W 2007 roku Rada Unii Europejskiej przyjęła główne założenia dotyczące przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Czy na Podlasiu będą uprawiane rośliny energetyczne?

Reklama

 

Tekst: dr inż. Janusz Lisowski Katedra Agronomii, Wyższa Szkoła Agrobiznesu Łomża
Zdjęcie: pixabay.com

 

Plan zwany potocznie „3 x 20” zawiera między innymi propozycję mówiącą o zwiększeniu udziału zużycia energii  pochodzącej z odnawialnych źródeł energii do 20 proc. Polski rząd zobligowany jest unijnymi i międzynarodowymi  rozwiązaniami prawnymi o pozyskiwaniu energii z odnawialnych źródeł energii.

Zobowiązano Polskę do zwiększenia udziału pozyskania energii z OZE do 12,5 proc. w roku 2015 i 15 proc. do roku  2020.

Na szczycie Unii Europejskiej w roku 2014 państwa członkowskie uzgodniły, że udział energii ze wszystkich  odnawialnych źródeł OZE do roku 2030 powinien wynieść 27 proc. w ogólnym zużyciu energii przez UE.

Czy za  niespełnienie najbliższego celu pozyskania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł w ilości 15 proc. do roku 2020  będziemy musieli płacić kary lub importować brakujące procenty energii? Dziś trudno dać jednoznaczną odpowiedź.

 

Jak było wcześniej?

W roku 2016 w Polsce  pozyskano 2 804 263 TJ energii pierwotnej, z czego  13,5 proc. z odnawialnych źródeł. Ponad 70 proc. zielonej energii pochodzi ze współspalania biomasy  z węglem w ciepłowniach i elektrociepłowniach.

W Polsce w latach 2012–2015 nastąpił spadek udziału biopaliw stałych w pozyskaniu energii z OZE z 79,9 proc. do  73,2 proc., natomiast w UE spadek udziału biopaliw stałych w tym samym okresie wyniósł tylko 1,8 proc.

 

Biomasa w Polsce

Biomasa jest obecnie jednym z najważniejszych polskich źródeł energii odnawialnej. Dotychczas zasadnicza część  biomasy pochodziła z lasów. Jednak chociażby z uwagi na potrzeby prowadzenia racjonalnej gospodarki leśnej  zasoby drewna na cele energetyczne są ograniczone.

W związku z rosnącym zapotrzebowaniem na biomasę wzrosło  zainteresowanie tzw. plantacjami energetycznymi, zakładanymi na terenach rolniczych i nieużytkach, a w  szczególności na glebach uprawnych kompleksu 6 i 7. Według prof. Kusia i Fabera pod uprawę roślin na cele  energetyczne można przeznaczyć ok. 0,6 mln ha gruntów. Mogą być one obsadzane gatunkami jednorocznymi i  wieloletnimi.

Największe zapotrzebowanie na pozyskiwanie biomasy przypisuje się uprawom roślin z gatunków jednorocznych i  wieloletnich z grupy C4, do których zaliczane są: wierzba krzewiasta, topola, miskant olbrzymi, ślazowiec  pensylwański, perz wydłużony kępowy, spartina preriowa, topinambur, kukurydza, sorgo czy w ostatnim czasie  oxytree.

W wyniku wprowadzania przez samorządy wojewódzkie i miejskie coraz bardziej rygorystycznych przepisów  dotyczących ochrony powietrza, wszyscy mieszkańcy miast i wsi przymuszeni zostaną do spalania w jednostkach  grzewczych zrębek, brykietu  czy pelletu pochodzących głównie z roślin grupy C4.

W artykule przedstawiam krótką charakterystykę wybranych roślin energetycznych uprawianych w doświadczeniach w Wyższej Szkole Agrobiznesu w  Łomży, jak również ich plony i parametry uzyskiwane  w czasie ich spalania w porównaniu do spalanego węgla w  Energa S.A. Elektrownie w Ostrołęce.

 

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w e-wydaniu. Sprawdź poniżej!

 

 

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE