Rada Ministrów przyjęła przygotowany przez Ministerstwo Energii pakiet rozwiązań prawnych regulujących jakość węgla kierowanego na rynek komunalny – nowelizację ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz cztery rozporządzenia wykonawcze. Postulaty ekologów nie przebiły się. W przypadku węgla normy dla siarki są wysokie,  brakuje norm dla chloru i rtęci. Nowe przepisy zwalczać będą głownie niesort i nieuczciwy import węgla do Polski. 

Reklama

Walka o uaktualnienie przepisów dotyczących jakości paliw stałych, które znacząco mogą wpływać na realizację programu „Czyste powietrze”, trwała dwa lata. Zaangażowały się w nią środowiska naukowe, ekolodzy i sami konsumenci. 6 marca rząd przyjął znowelizowaną ustawę i odpowiednie rozporządzenia jednak, jak twierdzą eksperci, za wielkich wygranych należy uznać górników i przemysł wydobywczy.

Przypomnijmy, że stronie społecznej i ekologom chodziło o wyeliminowanie z rynku mułów i flotokoncentratów oraz o ustalenie norm zawartości szkodliwych substancji w węglu, głównie siarki i popiołów. Jak wskazuje portal gramwzielone.pl „już trzy lata temu Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla postulował wprowadzenie norm siarki od 0,6 proc. do 1 proc. (w zależności od sortymentu węgla). Surowe normy miały dotyczyć także zawartości popiołów – od 10 do 18 proc. Bardzo podobne standardy proponowała także Polska Izba Ekologii jeszcze pięć lat temu.

Normy dla siarki to od 1 do 1,8 proc. Zawartość popiołów ma wynosić od 8 do aż 28 proc. Nie ma też sugerowanych przez ekologów norm dla chloru i rtęci. Minimalna wartość opałowa węgla spalanego w domach może wynosić 18 MJ (dotyczy to miałów). Dla grubszego węgla wskaźnik jest trochę wyższy i wynosi 22 MJ.”

Więcej:

http://gramwzielone.pl/walka-ze-smogiem/30335/rzad-przyjal-normy-dla-wegla-ktore-nic-nie-zmieniaja

http://www.me.gov.pl/node/28209

 

 

 

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE