23 listopada br. Ministerstwo Energii przedstawiło projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku. Choć prezentacji dokumentu towarzyszyły deklaracje o konieczności produkcji energii elektrycznej z różnych źródeł jako kluczowego elementu bezpieczeństwa energetycznego, miejsce w nim OZE nadal nie jest jasne. W projekcie w niewielkim stopniu uwzględniono rolę biogazowni jako stabilnego źródła energii z jednej strony, z drugiej zaś gotowego rozwiązania problemu odpadów przetwórstwa rolno-spożywczego.

O PEP 2040 dyskutowali uczestnicy III Kongresu Biogazu, który 10 i 11 grudnia odbył się w Hotelu Ossa. Hasłem przewodnim tegorocznej imprezy były „Wyzwania dla biogazu w 2019 r.”. Ponad 160 osób podczas dwóch dni konferencji rozmawiało o aktualnych problemach oraz szansach dla branży biogazowej, trendach rozwojowych sektora w Polsce i innych krajach UE, najnowszych rozwiązaniach technologicznych, optymalizacji pracy biogazowni, systemie wsparcia dla biogazu oraz szykujących się zmianach prawnych.

Reklama

Problemy i wyzwania

Punktem wyjścia do dyskusji było wystąpienie dr Krzysztofa Księżopolskiego z Instytutu Badań nad Bezpieczeństwem, Energią i Klimatem, który przedstawił szanse dla rozwoju biogazowni w Polsce w kontekście zmieniających się cen energii i gazu na rynku światowym. Podkreślił on, że bez regulacji prawnych i wpisania biogazu do polityki energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego państwa, nawet rosnące ceny uprawnień do emisji CO2 nie będą wystarczającym impulsem do inwestycji w projekty biogazowe.

A te są istotne m.in. z punktu widzenia długoterminowego rozwoju sektora rolnego, o czym mówiła Marzena Skąpska z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz Jarosław Wiśniewski z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przedstawiciel resortu rolnictwa omówił nowelizację ustawy Prawo wodne oraz tzw. dyrektywę azotanową i dyrektywę metanową, które obowiązują od drugiej połowy br. na terenie całego kraju i dotykają wszystkich rolników, w tym właścicieli biogazowni. Jarosław Wiśniewski podkreślił, że nowe prawo ma stymulować sektor biogazu poprzez obowiązek zagospodarowania produktów ubocznych rolnictwa. Zadeklarował także, że do końca grudnia rozpocznie się proces legislacyjny ustawy o nawozach i nawożeniu, co dla biogazowników jest istotne z punktu widzenia wprowadzenia do obrotu masy pofermentacyjnej.

– Czy inwestycje biogazowe są drogie? Zależy, jak na to patrzymy. Z punktu widzenia gospodarki krajowej i kieszeni konsumenta odpowiedź brzmi „nie” – mówił Jarosław Wiśniewski, porównując całościowe koszty różnych OZE w Polsce i jednocześnie dementując często pojawiające się w debacie publicznej stwierdzenia o „drogich biogazowniach”.

Zadania dla biogazu

Za największe hamulce dla branży uznano niepewność co do przyszłorocznego systemu wsparcia dla wysokosprawnej kogeneracji, kolejną planowaną przez Ministerstwo Energii zmianę ustawy o OZE oraz trudności z finansowaniem projektów biogazowych. – W kontekście obecnych uwarunkowań legislacyjnych uważam, że tegoroczne aukcje dla biogazowni były sukcesem – komentowała Sylwia Koch-Kopyszko z Unii Pracodawców i Pracowników Przemysłu Biogazowego, odnosząc się do tematu małej frekwencji w październikowych i listopadowych aukcjach dla biogazowni. – Pamiętajmy także o dobrych rozwiązaniach, które mamy, czyli systemach taryfowych FIT i FIP – podkreślała.

Czy inwestycje biogazowe są drogie? Zależy, jak na to patrzymy. Z punktu widzenia gospodarki krajowej i kieszeni konsumenta odpowiedź brzmi „nie” – Jarosław Wiśniewski, Ministerstwo Rolnictwa

– Biogaz obecnie traktowany jest trochę jak „niechciane dziecko”. Resorty energii, środowiska i finansów muszą zacząć patrzeć szerzej na biogazownie w kontekście budowy energetyki rozproszonej na terenach wiejskich i zagospodarowania odpadów rolnych i spożywczych. Zdecydowanie brakuje nam jednej strategii w stosunku do OZE – mówiła z kolei redaktor naczelna „Magazynu Biomasa” Jolanta Kamińska.

Do aspektu środowiskowego nawiązał Jacek Dach z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – Kto ma najwięcej biogazowni w Europie? Polska! Mówię to o naturalnych biogazowniach, czyli rolniczych odpadach biodegradowalnych, które leżą na polach i emitują setki ton metanu do atmosfery – mówił. Ciekawy scenariusz dla tego problemu przedstawił Mieczysław Derczyński, główny ekolog BOŚ Banku, zastanawiając się, czy dopłaty rządowe dla biogazowników za zagospodarowanie odpadów w biogazowniach nie byłyby dobrym rozwiązaniem. – Nie wyobrażam sobie nałożenia na rolników obowiązku posiadania biogazowni – komentował z kolei Jarosław Wiśniewski z Ministerstwa Rolnictwa.

Zobacz filmiki z III Kongresu Biogazu: https://youtu.be/ZWa5Dl9S0Ps

Do kwestii bankowalności projektów biogazowych odniósł się Mieczysław Derczyński: – Bank oczekuje, że inwestycja przyniesie mu dochód. Udzielenie finansowania biogazowni nie jest nie do wykonania – podsumował. Podobny ton wypowiedzi dominował u Michała Tarki z kancelarii prawnej BTK Legal, który wytknął, że na rynku brakuje dobrych projektów biogazowych. – Najczęściej polskie projekty są źle przygotowane pod kątem finansów. Jest szereg instytucji, które mogą sfinansować biogazownie, ale oczekują profesjonalnego modelu finansowania – podkreślał.

– Szanse dla biogazu widzę olbrzymie. Jednak bez zmian legislacyjnych trudno będzie ruszyć z miejsca. A biogaz i biometan mogą być kołem zamachowym gospodarki – puentował swoją prelekcję Marcin Nocoń z Polskiej Spółki Gazownictwa podczas prezentacji „Biometan – techniczne aspekty wtłaczania gazu do sieci”.

Szanse dla biogazu widzę olbrzymie. Jednak bez zmian legislacyjnych trudno będzie ruszyć z miejsca. A biogaz i biometan mogą być kołem zamachowym gospodarki- Marcin Nocoń, Polska Spółka Gazownictwa

Być i nie bać się

Zwarcie szeregów i wspólną pracę wszystkich przedstawicieli na rzecz rozwoju branży podkreślała Sylwia Koch-Kopyszko.

– Jeśli chodzi o nowelizację ustawy o odpadach, udało nam się wywalczyć to, że biogazownie nie będą płaciły po 300 zł/t odpadów jak branża komunalna czy RIPOK-i. To jest duży sukces – mówiła prezes UPEBI. – Do zrobienia jest jednak jeszcze sporo. Chodzi m.in. o korzystne rozwiązania dla biogazowni w nowym systemie wsparcia dla kogeneracji, czyli żółty certyfikat. Biogaz zaczyna dostrzegać branża mleczna, mięsna i drobiarska. Musimy pokazać jej przedstawicielom, żeby nie bali się inwestowania w biogazownie. Nasze zadanie to być i nie bać się – dodała Sylwia Koch-Kopyszko.

Temat innych niż rolnicza branż, które interesują się biogazem, pojawiał się w rozmowach podczas całego III Kongresu Biogazu. Temu zagadnieniu organizatorzy poświęcili całą sesję tematyczną „W kierunku odpadów”, w ramach której najnowsze zalecenia zaprezentował Maciej Jarosz z Vinci Environment, Piotr Szewczyk z ZUOK „Orli Staw” oraz Jacek Chrząstek ze Strabag Umwelttechnik. – Wykorzystajmy dobre rozwiązania i doświadczenia innych krajów europejskich. Spójrzmy na biogaz jak na szansę dla branży komunalnej, szczególnie że rosną nam wymagane poziomy recyklingu – mówił Jacek Chrząstek. – Przyszłość to gospodarka obiegu zamkniętego oraz trend waste – to – energy – puentował Piotr Szewczyk. Z kolei szczegółowo temat małych i średnich biogazowni utylizacyjnych przy m.in. hodowlach trzody chlewnej zaprezentował Michał Ćwil, dyrektor ds. biogazowni w Gobarto S.A., który omówił kwestie związane z obowiązującymi przepisami, niezbędnymi pozwoleniami, dostępnymi technologiami i wstępnymi kosztami inwestycyjnymi.

Co w 2019?

Optymistycznie o możliwościach branży wypowiadali się m.in. Wojciech Nawrocki z Metropolis Doradztwo Gospodarcze, który przedstawił nowy instrument finansowania dla biogazowni „Źródła wysokosprawnej kogeneracji”, oraz Piotr Zając z A-Consult, który swoje wystąpienie podsumował: – Nie ma co się oglądać na polityków, tylko robić swoje i inwestować.

Nie ma co się oglądać na polityków, tylko robić swoje i inwestować – Piotr Zając, A-Consult

Ten pogląd towarzyszył większości uczestników spotkania zorganizowanego przez Biomass Media Group.                    – Zgadzamy się z tym, że uwarunkowania legislacyjne nie są doskonałe. Obawy budzi także nowy system wsparcia dla kogeneracji i pominięcie w nim biogazowni. Miejmy nadzieję, że głos biogazu w tym przypadku będzie wysłuchany. Hamulec został zwolniony, teraz tylko musimy wcisnąć gaz do dechy. I pracować na to, żeby biogazownie zaczęto postrzegać w ramach szerszej perspektywy, która uwzględni ich rolę w budowie bezpieczeństwa energetycznego, nowoczesnego rolnictwa i czystszego środowiska – podsumował konferencję Maciej Kosiński z Biomass Media Group.

Kolejny Kongres Biogazu odbędzie się 9 i 10 grudnia 2019 roku. Już dziś serdecznie Państwa zapraszamy na konferencję.

Galeria zdjęć III Kongresu Biogazu: https://magazynbiomasa.pl/iii-kongres-biogazu-za-nami-zobaczcie-jak-bylo-galeria/

Jeśli chcielibyście się Państwo podzielić opinią o III Kongresie Biogazu zapraszamy do kontaktu: redakcja@magazynbiomasa.pl

Oprac. Redakcja
Zdjęcia: Fotorealizacje
Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE