Od przyszłego roku w nowym „Prawie wodnym” całe terytorium Polski ma być Obszarem Szczególnego Narażenia, a więc obejmą go także szczególne przepisy.

Reklama

 

Tekst: Franciszek Nowak, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Rolniczego

 

Będą to przede wszystkim dużo większe ograniczenia i  obowiązki zwłaszcza dla gospodarstw towarowych zajmujących się hodowlą. Nawożenie azotowe nie jest głównym powodem zanieczyszczenia wód Bałtyku, dlatego niezrozumiałe jest obarczanie polskich rolników odpowiedzialnością, a obostrzenia zupełnie nieadekwatne do skali problemów.

Ograniczenie możliwości stosowania nawozów azotowych mineralnych dla niektórych roślin spowoduje obniżenie plonu przy jednoczesnym spadku jakości, co będzie niekorzystnie wpływać na opłacalność produkcji rolniczej. Należałoby w ustanawianym prawie uwzględnić odpowiednio długi okres przejściowy, który pozwoliłby na dostosowanie gospodarstw rolnych do nowych warunków.

Mając na uwadze, iż planuje się również ograniczyć podawanie soi w paszach – staniemy się rolnikami bez szans konkurencyjności w handlu produktami rolnymi.

Apeluję do wszystkich towarowych rolników, aby wywierali nacisk na Parlamentarzystów i Rząd RP o zachowanie rozsądku oraz odpowiedź na pytanie: kto zapłaci rolnikom za tak restrykcyjne prawo, które zwiększy koszty po stronie rolnika?

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE