
Zakaz wykorzystania trociny i zrębki na cele energetyczne zapisano w projekcie rozporządzenia z 28 sierpnia br., w sprawie szczegółowych cech jakościowo wymiarowych drewna energetycznego. Jak informuje PIGPD, Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje wdrożenie nowych regulacji i nie przewiduje już żadnych konsultacji.
PIGPD bije na alarm, bo wprowadzenie rozporządzenia w aktualnej postaci może zaskutkować stratą części przychodów, a nawet wstrzymaniem produkcji przez niektóre firmy z branży drzewnej.
Organizacja zwraca uwagę, że paragraf 3 punkt 3 rozporządzenia wprowadzający zakaz wykorzystywania energetycznego produktów ubocznych, takich jak trociny i zrębki będzie mieć poważne negatywne konsekwencje dla lokalnych ciepłowni oraz przedsiębiorstw drzewnych.
Wśród potencjalnych zagrożeń, które pojawią się w konsekwencji przyjęcia rozporządzenia w obecnym kształcie PIGPD wymienia:
• brak możliwości produkcji pelletu.
• brak możliwości wykorzystania trocin i zrębek na własne potrzeby energetyczne przez przedsiębiorstwa produkujące wyroby drewniane
• zamknięcie wielu małych, lokalnych firm drzewnych
• likwidację tysięcy lokalnych ciepłowni gminnych, zlokalizowanych przy szkołach, żłobkach czy ośrodkach zdrowia, których instalacje są dostosowane do spalania jedynie biomasy z tartaków, a nie pierwotnej pochodzącej z lasów.
Konferencja Biomasa i paliwa alternatywne w ciepłownictwie
Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego alarmuje
Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego intensywnie pracuje, by zapobiec wprowadzeniu w życie nowych przepisów. 23 września PIGPD zwróciła się do Ministry Pauliny Hennig – Kloski z prośbą o zorganizowanie spotkania, w celu ponownego przedstawienia swoich argumentów.
Jednak, jak informuje PIGPD, argumenty przedstawione w piśmie skierowanym do szefowej MKiŚ nie zostały wzięte od uwagę.
„Uważamy, że jest to skandaliczne i po raz kolejny pokazuje, że MKiŚ nie bierze pod uwagę głosu branży drzewnej – czytamy w komunikacie PIGPD. – Ponownie zaznaczamy, że jeśli proponowana treść rozporządzenia wejdzie w życie, to firmy przerabiające drewno będą narażone na ogromne straty”.
Do apelu PIGPD i organizacji branżowych dołączył Jan Kolbusz, inżynier środowiska, specjalizujący się w innowacyjnych metodach przetwarzania odpadów o charakterze biodegradowalnym.
„Wersja rozporządzenia z dnia 28 sierpnia całkowicie niweczy dotychczasowe osiągnięcia i dalszy rozwój branży OZE w zakresie energetyki opartej na biomasie drzewnej – czytamy w apelu eksperta. – Jeśli ww. surowce (trociny, wióry, zrębki – przyp. red. ) przestaną być uznawane za drewno energetyczne, to zagrozi to brakiem możliwości wytwarzania m.in. ciepła dla mieszkańców lub ogromnym wzrostem cen dla mieszkańców (i to już nawet w rozpoczynającym się sezonie grzewczym!). Obywatele, krajowa energetyka, a w szczególności branża OZE nie są w stanie udźwignąć takich rozwiązań”.