Polskie biogazownie od miesięcy zmagają się z trudnościami wynikającymi z drastycznego spadku cen zielonych certyfikatów. SLD zapowiada, że jeśli w tej kadencji Sejmu nie uda się wprowadzić korzystnych zmian dla biogazowni, partia zajmie się tym problemem po wyborach.

W 2014 r. roku, średnia cena za zielony certyfikat wynosiła 186,53 zł/MWh. W czerwcu 2015 r. ok. 111,56 zł/MWh.  W lipcu br. zdarzały się takie dni, kiedy kosztowały one poniżej 100 zł. Powodem tej przeceny jest nadpodaż certyfikatów wynosząca około 15 TWh, czyli około 10 proc. rocznego zużycia energii w Polsce

Reklama

Posłowie PSL zgłosili poprawkę do procedowanej w Sejmie nowelizacji ustawy o OZE, której celem jest zwiększenie obowiązku zakupu zielonych certyfikatów już w przyszłym roku i podniesienie w ten sposób ich ceny. Początkowo rozwiązanie to miało pomóc właścicielom biogazowni (miałby istnieć dodatkowy obowiązek zakupu zielonych certyfikatów na biogaz), ale postanowiono rozszerzyć interwencję na rynku. W zaproponowanej poprawce posłowie chcą zwiększyć obowiązku zakupu zielonych certyfikatów już w przyszłym roku – z około 15 proc. do 17 proc. (choć pojawiają się głosy, że 20 proc. byłoby lepszym rozwiązaniem).

Poseł SLD Cezary Olejniczak powiedział, że są wątpliwości czy w tej kadencji Sejmu do nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii uda się wprowadzić poprawki, które miałyby poprawić warunki, w jakich działają polskie biogazownie.

– Przed kilkoma laty rząd PO-PSL obiecał, że w każdej gminie powstanie biogazownia. Mamy w Polsce ok. dwa tysiące gmin, a funkcjonujących biogazowni jest w całym kraju 56 – zauważył Olejniczak. Jak dodał, część z nich znajduje się na skraju bankructwa.

Tymczasem – podkreślił – biogazownie są szansą nie tylko dla polskich rolników, ale przede wszystkim szansą na rozwój rozproszonej energetyki obywatelskiej. To zaś – dodał – zwiększa bezpieczeństwo energetyczne kraju. Przypomniał, że biogazownie produkują energię bez względu na warunki pogodowe, są więc bardzo stabilnym i czystym źródłem energii.

Razem z politykiem Sojuszu w spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli przedstawiciele Partii Zieloni z lewicowej koalicji – Ewa Sufin-Jacquemart, Izabela Zygmunt i Marek Kossakowski, którzy przekonywali do istotnej roli, jaką pełni energia odnawialna z biomasy. – Najlepsza energetyka to energetyka niezużyta. Biogazownie są istotnym elementem wspólnot energetycznych, bezpieczeństwa energetycznego i autonomii naszych gmin. W tym kierunku musimy iść – mówiła Ewa Sufin-Jacquemart.

Źródło: PAP

Zdjęcie: internet

 

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE